Nie wiem kto robił ten film ale o gospodarce to niewielkie ma pojęcie... i z lekka zalatuję głupotą i stronniczością populistyczną dla Moore'a :)
Scena 1 Islandia - niedobrzy bankierzy na spółę z korporacjami stworzyli kryzys i nagle z kraju wiecznej szczęśliwości zmienia się w dziadostwo na długach. 0 merytorycznych argumentów. Banki były dobre jak były państwowe {gospodarka kwitła jak była kierowana przez rząd}, a gdy je sprzedali zrobiły się złe bo ohydni "kapitałyści" chcieli się nachapać na ludzkiej krzywdzie... = nonsens.
Rząd potrzebował pieniążków na finansowanie planu socjalistycznego {wspomnianych szkół lecznictwa i ubezpieczeń, tworzenie wielu miejsc pracy} w celu uzyskaniu większej ilości głosów, jednak banki państwowe mają limit zadłużenia... więc zmieniono je na prywatne w celu uzyskania środków {dlatego przywódcy państwa "klepali się po plecach" z bankierami}. Banki dawały łatwe kredyty, gdyż rząd obiecywał pomoc w razie problemów z odzyskaniem $$$. Rząd obiecywał obywatelom, że banki państwowe zamienione na prywatne odpowiednio pomnożą majątek obywateli i ich nie oszukają... efekt:
1) ludzie brali kredyty niemal na wszystko bo mieli gwarancję, że bank jest wiarygodny
2) szefowie banków nie przejmowali się o klientów ani o bilans bo mieli obietnice rządu iż będą wspierać ich merytorycznie {obiecując ludności, że banki nie wywiną żadnego numeru} i finansowo
3) korporacje brały olbrzymie kredyty na inwestycje {pomniejszyło to bezrobocie = szczęśliwy rząd i społeczeństwo}
Skutek?
1) banki defraudowały pieniądze na potęgę {jachty apartamenty itp. wykupowane przez bankierów}, mając gwarancję od rządu "wszystko będzie dobrze"
2) Łatwe kredyty powodowały złą i nieefektowną lokatę kapitału {ludzi mieli po 4 samochody i brali kredyty na spłatę kredytu}
3) Zła lokata kapitału i defraudacja pieniędzy spowodowały pęknięcie bańki kredytowej {pożyczkobiorcy nie mieli z czego spłacać pożyczek = banki zaczęły upadać = ludzie i korporacje zaczęli tracić majątki bo kredyty na których żyli po upadku banków stawały się bezwartościowe}
Od efektu do skutku musi minąć trochę czasu {na defraudację i złą lokatę kapitału itp.} w filmie okres ten został przedstawiony "wcześniejsza szczęśliwość" a po pęknięciu bańki tworzącej się w trakcie "szczęśliwości" wielkim krachem wywołanym przez banki = czujecie ten absurd? "byłem bogaty bo pożyczyłem pieniądze a jak je muszę oddać to jestem biedny przez tego który mi je dał" :D
To RZĄD jest winny wtrącając się w gospodarkę bankową robiąc wszystkim obietnice, ludzie mylą przyczyny ze skutkami. Wynikiem tej globalnej głupoty społecznej jest tworzenie nowych regulacji i zastępowanie wydajnych banków prywatnych w nierentowne publiczne ... a za wszystko zapłacą Ci którzy głosują za rządami ludzi ograniczających banki i (de)regulujących gospodarkę...
W naszym pięknym XXI wieku demokracji {rządy większości wybierających ludzi kierujących dziedzinami o których nie mają pojęcia {co Obama czy inny Komorowski wie o gospodarce?? Oni tylko wiedzą jak pozyskać głosy a jednak zabierają się za kierowanie finansami państwa} jesteśmy na etapie upadku tego socjalny-Keynesowskiego systemu sprawowania władzy.
