Czwórka była koszmarna. Spielberg musiał tam /za przeproszeniem/ wpieprzyć ufo. Założę się, że spilbergowska 5tka będie taka sam lub gorsza!
4 mi się podobała przynajmniej o wieeeeeele bardziej od ToD, myślę że 5 będzie o motywach chrześcijańskich. stawiam naaaaa... włócznie przeznaczenia.
Kosmici w cale nie byli zupełnie "z kosmosuu", że tak to ujmę.
Zimna wojna, wszystkie teorie spiskowe, Roswell - ludzie bali się kosmitów i zdolni byli uwierzyć, że takowi istnieją. Tak jak w świętego gralla, arkę przymierza i indyjskie wyrywanie serca tak by ofiara żyła i mogła zobaczyć jak bije. Spielberg nie wybierał na ślepo przewodniego motywu.
To nie byli kosmici, tylko istoty z innego wymiaru. A że wyglądali jak kosmici, to inna sprawa ;)