Co sądzicie o takim wyborze? Jak dla mnie strzał w 10.
Mam nadzieję, że to nie będzie żadna laurka dla zdrajcy Kuklińskiego. A Dorociński jest ostatnio na fali wznoszącej, więc można się było spodziewać.
Nie wiem o co Ci chodzi i po co się tak bawisz. Zdradził Polskę i nas - Polaków. No chyba, że przekazywanie ważnych informacji o obronności kraju za pieniądze jego wrogom, zdradą nie jest.
Ciężko określić czy był bohaterem czy zdrajcą, bo działał przeciwko okupantowi, czyli ZSRR, więc jest postacią kontrowersyjną. Dla jednych zdradził swój kraj, bo przekazywał dane o obronności Polski, a dla drugich osłabiając ZSRR, który tracił swoje atuty przyśpieszył jego upadek. Mam nadzieję, że ten film nie będzie jednostronny, ale przedstawi obraz całej sytuacji.
A czy Niewiadomski strzelając do Narutowicza był zdrajcą, czy bohaterem? W końcu prezydenta przepchnięto głosami mniejszości.
Ciekawe czy Kukliński zastanawiał się co byłoby z Polską gdyby wybuchła wojna? Oczywiście było to nieprawdopodobne, bo nikomu na niej nie zależało, ale pierwszym celem byłyby przemysłowie obszary naszego kraju jak GOP no i stolica. ZSRR żadnym okupantem nie był choć fakt - ograniczał naszą suwerenność, ale tak samo robi choćby UE, ale nikt specjalnie nie płacze z tego powodu.
Eligiusz Niewiadomski był zdrajcą, bo obalił wybranego w wolnych i demokratycznych wyborach prezydenta. Wygrał w wyborach, więc był reprezentantem całego narodu. Niewiadomski doprowadził do destabilizacji w kraju, a co do tych "mniejszości"(jakie to były mniejszości?) to wybrały one ponownie swojego kandydata na prezydenta. "Oczywiście było to nieprawdopodobne" , więc po co roztrząsać tą ewentualność? "ZSRR żadnym okupantem nie był" a w 1992 roku z Polski wyjechali turyści rosyjscy. Co do ograniczania suwerenności to wstąpienie do Unii Europejskiej było dobrowolne w przeciwieństwie do znalezienia się w orbicie państw komunistycznych. Nikt nie płacze, bo te ograniczenia są akceptowalne w zamian otrzymujemy wiele innych korzyści.
"ZSRR żadnym okupantem nie był choć fakt - ograniczał naszą suwerenność, ale tak samo robi choćby UE, ale nikt specjalnie nie płacze z tego powodu."
Nie wierzę, że coś takiego ktoś napisał. Nazistowskie Niemcy też zapewne działały na podobnej zasadzie podczas II Wojny Światowej jak dzisiaj UE?
Czy Ty czytasz, co piszę czy naprawdę tak trudno wyciągnąć Ci kontekst?
Czy jeżeli ktoś ogranicza naszą suwerenność jest okupantem. Proste pytanie i prosta odpowiedż, tak czy nie?
Odpowiedź na pierwsze pytanie: tak, czytam!, odpowiedź na drugie pytanie: Nie! To nie jest proste pytanie w kontekście sytuacji Polski w latach 1945-1989/91! To nie była czysta teoretyczna sytuacja. Porozmawiaj najlepiej z kimś kto pamięta tamte czasy, a najlepiej z kimś kto pamięta stan wojenny to może zmądrzejesz troszkę, bo jak na razie wnioskuje z Twoich wiadomości (które czytam dokładnie), że nie wiesz o czym piszesz!
89/91 - to już jakaś nowa data niepodległości? Bo już spotkałem się z kilkoma datami w ostatnich latach, np. 2005 - odzyskanie, 2007 - utrata. Może się zdecydujecie.
"Porozmawiaj najlepiej z kimś kto pamięta tamte czasy, a najlepiej z kimś kto pamięta stan wojenny to może zmądrzejesz troszkę, bo jak na razie wnioskuje z Twoich wiadomości (które czytam dokładnie), że nie wiesz o czym piszesz!"
Skoro uważasz, że jestem aż taki głupi nie musisz ze mną dyskutować. Zresztą to znamienne dla wielu osób - nie zgadzasz się ze mną, nie jesteś dla mnie dość inteligentnym dyskutantem ;-)
Już tłumaczę o co mi chodziło z datami. W 1989 rozpoczęły się obrady okrągłego stołu, które pociągnęły za sobą wiele kolejnych wydarzeń zwiastujących upadek systemu (np. przywrócenie święta niepodległości 11go listopada), a w 1991 rozpadł się ZSRR, więc pisząc tak miałem na myśli lata od 1989 do 1991 a nie do wyboru jedną lub drugą.
