Intruz

The Host
2013
6,5 98 tys. ocen
6,5 10 1 97601
3,5 15 krytyków
Intruz
powrót do forum filmu Intruz

... w ogóle jej nie przypominała. Co myślicie?

ocenił(a) film na 8
milenkamilenka

Myślę że Kristen Stewart dała radę.

ocenił(a) film na 7
Qjr

Kiedyś musi by ten pierwszy raz :).
A tak na serio, pomijając kwestię pani o jednym wyrazie twarzy?

ocenił(a) film na 8
milenkamilenka

A na serio to mi się ta aktorka podobała, ale nie czytałem książki (zamierzam przeczytać).

ocenił(a) film na 7
Qjr

Trochę mi zgrzytała z wizją książkową wizją Wagabundy :).

ocenił(a) film na 8
milenkamilenka

Miała duże czoło i tłuste włosy. xD ale Okej. Najlepsza piosneka na samymy końcu :)

ocenił(a) film na 7
soophie

Dokładnie! Miałam nadzieję, że wplotą ją (piosenkę) gdzieś w film, a nie dadzą na koniec :)
Co do odtwórczyni roli, jakoś nietrafnie ją wybrano.
Podobno miała grać zmierzchową Bellę - tak chciała Meyer.

milenkamilenka

nie wiem czy to ta sama aktorka, ale ta którą meyer chciał na bellę byla naprawdę piękna (nawet za bardzo jak na tą postać) - grała np. w filmie "uninvited".
za to wanda w nowym ciele wyglądała jak prawdziwa kosmitka :)) myślałam, że grała ją jakaś japonka...

ocenił(a) film na 7
_j_w_

Owszem, Browning grała w ,,Uninvited'' :).
Też tak pomyślałam! :D

milenkamilenka

zgadzam sie ta aktorka na końcu mi nie pasowała

ocenił(a) film na 7
guga_buzka

Jakby z innej bajki ;p

ocenił(a) film na 7
milenkamilenka

całkowicie się zgadzam !

ocenił(a) film na 6
milenkamilenka

Oglądając wgl nie zwracałam na to uwagi, mimo że byłam trochę oburzona gdy dowiedziałam się, kto bd grał Melanie. Chociaż trochę nie pasowała do Jareda.

ocenił(a) film na 6
Radiant_Yasmin

Ojej, przepraszam, źle zrozumiałam, moja wypowiedź dotyczy Saoirse Ronan :) Jesli chodzi o Wandę to... nie moge jej strawić ;/ Nie pasuje nie tylko do opisu w ksiązce ale również do samej postaci i jej osobowości. Jak dla mnie- zły wybór.

ocenił(a) film na 7
Radiant_Yasmin

Nie szkodzi :)
Również tak uważam. Zupełnie jakby była doklejona w Photoscape. Gdyby mieli ciągnąć dalej akcję, a zostawili sobie w zasadzie otwartą furtkę, trudno by mi było się do niej przyzwyczaić. Browning widziałam kiedyś w ,,Lemony Snicked:...'' i zagrała całkiem fajnie. Jednak w tej ekranizacji - nie, jak dla mnie, mogli tam już dać Calineczkę.

ocenił(a) film na 5
milenkamilenka

Ja np. uważam, że Ronan pasowała, ale ta która grała na końcu Wandę beznadziejna.. doczytałam się, że o rolę Melanie ubiegała się Dianna Agron i zdecydowanie wolałabym ją w roli Wandy (z końcówki)..

ocenił(a) film na 7
rose_fw

Ronan w zasadzie pasowała (pomijając kwestię wyglądu - Mel z książki była wysoka, gibka i wysportowana. Wyobrażałam ją sobie jako osobę, która ma wręcz wypisane na twarzy zdeterminowanie, upór; Saoirse zagrała przekonująco, acz mogłoby być troszkę lepiej. Jednak ogólnie mi się podobała w tej roli :) ), zaś Browning nie przecierpię. Dianna - hm, coś w tym jest. A nie musiałaby się zafarbować?

