O Poul'u:
Ivan:On pracował w obozie,znał Goblinsa.
Adam:Chyba Goebelsa.
Ivan:Jego pewnie też.

Niech sie wysra! - mowi arab
O! Glos ludu sieodezwal- odpowiada ksiadz:)

Moment kiedy dziadek che isc do wc

jak dla mnie - odwiedziny 3 nazistow, a ten biedak byl w stresie i ich
podziurawil :)

"W terminologii medycznej nazywa się to pół-Kennedy."
"To nie ma sensu. Jestem człowiekiem nauki. Wierzę w przyczyny i skutki.
Jadę teraz gdzieś, gdzie chorzy faktycznie umierają.
- a nie siedzą w ogrodzie z cheeseburgerem i dziurą w głowie."

a scena z ciastkami? dziwię się, że nikt o niej nie wspomniał... uważam, że była fenomenalna;)

No i nieśmiertelne "How deep is your love":)

Taak! Taak, ciastka też były świetne! Ivan: Chwileczkę... Czemu dostałem trzy ciastka, a Sara tylko dwa? Trochę to dziwne, nie sądzisz? Adam: Zostało tylko pięć. Jej wyglądały na większe. Ivan: Nie wydaje mi się. Mierzyłeś te ciastka? On nigdy tego nie robi.
Cały film był cudowny: psychoręka, gruby nietakt, głos ludu, Lambert, gofrownica, ambulatorium, napad na Statoil, ciasto z gruszkami i tekst Ivana, który patrzy na portret Hitlera i pyta się Adama: Czy to twój ojciec? :D

jak zestrzelili kotka a Ivan " - I tak był do dupy!" :D
hahaha

"-Z broni palnej?!- Nie, z gofrownicy!"

- Idę na izbę przyjęć.
- Zajdziesz do sklepu?
- Mogę.
- Kupisz mi syrop na kaszel?

albo
- Czemu dostałem trzy ciastka a Sarah tylko dwa?
- Zostało tylko pięć. Jej wyglądały na większe.
- Nie wydaje mi się. Mierzyłeś te ciastka?

Ale czemu nikt wsrod najlepszych tekstow nie wspomnial o tym, ze jada do Indonezji, bo tam dziecko chore na Downa nie bedzie sie tak wyrozniac! Dla mnie mistrz!

odwiedziny 3 nazistów,scena gdzie lekarz oznajmia że wyjeżdża bo jest człowiekiem nauki , scena gdzie Khalid zabija kota Gunnara i reakcja Gunnara ;-)

wszystko było dobre, każda scena lepsza od drugiej, ale zastanawiają mnie dwie rzeczy:
1. Dlaczego do tamtego kościoła nie przychodzili żadni ludzie?
2. Dlaczego Ivan po wystrzeleniu guza miał z powrotem oko?
poza tym, twarz Ivana po tych wszystkich przejściach wyglądała bardzo "ciekawie", ten powyginany nos i pofałdowane skronie były cudne.

Ad.1. Ależ przychodzili, tylko niewielu.
Ad.2. Z tego co pamiętam oka brak, zresztą nie ma to większego znaczenia.

Szklane miał wsadzone. Z tego, co pamiętam. Ale scena z portretem Hitlera i Ivanowe "To twój ojciec?", to majstersztyk.

mnie sie podobala scenka gdzie pastor spytal Adama czy to jego tata (hitler)

"kurna zastrzelileś mi kota" "i tak był do dupy"
" po co te sprzeczki podczas strzelaniny kot dostał zawalu i spadł'
"D"D"D

nie wyciągajmy pochopnych wniosków, kot był już stary ;>

Cały film jest genialny, czarny humor po mistrzowsku, ale szczególnie zabawna scena to ta, w której ivan sprzecza się z adamem o ciasteczka przy tej kobiecie, a druga to ta, gdzie arab wyciąga spluwę i rozpierdziela wszystko na drzewie, miny i gesty wszystkich bezcennne :D