Gdybym natomiast uważał, że jesteś tak głupi że muszę z Tobą dyskutować to bym o tym poinformował a nie prowadził polemikę. Nie miałem zamiaru nikogo obrażać i przyznaję, że mogłem użyć za mocnych słów, za co przepraszam. Ale nie to miało być sensem dyskusji. Jeśli nie masz jak inaczej odnieść się do tego co napisałem tylko pytasz o daty i wnioskujesz, że nie jesteś dość inteligentny, to z mojej strony poza odpowiedzią na Twoje wątpliwości także nie mam nic konkretnego do dodania.
Więc dziękuję za wyjaśnienie.
Do czego jeszcze mam się odnosić, skoro już się odniosłem - nakazałeś mi zmądrzeć, poprzez rozmawianie z osobami, które pamiętają stan wojenny, więc postawiłem tezę - jeżeli jestem nie dość mądry do dyskusji z Tobą, to ze mną nie dyskutuj.
Tak, najwidoczniej masz rację i teza Twoja jest prawidłowa, skoro po moim poście, nadal uważasz że właśnie to miałem na myśli. Pozdrawiam.
"Tak, najwidoczniej masz rację i teza Twoja jest prawidłowa, skoro po moim poście, nadal uważasz że właśnie to miałem na myśli. Pozdrawiam."
O rety - odniosłem się tutaj do tych słów - "Jeśli nie masz jak inaczej odnieść się do tego co napisałem".
Wytłumaczyłem w następnym poście - "Do czego jeszcze mam się odnosić, skoro już się odniosłem - nakazałeś mi zmądrzeć, poprzez rozmawianie z osobami, które pamiętają stan wojenny, więc postawiłem tezę - jeżeli jestem nie dość mądry do dyskusji z Tobą, to ze mną nie dyskutuj."
Czyli, że jedyne do czego mogłem się odnieść poza tą datą to właśnie do słów o zmądrzeniu.
To nie ma sensu. Koleś uznaje PRL za wolne państwo i jak mu napiszesz prawdę o nim, że jest głupi (bo kto normalny tak bredzi), to wmawia ci, że tutaj wszyscy uznają go za głupka, bo ma inne zdanie - żałosny argument.
Prawda jest taka, że nikt nie uznaje go za głupka, bo ma inne zdanie, tylko dlatego, iż uważa PRL za wolne państwo. Wystarczy stwierdzić, że nie jest z nim dobrze po jego tekstach, że wg nas Unia Europejska spełnia wszystkie kryteria okupanta. Naprawdę, nie ma sensu gadać z kimś, kto stawia w jednym rzędzie UE i ZSRR.
Ja nie zgadzam się tylko z takimi bzdurami, że Polska była pod okupacją sowiecką bo to bzdury. Unię też sporo osób uznaje za okupanta i to też kwestia interpretacji, bo nie każdy jest euroentuzjastą. Zestawienie zrobiłem jako przykład.
Tak, Unię niektórzy także uważają za okupanta. Chorzy ludzie. Już padło masę argumentów, dlaczego Unia nie jest okupantem. Powtarzać nie będę. Jeśli nie uznajesz, że Polska była pod okupacją sowiecką, to masz gdzieś zdanie historyków i masz gdzieś fakty. Skoro Polska nie była pod okupacją, to dlaczego ZSRR decydowało o Polsce?
Bo skoro była pod okupacją, to człowiek, który zabiłby milicjanta na służbie powinien zostać nagrodzony za zabicie przedstawiciela władz okupacyjnych.
Przykład:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zabili-ojca-dwojki-dzieci-tak-chcieli-wal czyc-z-komuna,wid,12940528,wiadomosc.html?ticaid=1fcee
Jak walka z okupantem to bohater nie morderca prawda?
Jeju, znowu ten sam, denny argument, który już obalał kolega. Mam rozumieć, że mam wymyśleć własny?