Władza upijała bankierów obietnicami, pijani bankierzy upijali społeczeństwo, pijane społeczeństwo wybierało RZĄD który jako jedyny w tym chorym systemie wychodzi zwycięsko bo banki upadają, ludzie ponoszą koszty lub tracą majątki ufając w obietnice rządu i pijąc bankowe pieniądze bez pokrycia. A taki Obama zdobywa kolejne głosy obiecując kredyty za free na mieszkania i rowerki dla dzieci... społeczeństwo to chyba w co najmniej 80% frajerzy myślący, że ktoś da im coś za darmo...
http://liberalis.pl/2007/04/11/frederic-bastiat-rzad/
Tak działa system Keynesowski wg. którego to podaż napędza popyt... co jest raczej absurdem
http://www.youtube.com/watch?v=3rjgagI-Asc&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=whGlF-hjCaI
http://www.youtube.com/watch?v=nSt4vCbmle0&feature=related
{Keynes wygrywa pomimo, że przegrał bo ludowi bardziej się podoba dając złudną wizję zwycięstwa}
http://www.youtube.com/watch?v=l8VJXqjhIAA
Więcej o kryzysie w USA:
http://www.youtube.com/watch?v=DpHZ-c3kw98
http://www.youtube.com/watch?v=1NDWX37IERU
http://www.youtube.com/watch?v=h9PJwerNg2k
http://www.youtube.com/watch?v=YGjtZtSV6T0
"podaż pieniądza który wprowadza się do obiegu za pomocą "prostych kredytów", one generuje popyt na rowerki dla dzieci, mieszkania dla ludzi bez pracy, karanych itp."
definicje pożyczki już znasz bo sam wkleiłeś, teraz już nie pomylisz jej z kredytem...
no to może wiesz jak zabezpieczone były kredyty subprime?
Zabawa w 101 pytań... spoko mogę się dostosować :)
Wiesz może gdzie można zjeść dobry obiad w Krakowie?
Przestań palić / pić to co do tej pory albo zmień dostawce bo dalej nie wiem o co Ci chodzi... ale mniejsza sam nie wiesz co niezmiernie mnie bawi :)
zadałem tylko 2 banalnie proste pytania na, które nie znasz odpowiedzi albo nie potrafisz guglować...
Chyba Googlować... Google - nazwa własna.
Serio te informacje już dawno znam niczego szukać nie muszę ... a Ty nie wiesz gdzie dobrze można zjeść w Krakowie albo nie potrafisz "guglować"
Nie ogarniam Cie koleś, pytać o co Ci chodzi nawet nie zamierzam bo już kolejny post wyrzeźbiony z gów...a stworzyłeś. Bez odbioru.
PS. weź się za jakieś książki przed smarowaniem bezsensownych postów bo mam wrażenie, że Ty tu informacji szukasz stąd ta zabawa w 101 pytań.
http://www.fijor.com/teoria-pieniadza-i-kredytu/
http://ksiegarnia.pwn.pl/produkt/112829/grzech-monetarny-zachodu.html
http://mises.pl/projekty/pieniadz-kredyt-bankowy-i-cykle-koniunkturalne/
Bierz się za lekturę może czegoś się dowiesz. Jak już przeczytasz i Ci się rozjaśnij to zapraszam do wypowiadania się.
Jesteś koleżko jednym, wielkim przygłupem. Poczytałeś parę książek o ekonomii, bankowości, i już stałeś się specjalistą od tego typu ekonomicznych kwestii. Normalnie naturalnym, zwyczajnym polaczkiem, którego główną rozrywką jest siedzenie całe dnie w internecie i wypisywanie swoich żalów. Choć podziwiam was obu za tę siłę i pisarskie chęci, wolę przetrwania, i udowodnienia, kto tu jest trolem, a kto nie, gdzie mozna zjesc w Krakowie, a gdzie nie, itp bzdury. To jednak zdecydowanie ciebie uważam za wyjątkowego, sfrustrowanego przygłupa, które bardzo szybko tamten powyżej wyprowadził z równowagi.
Ten sam troll inny nick, typowe.
Ciekawe co uważasz za wyprowadzenie z równowagi? Może bluzgi? Może ad personam? Może brak jakiejkolwiek sensownej argumentacji?
Cechy typowego polaczka "polaczka":
-nieuk, z awersją do ludzi oczytanych / posiadających wiedzę
-najmądrzejszy na świecie, bo "wydaje mnie sie" to przecież argument nie do podważenia
-klnie i obraża, "bo tak"
-wydawanie opinii o kimś kogo w ogóle się nie zna
... chyba spełniasz wszystkie kryteria.
PS. jak nie masz absolutnie nic wnoszącego do tematu to lepiej wcale się nie wypowiadaj, bo tylko zaśmiecasz.
Przekładając na fizykę owe zdanie z zarzutem w prawo Saya.
