Film zaczyna się świetnie z odmłodzonym na 45 latka Harrisonem Fordem. A potem zaczyna się powrót do jakiejś dziwnej przyszłości... To nie film przygodowy, ani akcji tylko jakaś nędza typu science fiction słabo wymyślona z wrzuconą na siłę nie wiadomo po co dziwną murzynką typu gender/multi kulti. Szkoda czasu i pieniędzy.