Nie cierpię cię, wszystko stawiasz w jednym rzędzie. Niemiecka okupacja i sowiecka okupacja, to dla ciebie to samo. Dla ciebie zabicie niemieckiego żołnierza i milicjanta w służbie PRL to to samo? Przecież dyskusja na takim poziomie nie ma sensu. Czy ty się dobrze czujesz? A czy ten milicjant coś komuś złego zrobił, że powinien zostać zabity? Przedstawicielem władz okupacyjnych to byłby sowiecki żołnierz, a milicjant jest przedstawicielem państwa marionetkowego. Jest różnica między zabiciem żołnierza w trakcie trwania wojny, a mundurowego w trakcie pokoju. Ktoś w tej milicji musiał służyć, jacyś Polacy musieli tworzyć rząd. Gdyby nie to, to Sowieci sami by musieli w Polscy rządzić. Gdyby Polaków nie było chętnych, to musieliby przysłać swoich.
Poza tym po co zabijać milicjanta, który np. był z drogówki.
Popatrz na samych Polaków, jak to traktowali. W czasie wojny walczyli z Niemcami siłą, w PRL-u żaden z przywódców nie namawiał do zabijania milicjantów. Niemiecki żołnierz za zabicie Polaka mógłby jedynie dostać naganę, mogli nas traktować jak szm... Polscy milicjanci mieli jednak inne funkcje. Funkcję policji, żadnego obywatela Polski bez powodu lub rozkazu nie mogli tak traktować. Również obowiązywało ich prawo. Jeśli milicjant zabiłby obywatela, to byłby przestępcą (chyba, że mocne plecy, ale tak jest i dzisiaj). Dla mnie podstawą jest status. Na wojnie można zabijać (tak mówi nawet kościół - oczywiście nie cywilów). Nie wyobrażam sobie zabijania sowieckich żołnierzy stacjonujących w Legnicy, ale niemieckiego żołnierza w Warszawie 1944r., tak.
Mówice, że PRL to był sowiecka okupacja a podajecie mi ciągle argumenty że okupacji nie było. Cieszę się z tego. Następnym razem proszę o nienadużywanie pewnych słów, które będą prowadzić do nieporozumień. I czy mam gdzieś zdanie historyków? Jeżeli są to pokroju Zyzaka czy Żaryna to tak.
"jacyś Polacy musieli tworzyć rząd. Gdyby nie to, to Sowieci sami by musieli w Polscy rządzić. Gdyby Polaków nie było chętnych, to musieliby przysłać swoich."
Dobra nie będę Cię pytał o rozwinięcie tego. Masz swoje poglady, ja mam swoje. Bywaj zdrów.
Serio podałem argument, że nie jest? Bo to, że ty sobie wmawiasz tak, to właśnie świadczy o tym, że poległeś. Rozwinę, skoro podpuszczasz. Polska przypadła ZSRR w Jałcie. Sowieci skonstruowali rząd z polskich komunistów. Gdyby w Polsce nie było komunistów albo byliby to komuniści niechcący być w strefie wpływów, to co by mogli zrobić Sowieci? Zostałoby im włączenie Polski do ZSRR albo przysłanie sowieckich komunistów. Takie trudne to załapania.
Jeśli wg ciebie my podaliśmy argumenty na brak okupacji, to co powiedzieć o twoich tekstach, że Unia to okupant, bo narzuca nam prawo. Skoro dla ciebie dobrowolne przystąpienie do czegoś jest tym samym, co bycie ofiarą układu w Jałcie, to sam siebie dyskredytujesz.
Co do żołnierza i milicjanta: nie czytałem całego artykuły, ale jest on z 2010 i jego wydźwięk potępia tę zbrodnię. Znajdziesz taki sam artykuł o zabiciu niemieckiego żołnierza? To trzeba wziąć na chłopski rozum.
Może spytaj Solidarność, dlaczego nie zabijali milicjantów i spytaj AK-owców, dlaczego zabijali Niemców?
Zabijanie milicjantów mogłoby spowodować wprowadzenie wojsk sowieckich do Polski. Wojska niemieckie już były w Polsce.
Czy milicjanci chodzili po ulicy i zabijali Polaków? Nie. Czy to oznacza, że nie byliśmy okupowani? Nie.
Jeśli jedno państwo może w każdej chwili wprowadzić swoje wojsko do drugiego i nie oznacza to wybuchu wojny, to jest to okupacja (interwencja na Węgrzech, w Czechosłowacji).
Ale na cholerę ty mi robisz wykład z historii? No bo jeżeli okupacja była do 89 roku, to znaczy, że każdy w służbie tego państwa był kolaborantem to jasny wniosek i klarowny. Ty zaś piszesz mniej więcej tak - no okupacja była ale się poświęcili i wstąpili na służbę. Kurde, czy naprawdę tak trudno Ci odróżnić okupację od niesuwerenności.
