Niech będzie ich nawet 10 byleby grał Harrison, reżyserował Steven, muzyke robił Williams a kase wystawiałby Lucas. Niech dzieje się nawet w najbardziej egzotycznych miejscach byleby PRZYGODA TRWAŁA I NIGDY SIĘ NIE KOŃCZYŁA!!!!
dobrze gadasz, tylko niech Fabuła będzie porządna a film bez komputerowych efektów ;) to będzie git.
Zgadzam się, że ekipa MUSI zostać ta sama, ale bez efektów? I moim zdaniem powinno być więcej Indiany, a mniej Mutta, bo jak na moje, to w czwórce poświęcono mu za dużo uwagi.
Jak reszta fanów Indiany Jonesa jestem za. Więcej Indiego, mniej jego syna, ciekawa historia, a film na pewno będzie dobry.
Dopóki Lucas nie macza palców w w produkcje, a jedynie wykłada kasę i pisze scenariusz, dopóty film będzie dobry. Jego filmy są wręcz tragiczne i nafaszerowane CGI aż do granic możliwości. Najchętniej wszystko na zielonym tle by nagrywał, żeby później to obrobić.