Ten film zasługuje max na 3!!! Cały scenariusz i fabuła totalna bzdura o jakiej nawet w Ameryce
można śnić. Byle jaki koleś wchodzi w kartel z ciężarówkami i przewozi to i owo. Rock schodzi na
dno z takimi rolami bez ładu i składu chociaż nigdy nie grał w wybitnych filmach ale to już
przesada.Nie polecam stracone 2 godziny z przesypianiem!!!!
Chyba nie obejrzałeś tego filmu... Film naprawdę mnie zaskoczył. Myślałem, że Rock jako "szafeczka" spuści wszystkim wpie***l, a tu wielkie zaskoczenie! Nie było w tym filmie piętnastominutowych scen gdzie setka osób strzela do głównego bohatera, a ten po kolei eliminuje każdego kulką w łeb. Nie było scen, w których trzaska 10 kolesi jak segal wychodząc po walce jak z reklamy kosmetyków . Wszystko było realistyczne, a sam film całościowo był ciekawy. A Dwayne zagrał przyzwoicie.
Zgadzam się że rola Rocka jest inna , nie robi rozpierduchy ale od filmu z oceną ponad 6 oczekuję więcej ,a nie takiej bzdurnej historii. To jest płytki film który nawet dobrze nie wkręca. Fakt jest tu kilku aktorów ale tędy droga. Kolejny chłam za pieniądze. Polecam kino skandynawskie bez wielkich fajerwerków ale każdy film widza wchłania i zostawia dużo do myślenia.
realistyczne? Chyba dwa rozne filmy ogladalismy, koles od firmy budowlanej po jednej rozmowie z jakims smieciowatym pracownikiem wozi mase koksu i kasy dla kartelu? Wow, real life, jade do ameryki bo jednak american dream to prawda. Wszystkie akcje przewidywalne, zero gry aktorskiej, dno.
zgadzam sie z Toba, ze troche za szybko dostal sie do takiej grupy. Koles nie wiadomo skad. Ale po za tym to film wporzo mi sie podobal :)
Zgadzam się. Film bardzo dobry i nie jest na pewno dla osób które włożyły Rocka do szufladki i myślały że rozpierd0li cały gang narkotykowy niczym Mel Gibson w Dorwać Gringo. Trzeba pamiętać że film jest oparty na faktach, a co niektórzy o tym zapominają i liczą na nie wiadomo jaki film akcji typu szybcy i wściekli. Film trzyma w napięciu przez cały czas, a Rock swoją świetną grą aktorską pokazał że może zagrać kogoś więcej niż tylko mięśniaka nastawionego na rozpierduche.
Zgadzam się ze wszystkim. Ten film jest miłą odskocznią od tych wszystkich produkcji nastawionych od początku na akcje.
Oceniacie film jako nierealny, który został stworzony na podstawie prawdziwej historii. Ciekawe, czy którykolwiek z Was Panowie zadał sobie trud, aby dowiedzieć się troszkę więcej o tej akcji? To, że scenariusz jest ograniczony i są pokazane tylko ważniejsze momenty, to wynik czasu trwania filmu. @DrGozno - fanzolisz o american dream i wożeniu tony koksu w ciężarówce. Zauważ, że pokazano "JEDNĄ" dosłownie akcje, gdzie ziomek przewiózł 10 kg w workach z cementu. Nie przekraczał granicy Państwa, ani nie zbudzał podejrzeń, bo był wzięty z "łapanki" do tego zadania.
Czy chciałbyś oglądać film, gdzie przez 3,5 godziny pokazują, jak namawiał pracownika o wprowadzenie go do półświatka? Potem druga część, gdzie przez kilka tygodni negocjuje z Prokurator Stanową warunki współpracy. 2 godziny o przygotowaniach policyjnych do całej akcji. No i 7 godzin o "wszystkich" akcjach, w których brał udział, zanim go zauważyli?
Poczytajcie troszkę akta DEA - tak, część akt o "spektakularnych wygranych" jest odtajnione, oczywiście są zmienione dane osobowe w związki z programem ochrony świadków. Tylko trzeba odrobiny inteligencji i znajomość obcego języka, aby doszukać się pewnych informacji.
Faktycznie, zrypali tylko to, co potrafią scenarzyści programów na Discovery Channel, odpowiednie pokazanie ram czasowych wydarzeń, żeby potem "debile" nie potrafili sobie wyobrazić, że operacja trwała rok a nie 3 dni!!! Ten błąd i brak narratora powoduje, że fabuła jest niespójna i wydaje się trywialna.
Powtarzam, cały okres tej operacji to ponad 6 miesięcy i jakbyście oglądali dokładnie i słuchali co mówi Susan, to byście wiedzieli, że pokazane akcje to tylko wycinek zdarzeń.
Pozdro dla "kąpanych w gorącej wodzie" na wylewania "hejtu" na forum. Najpierw poczytajcie i dorośnijcie, bo potem przez takich zjebów i ich komentarzy odechciewa się oglądania filmów.
