http://film.wp.pl/id,130740,title,Indiana-Jones-w-rekach-Georgea-Lucasa,wiadomos c.html
Czy to prawda, okaże się, dziwne data się zmieniła na 2014 rok więc coś możliwe, ale i tak pozostaje jeden problem, który nazywa się George Lucas. Z tego co wiadomo, to pazerność go zgubiła, niech lepiej zatrudnią kogoś innego bardziej ambitnego.
Niech zatrudnią kogoś innego, Lucas już przecież mówił, że jest na emeryturze i koniec z filmami. Z pewnością liczy kasę, bo co innego miałby do roboty, na tej swojej emeryturze, heh.
Osobiście uważam, że kręcenie kontynuacji tej serii jest zbędne, bo IJ 4 był już mocno średniawy, ale jednak jeśli to już musi powstać, to trzeba uznać duży udział Lucasa w tym przedsięwzięciu. Może i obecnie jest artystycznie wypalony, ale IJ to jednak jego "dziecko".
Nie łudźmy się. Jest na emeryturze a dalej rujnuje Gwiezdne wojny tworząc mega gównianą bajeczkę The Clone Wars która jest pokazem jego pogardy dla uniwersum które kiedyś tam stworzył. To samo zrobi z inną legendą dobijając ją - nie ma co marzyć o innym scenarzyście.
http://www.youtube.com/watch?v=-pZekhEWCHg
Tyle zapewne będzie z IJ 5 :(.
To że można czuć ulgę z powodu przejścia flanelowca na emeryturę nie jest pocieszające. Niby jest poza LucasFilmem a mimo to nadal rujnuje Gwiezdne wojny tworząc pokrakę dla mało rozgarniętych małolatów pdt. "The Clone Wars". To samo zrobi konien końców z Indianą Jonsem i nie łudziłbym się że będzie inny scenarzysta.
Po sprzedaniu LucasFilm, raczej z Disney'em to ten film nie powstanie w najbliższym czasie, co zaciska mu ostatecznie pętlę na szyję. Wolałbym, aby tytuł Indiana Jones, przejeła Weta niż Disney i scenariusz napisał oraz opracował Peter Jackson, który powiedzmy szczerze zna się od jakiegoś czasu z Spielberg'em. Wówczas film mógłby powstać w 2014, 2015 na 100%.
Sądzę, że było by to wówczas najrozsądniejszy wybór, dobrze było by zrezygnować z kosmitów było proponowane w 5 części, akcja może się dziać chociażby w Egipcie, Indiana Jones miał by tam czego szukać. :)
Skoro Disney przejęło LucasFilm to albo będzie kolejny film z dziadkiem Harrisonem albo powstanie serial typu "The Clone Wars"tylko że o IJ . No tego to już bym nie przeżył. Już sie boje jak bardzo zepsują Star Wars bo na pewno zepsują. Już sobie wyobrażam jak Jack Sparrow jest rycerzem Jedi a Zac Efron złym lordem Sithów. Rozpacz!