Nie jest może tak dobry jak poprzednie części, dodatkowo mniej tutaj zagadek, archeologicznych miejsc a więcej pościgów i mordobicia, ale jako fan Indyego jestem ZA.
Jaki by to kosmos nie był i tak mi się podobało.
Dziadzio Ford nadal daje radę, samo poszukiwanie artefaktu też jest ciekawe.
Podróż w czasie ? no cóż, mieliśmy już kosmitów, duchy z arki, klątwy voodoo itp, więc czemu by nie ? :)
Zejście pod wodę bardzo mi się podobało w tym filmie.
No i czyli jednak Mutt nie przejmie schedy po Indym, jak wiele osób myślało.
Ciekawe czy jeśli Ford nadal będzie na nogach coś jeszcze zobaczymy.
Swoją drogą, orientuje się ktoś, wstawki z młodych lat Indiany to dubler czy CGI coś jak Tarkin w 7cz SW ???