Doczepiłeś się tej Unii, a ja rzuciłem przykład jak bardzo interpretacja faktów nasuwa pewne twierdzenia i właśnie dlatego podpisanie traktatu lizbońskiego Korwiniści nazywają zdradą a Brukselę okupantem.
Zobacz ile osób choćby pod koniec PRL-u było w Partii i naprawdę uwierzysz, że Polacy przez cały okres byli tak ciemiężeni i chcieli obalenia ustroju? Stało się to dopiero gdy Wałęsa i stojący na czele solidarności zaczęli obiecywać ludziom złote góry, jak to dobrze im nie będzie gdy obalimy socjalizm. Jeżeli był okupant to aktywnie działałby aby zniszczyć wszelkie przejawy opozycji w naszym kraju, a tak nie było.
"Co do żołnierza i milicjanta: nie czytałem całego artykuły, ale jest on z 2010 i jego wydźwięk potępia tę zbrodnię. Znajdziesz taki sam artykuł o zabiciu niemieckiego żołnierza? To trzeba wziąć na chłopski rozum.
Może spytaj Solidarność, dlaczego nie zabijali milicjantów i spytaj AK-owców, dlaczego zabijali Niemców?"
Jakoś NSZ-owcy albo NZW wtedy, takiego dylematu nie mieli i milicjantów zabijali, za co dostają pomniki. Mam więc rozumieć, że w pewnym okresie było to uzasadnione a w innym wcale.
"Czy milicjanci chodzili po ulicy i zabijali Polaków? Nie. Czy to oznacza, że nie byliśmy okupowani? Nie."
Czyli według Ciebie - okupacja była, ale nie było jej przejawów?
Niesuwerenność? To łączy się z okupacją. Nie, nie poświęcili się. Chcieli tego, ale dzięki temu Ruscy mieli to co chcieli, a my nie musiliśmy widzieć Rusków w Polsce. Po taką cholerę ci robię wykład, bo jak widać potrzebny ci jest.
"to znaczy, że każdy w służbie tego państwa był kolaborantem to jasny wniosek i klarowny" Tak, dawaj, wystrzelaj wszystkich. Co za tępota. Każdy kolaborantem. Tak, jak mówiłem. Dla ciebie sytuacje są jasne, zresztą sam tak piszesz. Morderstwo to morderstwo. Nie ważne czy w obronie własnej, czy bez powodu. Morderstwo: jedna definicja i więcej nie ma. Tak samo tutaj, okupacja, to każdy milicjant jest kolaborantem. To mnie w tobie śmieszy.
Oczywiście, że nikt tutaj nie mówi o okupacji jak za wojny, że Niemcy nam jeździli czołgami po miastach i gwałcili kobiety. Tak samo jak choroba, samochód czy komputer ma szerokie definicje, tak samo okupacja nie jest jednoznaczna. Twoje myślenie jest beznadziejne. Skoro okupacja podczas wojny wyglądała tak, tak i tak, to żeby mówić o okupacji sowieckiej musi być tak samo, tak samo i tam samo. Jednym słowem wszystko musi być takie same. Ciebie nie obchodzi, czy ktoś był dobry czy nie. Mundur PRL albo legitymacja partyjna - strzał w głowę. Ja nawet jestem przeciwny zabijaniu dobrych Niemców podczas wojny - zdarzali się tacy, jak ten od Szpilmana. Mój tata miał coś tam wspólnego z Solidarnością, wielkim działaczem nie był. Na studiach nie dał się zwerbować władzy ludowej, ale w wojsku ludowym był i nawet trzyma zdjęcie w mundurze na pianinie. Jemu też należy się strzał?
Popdisanie traktatu jest dyskusyjne, ale w każdej chwili z tej Unii możemy wystąpić. Poza tym, co do traktaku, jak sam mówiesz, to kraje albo je podpisywały albo nie - same, a nie że ktoś stawiał kraje przed faktem dokonanym. Wchodząc do Unii, musieliśmy się liczyć z czymś takim. Wchodzimy do organizacji, która ma na celu integrację. Prędzej czy później faktem stanie się, że będzie to jednolity twój państwowy. Od samego początku to zmierza w tę stronę. Zjednoczona Europa.
Korwiniści to chorzy ludzie, a Korwin chrzani jak potłuczony. Na pierwzy rzut oka (metafora), wygląda na mądrego. Tak naprawdę jest słabym manipulatorem. Manipuluje faktami jak mu wygodnie.
