Po obejrzeniu " Przygód Tin-tina' doszedłem do wniosku, że Indiana może powrocić w chwale tylko i wyłącznie jako animacja, a Harrison ma zapewne dosyć kondycji by użyczyć mu głosu.
Myślę że nie do końca jako animacja, w ciągu kilku lat animacje komputerowe osiągną poziom foto realizmu który ciężko będzie odróżnić od filmu dzięki temu będzie można bezboleśnie wskrzeszać legendy ;]
Dla zainteresowanych polecam obejrzeć nową technologię Nvidia która ma na celu odwzorowanie mimiki twarzy, już na pierwszym pokazie zrobiło to piorunujące wrażenie a to dopiero wczesna wersja.