ocenił(a) film na 5
milenkamilenka

Wolałabym nie, bo np. Ronan w brązie wyszła fatalnie.. szczerze mówiąc nie jestem za tym by na siłę trzymać się wersji książkowej nawet w kwestii wizualnej. Aktorka może świetnie pasować do roli pomimo odmiennego koloru włosów czy wzrostu, myślę że w tym wypadku ważniejsze jest jak odegra rolę od tego czy jej wygląd odpowiada opisowi w powieści. Także według mnie Saoirse świetnie sobie poradziła acz lepiej byłoby gdyby zostawili jej blond włosy, a zamiast Browning powinna zagrać Dianna i również zostawić ją w blondzie - czyli wersji, która najlepiej jej pasuje. Jeżeli natomiast ktoś postrzega to w sposób bardzo stereotypowy - mam na myśli ogólne pojęcie blondynek - to to już jego sprawa ;)

ocenił(a) film na 7
rose_fw

Cóż - na początku w ogóle nie mogłam odszukać w pamięci Ronan (gdy zobaczyłam ją w teledysku), skądś mi się kojarzyła, ale jakoś nie potrafiłam złapać konkretnej ekranizacji. W brązie wygląda nieco nieswojo - ja pamiętam ją w zasadzie jako blondynkę, np. z ,,Hanny'', ,,Nostalgii anioła'' (chociaż w niektórych scenach jej włosy były lekko rudawe, ale to pewnie wina oświetlenia...) - ciemne włosy bardzo ją zmieniają. I chyba rzeczywiście na niekorzyść.
Tak to już jest, że utożsamia się postać literacką z jej odtwórcą na dużym ekranie :). Mimowolnie porównuje się obie interpretacje, szuka podobieństw, różnic (które najczęściej się krytykuje ;p), braków itd. Jednak masz rację, to od aktora zależy jak zagra i w jakim świetle się pokaże jako kreowana osoba.

ocenił(a) film na 5
milenkamilenka

Absolutnie się zgadzam, ja także jeżeli czytałam powieść i oglądam ekranizację to doszukuję się podobieństw i różnic, ale szczerze mówiąc jeszcze mi się nie zdarzyło żeby aktor grający daną postać odpowiadał mojemu wyobrażeniu podczas czytania powieści ;p.. i to nie chodzi o to, że bardzo odbiegał od opisu książkowego ;)

ocenił(a) film na 7
rose_fw

Ja ostatnio miałam właśnie sytuację, gdy książkowi bohaterowie byli niemal dokładnie odwzorowani, mam na myśli ,,Nostalgię anioła'' i poniekąd ,,Atlas chmur'' :). I w sumie ,,Zmierzch'', gdyby nie nieszczęsna Stewart. Chociaż również inaczej widziałam Nomadów. Prawda jest taka, że ilu czytelników, tyle pomysłów jak może dana postać wyglądać. Sam autor uśmiałby się/ zdziwił, słysząc o tych wyobrażeniach :)

ocenił(a) film na 5
milenkamilenka

Zgadzam się ;) Stąd mój wniosek, że ważniejsze by reżyser kierował się zdolnościami aktorskimi odtwórców ról niż ich podobieństwem do opisów książkowych ; )

ocenił(a) film na 7
rose_fw

nie zgadzam się filmowa Jennifer Lawrence odpowiada wg mnie zdecydowanie Katnis Everdeen w książkowych "Igrzyskach Śmierci"

ocenił(a) film na 5
mariuszj1939

Ale ja napisałam, że mi nie zdarzyło się by aktor odpowiadał MOJEMU wyobrażeniu, z tym się nie zgodzić nie możesz. Tobie zdarzyło się, że aktor odpowiadał twojemu wyobrażeniu podczas czytania, mi nie, nie ma się tu z czym nie zgadzać. A Igrzysk Śmierci nie czytałam więc nie mogę się wypowiedzieć co do moich odczuć.

ocenił(a) film na 7
rose_fw

zbyt nerwowa jakaś jesteś

ocenił(a) film na 5
mariuszj1939

Wnioskujesz po..? Akurat nerwów to tutaj żadnych nie ma, wyraziłam jedynie swoje zdanie ;)
To raczej ty zbyt wrażliwy ;)

ocenił(a) film na 3
milenkamilenka

Zgadzam się. Panna Wanda źle dobrana. Nie wspominając nawet o aktorze, który grał Iana - totalna pomyłka <przynajmniej jak dla mnie>

ocenił(a) film na 7
pietrusia

Wanda - tak. Ian - nawet nie był taki zły. Oglądałam Jake'a wczoraj w innej ekranizacji -> ,,Jestem numerem cztery''. Zagrał naprawdę bardzo dobrze. Też nie uśmiechał mi się, gdy oglądałam zwiastun, ale się do niego przekonałam :).