Oczywiście, że dużo osób było w Partii, ale naprawdę mało z nich było komunistami albo chciało być pod okupacją. To poprostu szuje, które jak im zawieje, tak polecą. Chcieli robić kariery. Nie wiedzieli, czy to upadnie. Sądzili, że raczej będzie dalej komuna, a skoro chcieli robić kariery, to się zapisywali. Skoro tak wielu było komunistów w Polsce, to dziwne, że w Sejmie kontraktowym prawie wszystkie możliwe miejsca do zdobyca, zdobyła opozycja. Ja sam nie wiem, czy bym się nie zapisał do partii, skoro tylko to dawało możliwości. Zauważ, że Kukliński nigdy nie mógłby być tym twoim zdrajcą, gdyby najpierw nei został wysokim oficerem wojska ludowego. Z jednej strony mówisz, że skoro okupacja, to każdy działacz opozycji powinien zabijać kolaborantów. Ty mówisz, zabicie kolaboranta to zasługa. My mówimy okupacja, w takim razie ty - Kukliński kolaborant. Co to oznacza? Opozycja powinna zabić Kuklińskiego - kolaborant. Powinna? Nie powinna, bo tak naprawdę działał na rzecz opozycji. Tyle warte są twoje definicje. Zabijanie służb PRL tylko pogorszyłoby sytuację państwa.
Zrozum w końcu jedno. Władza w Polsce została wybrana przez ZSRR. To jest okupacja. Specyficzny rodzaj okupacji - sowiecki. Rzadko kiedy sowieci okupowali kraj w klasyczny sposób: żołnierze z karabinami na ulicach. Woleli obsadzić polsich komunistów. Trzbea było strzelać do milicji? Nie. Dlaczego? Bo generalnie nie było tak źle. Nikt z naszego narodu nie chciał zrobić robotników do swoich fabryck. Zresztą oficjalnie tej okupacji nie było. Więc jak tu kogolwiek zabijać, skoro oficjalnie Polska była niepodległa. Wystarczy, że ludzie protestowali. Żadne zabijanie nie było potrzebne. Zauważ też, że komuniści jeśli kogoś zabijali, to po cichu. Nikt się nie przyznawał, że zabił opozycjonistę. Niemcy podczas okupacji zabijali nawet pokazowo. Zapewniam cię, że gdyby milicja działała tak samo, to tak samo uważałbym, że powinno się ich zabijać. Feliks Dzierżyński, to ktoś komu należała się egzekucja.
O nie, protesty w Polsce zaczęły się już w latach 50. czy 60. Na długo zanim pojawił się Wałęsa.
Ale kolega już ci tłumaczył, że ZSRR nie mógł zlikwidować Solidarności. Myślisz, że nie czytałem waszej dyskusji? Naprawdę, nie okłamuj mnie, że nie wiesz.
Poza tym, jak już mówiłem, wielu ludzi zostawało działaczami po to, żeby móc w jakiś sposób decydować o Polakach i raczej kibiciowało Solidarności. Większości komunistów na pewno nie podobało się to, że ZSRR im coś narzuca. Bali się jedynie teog, że będą rozliczeni. Poza tym, nie oszukujmy się. Polacy bardzo dobrymi ludźmi nie są. Założę się, że wielu z nich to byli wygodniacy. Chcieli być kimś. Po co się narażać na śmierć albo więzenie, skoro można wstąpić do partii i mieć wygodne życie. Zdarzali się tacy, jak ten Generał Florian, co to byli wielbicielami ZSRR z krwi i kości, a byli też tacy, jak Edward Gierek, który dzisiaj jest bardziej postrzegany pozytywnie i wielkiej krzywdy Polakom nie zrobił. Zarzucisz coś Gierkowi? Nawet ten Jaruzelski taki cudowny dla Sowietów nie był.
Co do okresu, to nie będę pisał, bo napisałem na początku postu.
Co do NZW, to tak jak mówiłem, ty wszystko bierzersz tak albo siak. Nie ma nic pośrodku. Może nie wszystkie zabójstwa milicjantów były uzasadnione. To że im teraz pomniki stawiają, to nie znaczy, że dobrze robili. W niektórych przypadkach robili pewnie dobrze. Naprawdę uważasz, że można to wszystko jednoznacznie określić?
Kiedy działały te organizacje, to komuniści zabijali AK-owców. To był okres stalinowski. Wyjątkowo represyjny. Później to się uspokoiło i jak zapewne wiesz, opozycja zmieniła strategię. Nie zabijała. Za stalina żadna forma opozycji nie była możliwa. Później to wyglądało inaczej, po co więc zabijać milicję?