"Założenie o braku możliwości samoistnego unoszenia się w powietrzu, wynika z wiary neoklasyków w skuteczne działanie prawa Newtona (...) przy istnieniu 2óch ciał o danych masach powstaje źródło wzajemnego przyciągania, które jest źródłem grawitacji"
Trudno się nie zgodzić z tym co napisałeś. Jednakże smutny jest wniosek, że większość ludzi jest głupia, żyje chwilą na kredyt, a jak przyjdzie do spłaty, to zrobią niewolników nie tylko z siebie, ale i następnych pokoleń, aż do momentu zdelewarowania całego systemu finansowego (co może potrwać). Lepiej obwinić "tłustych bankierów" :D
Dla zainteresowanych tematyką bankowości:
http://www.youtube.com/watch?v=gBBa2vLtt34&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=Usq2eiqCfjU&feature=player_embedded
http://mises.pl/blog/2011/12/04/wisniewski-krysysy-gospodarcze-z-perspektywy-aus triackiej-szkoly-ekonomii/ -do posłuchania
https://www.youtube.com/watch?v=n18_aDor0I8 - bardzo ciekawy wywiad w przystępny sposób opisujący politykę monetarną w USA (i jej pochodne na całym świecie czyt. centralne banki sprzężone z rządami)
Wreszcie jakiś konkretny człowiek od którego można się nauczyć. Dzięki za przekazaną tutaj tłuszczy wiedzę. Szkoda tylko, że ludzie wolą karmić się prostymi tłumaczeniami bardziej skomplikowanych problemów, i zamykać się we własnym pudełku iluzorycznych przekonań. Austriacka szkoła ekonomii FTW!
:DDDD Większej bzdury dawno nie czytałem.Przeczytałem Twój post do połowy i przestałem,bo idzie się załamać.Nonsens goni nonsens.
Np.
"Banki dawały łatwe kredyty, gdyż rząd obiecywał pomoc w razie problemów z odzyskaniem $$$."
"2) szefowie banków nie przejmowali się o klientów ani o bilans bo mieli obietnice rządu iż będą wspierać ich merytorycznie {obiecując ludności, że banki nie wywiną żadnego numeru} i finansowo"
Co to za teoria???Jaki bank wierzy jakiemuś państwu na słowo??Dałbyś 100 mld dol. dla Madagaskaru bo ich rząd by ci obiecał że nie będzie problemu z ich odzyskaniem?Każdy normalny sprawdziłby wiarygodność i wypłacalność państwa.Zanim by dali pieniądze,przeprowadziliby by symulację,co się stanie kiedy stracimy te 100mld i w jaki sposób dany kraj nam go odda(skąd je weźmie,w jakim terminie itp.itd.).Nie ma przypadków.
Najbardziej jednak mnie rozbawił ten tekst:
"banki defraudowały pieniądze na potęgę {jachty apartamenty itp. wykupowane przez bankierów}, mając gwarancję od rządu "wszystko będzie dobrze".
Co to ma być???Defraudowali własne pieniądze?Nie mam pojęcia o czym piszesz.Dokument dobry,dokładnie go raczej nie oglądałeś,
jest tam krytyka rządu Islandii za jej katastrofalne decyzje,nie tylko Banków.
Sumując:zagmatwałeś najprostsze rzeczy w swoim poście i trochę się poplątałeś.Odbieram go więc raczej jak pseudo wywód na temat Twoich własnych przemyśleń,niż krytykę dokumentu.bez urazy.
"
Pooglądaj to co przesłałem i obejrzyj linki to zrozumiesz, no chyba że wszystko czytasz do połowy i zasilasz silną klasę półinteligentów zwanych przez niektórych półgłówkami bez urazy.
Bank działały w porozumieniu z rządem, nie na żadne słowo tylko na zasadzie wzajemnych korzyści - rząd miał poparcie, banki miały zyski z długów. Rząd który chciałby ograniczyć bank mimo uzgodnień, w myśl zasady o akcji i reakcji wzbudziłby reakcję ze strony banków, które uderzając w gospodarkę - poprzez ograniczenia kredytowe i/lub wymuszenie na kredytobiorcach szybszego spłacenia pożyczek (a większość z nich nie mogła być spłacona, gdyż brali je NINJA) doprowadziliby do wzrostu bezrobocia i zwiększenia deficytu budżetowego nie wspominając o zmniejszeniu w rankingu kredytowania przez IMF.