pietrusia

Dla mnie też Ian był fatalnie dobrany i, moim zdaniem, nie był zbyt przystojny. Wyobrażałam sobie książkowego Iana jak filmowego Jareda albo Kyle'a. Sam filmowy Jared powinien być zdecydowanie bardziej przypakowany, bardziej męski i bardziej opalony - taki był w książce, z tego, co pamiętam. Melanie - też źle dobrana ze względu na wygląd, ale jednak było w niej coś urzekającego, więc w ogóle nie przeszkadzało mi to, że nie pasuje do książkowego oryginału. Co innego drugie wcielenie Wagabundy - po prostu masakra. Miała być drobna blondyneczka o kręconych, złotych włosach i wyglądzie dziecka, a była... czarnulka o podkręcanych lokówką włosach (tak, aby choć trochę się falowały), o przeciętnej posturze i wystających, wręcz indiańskich, kościach policzkowych (który byłyby odpowiednie, ale w przypadku Melanie). Arghhh :/

ocenił(a) film na 10
milenkamilenka

a dla mnie idealna ;)

ocenił(a) film na 7
elciasek4

Uzasadnisz, proszę? :)

ocenił(a) film na 10
milenkamilenka

Mo Ronan czy Emily?:P
Bo jeśli chodzi o R.S to dla mnie idealnie dobrana :) a dlaczego?
Wanda miała byc delikatna, czysta... taka właśnie mi sie kojarzy z buzi Ronan ;)) jest niewinna... ;-)

ocenił(a) film na 7
elciasek4

Hm, myślałam, że myślisz, że to Emily jest idealną Wandą ;D I dlatego poprosiłam o uzasadnienie :)

ocenił(a) film na 10
milenkamilenka

ahh.. Emily mnie też nie przeszkadza.. tak jak większości ;) nie rozumiem xd

ocenił(a) film na 7
elciasek4

Dla mnie jak wyjęta z kontekstu :)

ocenił(a) film na 10
milenkamilenka

dlaczego?

ocenił(a) film na 7
elciasek4

Po prostu nie pasowała wizualnie... Odcinała się od otoczenia, zupełnie jakby wsadzić Star Treka pomiędzy kurczaki :). Dziwnie wyglądała, zwłaszcza w scenie z w samochodzie. I jakoś nie widziałam w niej Wandy. Już bardziej w tej roli sprawdziłaby się Ronan - pozwól, że zacytuję własnego posta ,,emanowała właściwie łagodnością, dobrem, co jest przymiotami Dusz :)'' .

ocenił(a) film na 10
milenkamilenka

hehe no ale nie mogłaby zagrac i Wandy(Pet) i Wagabundy :P zobaczymy co bedzie dalej ;)

ocenił(a) film na 7
elciasek4

Haha, mielibyśmy do czynienia z klonami :D.
O ile Meyer coś naskrobie.

ocenił(a) film na 10
milenkamilenka

naskrobie, naskrobie ;)

ocenił(a) film na 7
elciasek4

Mi tak jak koleżance Ronan wydaje się niewinna, ale to pewnie przez film, który bardzo mi się z nią podobał (może nie pod względem efektów specjalnych :D ) 'Nostalgia anioła'. Tam właśnie była taką czystą, niewinną istotką :) I myślę, że do roli Melanie dobrali ją idealnie, a Wanda (Browning) również mi tam jakoś nie pasowała...

ocenił(a) film na 10
korzolek

no też oglądałam Nostalgie i powiem, że dobry film.. co do Browning, nie znam jej z żadnej roli... ale nie wydaje się najgorsza :)

ocenił(a) film na 7
elciasek4

Browning grała w Sucker Punchu i tak jak ktoś już tutaj wspominał w Uninvited..Szczerze ten drugi polecam, ten pierwszy zakręcony i dużo fantasy... ale obydwa takie trochę psychologiczne :D

