że "Świątynia Zagłady" to najlepsza część Indiany Jonesa niech się wpisze!
Jestem "1".
Ostatnia Krucjata niewiele ustępuje Świątyni Zagłady. Zdecydowanie dwie najlepsze części cyklu.
+1 ;D Ostatnia Krucjata wymiata. Na drugim miejscu Poszukiwacze, a potem Świątynia (jak dla mnie). Chociaż cała trylogia cała jest genialna i uwielbiam każdą z jej części. :)
7) ZE WZGLĘDU NA TEGO MAŁEGO CHŁOPACZKA
NAWET LEPSZY OD STARSZEGO PANA Z Ostatnia krucjata!
9, zaczęłam to ogladać jeszcze jako dziecko, scena z wyjmowanymi sercami zauroczyła mnie jako kilkulatke i ta część na zawsze pozostanie w mojej pamieci...
13. Film był bardzo dobry tego nie da się ukryć najlepszy moment kiedy jedli te obrzydliwe rzeczy mózg małpy itd.
14. Za scene akcji najpierw w kopalni, a potem na moście + March of the slave children Johna Williamsa 10/10
Po ponownym obejrzeniu wszystkich części znów stwierdzam, że "światynia zagłady" jest najlepsza:)
17:)
146 - tyle razy oglądałem ten film z czego znaczna większość w dzieciństwie, aż nie zarżnąłem kasety.
To moja ulubiona część, ale głównie ze względu na sentyment. Kaseta z filmem nagranym przez wyspecjalizowaną firmę piracką, z ich własnym tłumaczeniem i lektorem (zdaje się, że tata nabył ją jeszcze w czasach komuny), wygrzebana przez rodziców z szafy, a pierwszy seans - niestety - podzielony na dwie raty (zaczęliśmy oglądać późnym wieczorem, ciąg dalszy rano)... Dla kilkulatka zachwyt nie z tej ziemi. W przeciwieństwie do wielu ówczesnych ulubionych filmów, do tego po dziś dzień wracam z wielką przyjemnością.
Jeśli miałbym spróbować być obiektywnym, Świątynia to jednocześnie odsłona serii najbardziej mroczna i tajemnicza, ale też najbardziej dziecinna. Trudno więc się dziwić, że budzi mieszane uczucia.
Jestem ostatni....ale tak jak Wy kocham ten film.Byłem na nim w kinie mając 13 lat....Tych doznań nie da się powtórzyć.Zjadałem oczami ekran kinowy......ech.....teraz już nie ma takich filmów.
Uwielbiam! i bardzo liczyłam na nasz "kochany polsat" puści go w święta ale się przeliczyłam..;/
Dolaczam, rowniez to moja ulubiona czesc, chociaz rpzepadam za wszystkimi (moze oprocz 4:P)
38.
No ja się dopisze, ale głównie z sentymentu. To był mój pierwszy film z tej serii i jako dziecko oglądałem go nałogowo:) Poza tym klimat jest trochę inny niż 1 i 3 część.
Na początku filmu gdy umiera jego przyjaciel i mówi że przeżyli już tyle przygód i teraz on się udaje w tą największą, miałem wtedy różne wyobrażenia o poprzedniej części, więc trochę się zdziwiłem że nie ma tej postaci i że klimat jest trochę inny. Tutaj jest bardziej klaustrofobiczny i mroczny i trochę nim przesiąkłem zanim obejrzałem pozostałe:P
ja w takim razie 41 ;) też niedawno obejrzałem ponownie wszystkie i uważam że ten jest najlepszy!!! oczywiście reszta też jest super :)