Naprawdę czy zabijanie milicjantów lub ich nie zabijanie i stawianie pomników ich zabójcom, ma przesądzać o okupacji. To znaczy, to czy ludzie zabijają milicjantów, ma świadczyć o faktycznym stanie państwa. Na to wychodzi, że Narutowicz był okupantem Polski, bo został zamordowany przez Polaka o poglądach prawicowych. To znaczy, wg twojego myślenia, Polska po wyborze na prezydenta Narutowicza była okupowanym krajem. A co z sanacją? Piłsudski znnowu wyzwolił Polskę spod okupacji?
"Czyli według Ciebie - okupacja była, ale nie było jej przejawów?"
Czyli wg mnie, to że okupacja w Niemczech wyglądała tak, to nie znaczy, że sowiecka musiała być taka sama.
No i jeszcze jedno. Rozbiór polski. Weźmy zabór austriacki i rosyjski. Były to wg ciebie okupacje?
No to teraz fakty. W zaborze rosyjskim było wiele powstań i wiele zamachów na Rosjan. Ile było w zaborze austriackim o wiele mniej. Dlaczego? Rosjanie traktowanie nas źle, Austriacy często równorzędnie. Dawali nam wielką autonomię. Żyło się lepiej. Ona nas dobrze traktowali, to my ich.
Czy to oznacza, że Galicja nie była okupowana? Była.
"Oczywiście, że nikt tutaj nie mówi o okupacji jak za wojny, że Niemcy nam jeździli czołgami po miastach i gwałcili kobiety. Tak samo jak choroba, samochód czy komputer ma szerokie definicje, tak samo okupacja nie jest jednoznaczna. Twoje myślenie jest beznadziejne. Skoro okupacja podczas wojny wyglądała tak, tak i tak, to żeby mówić o okupacji sowieckiej musi być tak samo, tak samo i tam samo. Jednym słowem wszystko musi być takie same. Ciebie nie obchodzi, czy ktoś był dobry czy nie. Mundur PRL albo legitymacja partyjna - strzał w głowę. Ja nawet jestem przeciwny zabijaniu dobrych Niemców podczas wojny - zdarzali się tacy, jak ten od Szpilmana. Mój tata miał coś tam wspólnego z Solidarnością, wielkim działaczem nie był. Na studiach nie dał się zwerbować władzy ludowej, ale w wojsku ludowym był i nawet trzyma zdjęcie w mundurze na pianinie. Jemu też należy się strzał?
Popdisanie traktatu jest dyskusyjne, ale w każdej chwili z tej Unii możemy wystąpić. Poza tym, co do traktaku, jak sam mówiesz, to kraje albo je podpisywały albo nie - same, a nie że ktoś stawiał kraje przed faktem dokonanym. Wchodząc do Unii, musieliśmy się liczyć z czymś takim. Wchodzimy do organizacji, która ma na celu integrację. Prędzej czy później faktem stanie się, że będzie to jednolity twój państwowy. Od samego początku to zmierza w tę stronę. Zjednoczona Europa.
Korwiniści to chorzy ludzie, a Korwin chrzani jak potłuczony. Na pierwzy rzut oka (metafora), wygląda na mądrego. Tak naprawdę jest słabym manipulatorem. Manipuluje faktami jak mu wygodnie.
Oczywiście, że dużo osób było w Partii, ale naprawdę mało z nich było komunistami albo chciało być pod okupacją. To poprostu szuje, które jak im zawieje, tak polecą. Chcieli robić kariery. Nie wiedzieli, czy to upadnie. Sądzili, że raczej będzie dalej komuna, a skoro chcieli robić kariery, to się zapisywali. Skoro tak wielu było komunistów w Polsce, to dziwne, że w Sejmie kontraktowym prawie wszystkie możliwe miejsca do zdobyca, zdobyła opozycja. Ja sam nie wiem, czy bym się nie zapisał do partii, skoro tylko to dawało możliwości. Zauważ, że Kukliński nigdy nie mógłby być tym twoim zdrajcą, gdyby najpierw nei został wysokim oficerem wojska ludowego. Z jednej strony mówisz, że skoro okupacja, to każdy działacz opozycji powinien zabijać kolaborantów. Ty mówisz, zabicie kolaboranta to zasługa. My mówimy okupacja, w takim razie ty - Kukliński kolaborant. Co to oznacza? Opozycja powinna zabić Kuklińskiego - kolaborant. Powinna? Nie powinna, bo tak naprawdę działał na rzecz opozycji. Tyle warte są twoje definicje. Zabijanie służb PRL tylko pogorszyłoby sytuację państwa.
