Polecę skrótem i postaram się nie spoilować.
Film oparty jest na realnych zdarzeniach. Nie wiem czy znalazłem wiarygodne informacje, ale wg. tego co wyskrobałem z rzeczywistym stanem pokrywa się początek, łącznie z "życzliwym kolegą" syna gł. bohatera. Pokrywa się również sposób w jaki główny bohater się wkręcił w to wszystko i zakończenie. Z uwagi na czas trwania filmu z pewnością autorzy nie mogli odtworzyć tych scen dzień w dzień - każdy kto myśli sam wyciągnie wnioski dlaczego. Myślę, że zamysłem autora było pokazanie tego możliwie najzwięźlej. Fakt faktem brakuje tutaj z 20-30 minut dłuższego wprowadzania w temat i hierarchię karteli. Wtedy nie wahałbym się co do 8 :)
Rola Rock'a pozytywnie mnie zaskoczyła. Też spodziewałem się jego postaci, identycznej jak wszystkie poprzednie które zagrał. A tu proszę. Możliwe, że Pan Johnson wyrósł z roli komandosów, żołnierzy przyszłości oraz ludzi demolek.
W przypadku takich filmów bardzo żałuję, że nie ma tutaj połówek. Aktorsko nieźle, chociaż nie było tutaj żadnych ról, które mogłyby przyciągnąć specjalnie uwagę. Zwykły koleś - niezwykła sytuacja.
Nie napiszę, że na zachętę, bo nie wiem jak ten ranking mógłby kogoś do czegokolwiek zachęcić, ale uważam, że temu filmowi "w swojej kategorii wagowej" wypada całkiem nieźle.