PS. wytłumacz mi proszę jak bank miałby stracić cokolwiek na dawaniu kredytów i nie odzyskaniu części z nich (a nawet wszystkich) skoro są to pieniądze fiducjarne?
Nie defraudowali własnych pieniędzy, bank daje pieniądz fiducjarny ale odbiera prawdziwe odsetki = defraudowali pieniądze ludzi, którzy spłacali kredyty.
Czy bank mógłby naprodukować "za darmo" (zwiększając jedynie nieznacznie inflację) pieniędzy i przeznaczyć je dla siebie zamieniając je na dobra - mógłby gdyby prawo tego nie zabraniało.
http://www.youtube.com/watch?v=tQXf3qVqDeg -jaśniej tego Ci nie wytłumaczę.
http://www.youtube.com/watch?v=MIGR0udvzmI&feature=relmfu -lepszy filmik na wprowadzenie do tematu.
http://www.youtube.com/watch?v=LOAR_hfpqmE&feature=relmfu
Pełna zgoda odnośnie błędnych diagnoz stawianych przez autorów (rządzie weź i ureguluj).
No ale reszta jest naprawdę ciekawa - skala powiązań, korupcji różnych środowisk od polityków poprzez naukowców, audytorów, oceniaczy ryzyka (szkoda że nie wspomniano o mediach, też przecież zależne od reklam i nie piszących źle o reklamodawcach, zanim coś się nie stanie) aż do samych finansistów jest niesamowita. A ten rak się przecież rozrasta.
Taka dajmy na to walka z globalnym ociepleniem to przecież tez ściema czystej wody, a głosy rozsądku, nawet ze świata nauki są przez media ignorowane, albo w najlepszym przypadku prezentowane sporadycznie, jak folklor. I mechanizm jest nawet podobny - zapłacą jak zwykle podatnicy, tyle że tym razem głównie w cenach energii.
No cóż - światowy monopol demokracji do tego musi prowadzić. Musi być coraz głupiej i coraz więcej złodziejstwa, taki to system. Za każdym razem kończyło się tak samo już od greckiej kolebki. I teraz system trzeszczy. Podatników jeszcze stać, kwestia tylko jak długo
Skala wykorzystywania społeczeństwa jeszcze nigdy nie była tak wysoka jak w dzisiejszych czasach przez co niewiele może jeszcze zadziwić. Przy dzisiejszej produktywności (mechanizacja, technologie, logistyka itp.) 10% ogółu społeczeństwa może zapewnić wszelakie dobra pozostałym 90% jednak dalej słyszy się o głodzie, biedzie, kryzysach które mają "dotknąć kieszeni wszystkich ludzi na ziemi" - świadczy to o olbrzymim marnotrawstwie i stopniu przerośnięcia rządów i ich niekompetencji.
83% odbierają podatki, 5% inflacja, kilka % to opłaty ukryte jak np. przymus płacenia drożej za towar podlegający ocleniu... średnio obywatelowi nie zostaje więcej niż 10% tego co wypracował.
http://www.youtube.com/watch?v=64Hur-cbCnc
Śmiechem można okreslić to co mozna poczytać poniżej. Dyskusja na temat tego filmu przez kilku ,,komentatorów'' /czyt. ponizej. to tak jakby słyszeć dyskusje kiepskiego z synem na temat pracy. Rok temu w Polsce była prowadzona dyskusja na temat oskubania OFE i co z tego wynikło. Mozna mieć papier ukonczenia najlepszej szkoły ekonomicznej ale jednoczesnie mozna być ekonomicznym debilem. Znam osobiscie ,,ekonomistów'' po np. szkole bankowej nie rozumniejących wspomnianego systemu emerytalnego. Ale znam doradców finansowych którzy jak złapią klienta który ubiega się o kredyt w banku np.400-500tys zeta to są w stanie zrobić wszystko. EKONOMIA TO Z ZASADY PROSTA GRA LICZBAMI. Ale dla wiekszosci ekonomistów liczby to odpowiednia liczba zer po przecinku na ich kontach, nic więcej. Film INSIDE JOB nie jest wykładem z ekonomii dla wybitnych. to film pokazujący pewien system i układ i tyle. bez filozofii.