Zrozum w końcu jedno. Władza w Polsce została wybrana przez ZSRR. To jest okupacja. Specyficzny rodzaj okupacji - sowiecki. Rzadko kiedy sowieci okupowali kraj w klasyczny sposób: żołnierze z karabinami na ulicach. Woleli obsadzić polsich komunistów. Trzbea było strzelać do milicji? Nie. Dlaczego? Bo generalnie nie było tak źle. Nikt z naszego narodu nie chciał zrobić robotników do swoich fabryck. Zresztą oficjalnie tej okupacji nie było. Więc jak tu kogolwiek zabijać, skoro oficjalnie Polska była niepodległa. Wystarczy, że ludzie protestowali. Żadne zabijanie nie było potrzebne. Zauważ też, że komuniści jeśli kogoś zabijali, to po cichu. Nikt się nie przyznawał, że zabił opozycjonistę. Niemcy podczas okupacji zabijali nawet pokazowo. Zapewniam cię, że gdyby milicja działała tak samo, to tak samo uważałbym, że powinno się ich zabijać. Feliks Dzierżyński, to ktoś komu należała się egzekucja.
O nie, protesty w Polsce zaczęły się już w latach 50. czy 60. Na długo zanim pojawił się Wałęsa."
Ale ja cały czas mówię Ci jedno - twierdząc, że była okupacja sowiecka dajesz właśnie taki przekaz ludziom pokroju EiRio, którzy mówią, że jesteśmy pod okupacją żydo/masono/euro/komunistyczną. Z jednej strony mówisz - była okupacja sowiecka, ale Ci którzy stali na czele partii czy służyli w Milicji zdrajcami nie byli. Ale dziwi Cię, że ludzie nie dostrzegają tu nielogiczności. Zobacz w jaki sposób władzę objął Gomułka, no czy tak zachowuje się namiestnik okupanta.
"No to teraz fakty. W zaborze rosyjskim było wiele powstań i wiele zamachów na Rosjan. Ile było w zaborze austriackim o wiele mniej. Dlaczego? Rosjanie traktowanie nas źle, Austriacy często równorzędnie. Dawali nam wielką autonomię. Żyło się lepiej. Ona nas dobrze traktowali, to my ich.
Czy to oznacza, że Galicja nie była okupowana? Była."
I znowu - Ty rozszerzyłeś definicję okupacji w taki sposób aby pasowała do Twojej tezy. Sory, ale z tego wynika że kurdystan czy katalonia to też tereny okupowane. A może Kresy Wschodnie również były terenami okupowanymi?
Powtarzaj, że PRL to było państwo okupowane, tylko nie dziw się, że na marszach niepodległości będą chcieli coś obalać albo kogoś wieszać.
Haha, dla mnie to jest okupacja i tyle. To że nie podchodzi pod twoje definicje, to twój problem. Ja niczego nie muszę rozszerzać. To ty cały czas wyszukujesz różnice, który mają świadczyć o zaprzeczeniu.
Ludzie masowo nie strzelali do milicjantów i tym chcesz udowodnić, że nie było okupacji? Koniec dyskusji. To bez sensu.
O nie, do słów EIRIO mnie podpinaj. Nigdy nie powiedziałem, że teraz jesteśmy. Wiesz co? Napiszę ci wprost, co o tobie myślę. Jesteś żałosnym manipulatorem. Nie wiem, jakim idiotą trzeba być żeby oskarżać kogoś, że jego słowa o okupacji sowieckiej do 89' roku napędzają jakiegoś psychola do debilnych haseł. Naprawdę, w tej chwili już przegiąłeś. Wytłumacz, w jaki sposób ja napędzam takiego kretyna, jak EIRIO. Powiem więcej, Polska za rządów PIS-u staczała się, szła w stronę rządów autorytarnych. To ten sam rząd, o którym EIRIO pisze, że był jednym z dwóch patriotycznych. To co ty w tej chwili robisz, to kłamstwa.
Zresztą nie muszę się tłumaczyć. Każdy normalny człowiek, wie czym było PRL, a czym jest Polska teraz. Wmawianie komuś, że jego twierdzenia o sowieckiej okupacji napędzają jakiegoś psychola, to już zbyt duże nadużycie. Udowadniasz w tej chwili, że nie warto z tobą rozmawiać. Jesteś zupełnie niewiarygodny w tej chwili. Posuwasz się w tej chwili do próby zdyskredytowania i to ma być twój argument? Może już uspokój się i przestań bredzić.
