PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=527837}

Indiana Jones i artefakt przeznaczenia

Indiana Jones and the Dial of Destiny
2023
6,5 49 tys. ocen
6,5 10 1 49289
6,2 76 krytyków
Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
powrót do forum filmu Indiana Jones i artefakt przeznaczenia

Generalnie dużo lepszy pomysł niż Kryształowa czaszka. W jakimś stopniu początek z nazistami wzbudzą zainteresowanie, jednak.... jestem rozczarowany jakością efektów specjalnych. Przy takim budżecie szczerze mówiąc, to bardziej realnie wyglądało amatorskie podmienienie twarzy aktora w scenach z nowego Hana Solo. Strasznie dużo jest klisz, zarówno że świata Indiany, jak i różnych dzieł, które na tym pierwowzorze były wzorowane. Już sama scena początkowa żywcem wyjęta jest z intro gry Wolfenstein.... dodatkowo słaba jakosc tych scen strasznie pogłębia to zakorzenienie w świecie gier komputerowych z początku XXI wieku. Cała historia zupełnie nie wciąga. Bardziej to wszystko wygląda na Indiana Jones w świecie Avengers niż samego hołdu do filmów typu B, który zbudował Lucas. Przypomnijcie sobie pełną emocji scenę z czesci pierwszej, kiedy Jones mierzy z bazooki w Arkę przymierza, prowadząc bardzo wymowny dialog z przywódca nazistów... kiedy pomyślę sobie, że ta sama postać za 30 lat przeniesie się w czasie i spotka Archikedesa to już zupełna kpina. Wracając do samego filmu, to w zasadzie wszystko z jako fabuly miało już miejsce wcześniej. Przykładem może być dosc pokraczny samochodzik, który promował nawet film w Cannes w tym roku. Zastanawiałem się czemu wybrano taki dziwny pojazd. Po obejrzeniu filmu już wiem. W taki dość specyficzny sposób odtworzony został pościg z czesci drugiej, a same pojazdy miały zastępować wagoniki z kopalni. Dużo jest tego typu odgrzewan. Na koniec tylko wspomnę, że nie rozumiem czemu jako twórcę muzyki do tej części wciąż podaję się Williamsa...? Przecież w części czwartej, jak i piątej nie było żadnej nowej muzyki! Boli ten fakt, ponieważ wyraźny motyw muzyczny kazedj części dodawał wyjątkowy charakter poszczególnej przygodzie. Boże, przy takim budżecie, nawet nie chciało im się zrobić jakiejkolwiek nowej muzyki... I może to jest dobra konkluzja. Nawet sam Ford rozczarowuje. Widać po nim, że naprawdę nie cierpi tej roli.... czego upust dawał w różnych wywiadach, dosłownie obrażając fanów. Potwierdzeniem tego, może być fakt olbrzymiego rozłożenia w czasie kolejnych części. Jestem wielkim fanem kina, ale naprawdę nie widziałem serii filmów, która rodziła by się w większych bólach. Na czwarta część czekaliśmy 18 lat... sam będąc jeszcze dzieckiem, kiedy premiera była zapowiadana na rok 2005 uśmiechałem się na myśl, że Ford będzie po sześćdziesiątce.... na kolejną część czekaliśmy 15 lat.... To, że zagra po 80 to już pokazuje, że w Hollywood wszystko jest możliwe. Podsumuje to jedynie stwierdzeniem, że szkoda.