ocenił(a) film na 10
korzolek

nie oglądałam żadnego z nich :P ale zlookam ;P dzięki :D

ocenił(a) film na 10
korzolek

aaa Uninvited oglądałam xd ale nie kojarze jak grała :P bo to dawno było xd

ocenił(a) film na 3
milenkamilenka

Mel z opisu w ksiązce wygla na atrakcyjną brunetkę ze złota karnacją.Miała być silna,odważna.A to Coś co otrzymało rolę Mel?Za przeproszeniem nie pasuje ani wyglądem,ani charakterem.Kreytnski wyraz twarzy,ta słodycz która od niej biła aż mnie mdliła,wiem Wagabunda była duszą,wiec z natury dobra.Ale to powinno się kłócić z naturą Mel,być kontrastem dla wygladu.Ogolnie wszyscy aktorzy byli źli dobrani,jedynie wujek Jeb i ciotka Magnolia sprawiali wrażenie autentycznych.Taka jest moja opinia.

ocenił(a) film na 3
Pyskata_Blondynka

Mi się jeszcze Jared podobał ;d Chociaż początkowo nie widział mi się ten aktor. Ale dał radę. Nawet do samej odtwórczyni Mel bym się przekonała. Jednak jak dla mnie Ian się nie sprawdził - to nie ten facet o którym czytałam.

ocenił(a) film na 7
pietrusia

Buźka Jareda była okej, ale aktorzyna na razie z jego marny - nadrabia wyglądem, tyle. Mimo wszystko było znośnie.
Jego inną większą rolą jest odegranie Henry'ego w ,,Dziewczynie z czerwoną peleryną'' - a tak, to nie miał innego doświadczenia. Za to taka S. Ronan nabiła sobie nieźle konto, niemal podobnie rysuje się sytuacja Jake'a :).
Ian, Ian... fakt, że Jake nie był może szczytem moich marzeń i wyobrażeń (również wykreowałam sobie zupełnie inną osobę), ale poradził sobie bardzo dobrze, jak na dość okrojony scenariusz, gdzie nie miał zbyt wielkiego pola do popisu.

ocenił(a) film na 7
Pyskata_Blondynka

Zgodzę się z Tobą - Saoirse mogła zagrać Wandę, a samą Mel ktoś inny :). Chociaż, nie wypadła nawet tak źle w tej roli. Jednak brakowało mi trochę determinacji, uporu na jej twarzy - emanowała właściwie łagodnością, dobrem, co jest przymiotami Dusz :).
Ciotka była najlepsza, prawda :D - od początku, do końca nie dawała za wygraną i potępiała Wandę. A Jebowi jednak troszkę brakowało - jego naprawdę śmieszne żarty zostały zastąpione sucharami na miarę Strasburgera, wyszło sztucznie.
A szkoda, bo naprawdę uśmiałam się podczas lektury :).

Pyskata_Blondynka

Hahaha... to nie "coś" lecz człowiek i powinno się o niej mówić z szacunkiem, a po za tym jest ładna. Masz chyba kompleksy. Zauważyłam, że u niektórych jak aktorka jest ładna piekna itd to mówią wszyscy, że robi kariere ładną buźk, a jak jest ładna, zwyczajna i suptelna, to od razu że jest brzydka. Zdecydujcie się!
Oczywiście jeśli chodzi o Jareda to fakt w niektórych momentach nadrabia buźką, ale coś mi się wydaje, ze jeszcze zostanie aktorem :D Teraz w niektórcyh momentach w filmie zagrał dobrze, a w niektórych naprawde bardzo przekonująco, ale w niektórych nadrabiał tą swoją przystojnością ^^
Ale będzie jeszcze z niego aktor, Intruz dał mu takie wybicie się :D

ocenił(a) film na 7
mammamia684

Tzn...W innych kreacjach wypadła ładniej i przystępniej... A tutaj rzeczywiście brzydko i albo jest to wina charakteryzacji, albo oświetlenia, albo /tu wstaw inny powód/ :). W ,,Intruzie'' nie jestem w stanie jej przełknąć.
Max ma szczęście, że posiada taką twarz - przynajmniej może się trochę obronić, jednak Oscarów za ładne buzie nie rozdają i BAFTA, czy innych tam ;p . Jednak zgodzę się - młody. wyćwiczy, nabierze doświadczenia i jeszcze będą o nim pisać w gazetach, jednak już w innych kolumnach (nie: ,,bożyszcze nastolatek'', ,,ciacho na wakacjach'' itp ;p ) :).