Dziewczynko, jakbyś posiadał wiedzę, do czego służy Filmweb to byś zerknął na mój profil i widziałbyś, że jestem tutaj od prawie 10 lat. Więc do gimbazy wracaj Ty i nie pisz do mnie wyzwiskami, bo ja Ciebie nie obrażam. Chyba, że nie zrozumiałeś mojego posta powyżej i poczułeś się urażony, to wybacz, że nie napisałem tego na Twoim poziomie, abyś zrozumiał. Jeżeli chcesz się wypowiadać na forach, poznaj kilka zasad dobrego zachowania i parę zasad interpunkcji. Jeżeli jeszcze się ich uczysz, to wiedz, że zdanie zaczyna się z tzw. "Wielkiej litery". Nie wiem co oznacza słowo: "naiszesz".
P.s. Sierotą nie jestem, co najwyżej pół, bo Ojciec mój nie żyje, ale nie wiem skąd się dowiedziałeś o tej rodzinnej tragedii - wielki plus dla Ciebie.
Napisz, proszę, którym zdaniem ja pierwszy Ciebie uraziłem? W którym poście nazwałem Cię "burakiem", "mlon" (cokolwiek by to znaczyło?) czy "sierotą"?
Widzę, że pojęcie hipokryzji chyba za bardzo kuje w Twoje Alter ego i sam próbujesz przelewać frustrację na innych.
Tak gwoli uściślenia, nigdzie nie napisałem, że "Infiltrator" mnie jara. Napisałem tylko, że przez takie komentarze, jak Twój czy autora tekstu odechciewa się oglądać cokolwiek.
To Wy komentujecie każdy jeden film (mówię o wielu pseudo recenzentach, żebyś tylko nie brał tego adhoc) film, każdą produkcję i oceniacie je na 1,2,3 choćby to był "Łowca Jeleni" czy inny "Gniot".
Wchodzę tutaj, aby przeczytać o czym jest film, ale komentarze pełne "hejtu" tak rzucają się w oczy, że potem nie chce się oglądać nawet największych dzieł 10-tej muzy.
Tobie jedynie dziękuję, że w końcu zmusiłeś swoje szare komórki i nawet udało Ci się napisać posta bez błędów (to tak na pierwszy rzut oka). Szkoda tylko, że musiałem użyć takich wyrażeń, abyś spiął się w sobie i spróbował mi "dowalić", ale przynajmniej w inteligentny sposób.
"Biorę Misia i idę pod kołderkę" - Pozdro Grozno ;]
Daj sobie już siana, bo cały ten temat zapchany jest twoimi żałosnymi wypowiedziami (to miał na myśli born2july).
Łał! Ale wszystkich przegadałeś! Normalnie wszystkie laski z podstawówki na ciebie lecą!
"nie wiesz po jest filmweb" - a ty jak widać do podstawówki nawet nie uczęszczałeś.
gonzo jaki wojownik internetu, prawda taka, że im ktoś mniej może w realu tym bardziej się pruje w sieci. Niby przyszedł tu komentować film a wyzywa każdego ŻAŁOSNY mlon :)
A film zajebisty!
Bo twoja wielka głowa zajmuje całe miejsce :)
Dwayne nawet sprawdził się w roli, odziwo
Dawno się tak dobrze nie ubawiłem czytając komentarze po filmem. Jestem pełen podziwu dla Waszej elokwencji Panowie. Dysputy na tak wysokim poziomie to ze świecą szukać w polskim internecie, zawyżacie poziom całej polskiej społeczności. Niech Wam Bóg pobłogosławi w dzieciach, bo tacy jak Wy powinni się płodzić na potęgę!
A film? Moim zdaniem dobry. Nastawiłem się na głupawą akcje jak w innych filmach z takim głównym bohaterem. Parę durnych wpadek była, np wybuch samochodu przy zderzeniu. Gdyby każdy samochód przy walnięciu w ścianę wybuchał, to po co w ogóle ludzie robią crash testy? Wracając, film dobry, lecz komentarze o niebo lepsze!
A czego się spodziewałeś na filmwebie , gdzie większość użytkowników to napinacze (przykłądem tego tutaj w tym poście jest DrGonzo), trolle ,i dzieci mające zbyt wcześnie dostęp do internetu. Co do filmu miło byłem zaskoczony, bo również spodziewałem się czystej rozwałki jak to bywa w filmach z Johnsonem. Film zdecydowanie godny polecenia, jak ktoś chce odpocząć od gradobicia ołowianych kul na ekranie. Ocena 7/10.
Dobrze że to napisałeś bo ta masa hejterów jedyne co podtrawi to popisywać się głupotą udając wielkich inteligentów a pewnie ani jeden nie zagłębił się na temat tejże sprawy tak by podać nam konkretne argumenty.
masz jakieś info na ten temat, moglbyś podrzucić coś bo chętnie dowiem się więcej niż już sam znalazłem.