Dla fanów Indiany Jonesa, którzy kochają trzy pierwsze części, każda następna jest chyba kolejnym rozczarowaniem. Ta najnowsza zwłaszcza. Komputerowy Harrison Ford, przewidywalne interakcje z wrogami, które nie podnoszą ciśnienia i pościgi, które zupełnie nie wbijają w fotel. Wkurzająca kobieca bohaterka i chłopaczek. Po co odgrzewać stare kotlety i psuć coś co było fantastyczne? Ogromne rozczarowanie.