Znowu robisz to samo. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. Już tłumaczyłem, co myślę o tych twoich zdrajcach, a ty cały czas pytasz o to samo. Jaki sens ma taka dyskusja?
Tak, na czele Polaków stanąłby ktoś taki jak ty, wystrzelalibyśmy wszystkich partyjniaków z PZPR, to byśmy dopiero dostali w tyłek od ZSRR. Tego właśnie chyba chcesz.
W końcu zrozumiesz kilka rzeczy? Czy komuniści działali, tak, że dążyli do zjednoczenia z ZSRR? Nie. Byli tacy zdrajcy, jak gen Florian, ale byli oni w mniejszości. Do dzisiaj są naziści czy komuniści w Polsce i czy ktoś ich zabija?
Nie, bo niczego nie mogą zrobić, a dopóki niczego nie zrobią, to jak ich zabijać? Zresztą dzisiaj się takich ludzi nie zabija, a sądzi. I tak jest dzisiaj. Kiszczak i Jaruzelski Polaków nie mordowali (tak, były te protesty w kopalni Wujek, ale to nie było zaplanowane, masowe mordy), a procesy mają. Tak było w PRL. Przez pewien czas komunistów zabijali, a potem opozycja doszła do wniosku, że więcej osiągnie poprzez pokojowe czyny. W Polsce nie było źle, a to twoje mordowanie komunistów mogło doprowadzić do tego, że ZSRR zrobiłoby taką interwencję, jak w innych krajach. Wtedy miałbyś tę swoją okupację pełną gębą. Nie pisałem, o tym? Pisałem. Swoje argumenty, których nie można w jednoznaczy sposób położyć powtarzasz, ale moje, które tobie nie pasują, to nawet raz na nie nie odpowiesz. Jak było z tym interwencjami? Co to za wolność, kiedy ZSRR w każdej chwili może zbrojnie zaatakować inne państwo i nie jest to wojna? Okupacja.
Już ci mówiłem. ZSRR nie mogło oficjalnie zrobić okupacji, bo to nie były czasy wojny światowej. Wystarczy, że ZSRR dyktowało nam, co mamy robić. Co Gomułka? Czy to był opozycjonista? Nie, komunista, a więć ZSRR pasował. Przecież polscy komuniści to nie roboty i Sowieci nie mogli im mówić, jak mają się zachowywać na każdym kroku.
Człowieku, dyskusja z tobą nie ma sensu. Poddajesz bezsensowne argumenty. Strzelanie do milicjantów ma być dowodem, że nie było okupacji? Na początku strzelali, a potem zobaczyli, że to nie ma sensu. Zresztą jak tu strzelać, jak nieraz w jednej rodzinie był opozycjonista i milicjant. Mordercy Polaków za PRL-u są ścigani. Zabójcy Popiełuszki, Kiszczak, Jaruzelski, ale wtedy raczej starano się dyskutować. To nie byli Niemcy, którzy mieli jeden cel. Jak widać więcej skutku przyniósł dialog z nimi niż strzelanie do nich. Wszystkich komunistów nie da się osądzić, bo na tym polegał okąrgły stół. Oddali władzę w sposób pokojowy. Nikt tu nie biegał z karabinami po mieście, bo to nie było Generalne Gubernatorstwo, tylko państwo marionetkowe. Dla mnie, państwo marionetkowe, to nadal okupacja.
Dlaczego jeszcze dyskusja z tobą nie ma sensu? Kiedy powiedziałem, że ZSRR mówiło nam, co mamy robić, to ty podałeś przykład UE. Potem tłumaczyłeś się, że to był przykład. Przepraszam bardzo, to ty na tyle głupi jesteś, że trzeba ci tłumaczyć różnicę między dobrowolnym układem, a zdobytym siłą? Czy koniec wojny nie wyglądał tak, że tam gdzie Armia Czerwona doszła, tam miała swoją strefę wpływów. To nie jest zajęcie ziem siłą? To nie jest okupacja? Czy jakaś armia UE nas zajęła? ZSRR zajęło naszę zimiee i dla nie poznaki, utworzyło władzę z ludzi im sprzyjających. Nie wiem, po co mam z tobą dyskutować, jak ty zdania nie zmienisz. Musiałbyś odwołać swoje słowa o Kuklińskim i zmienić swoje postrzeganie, które zapewne tak długo budowałeś.
Ja piszę, iż ZSRR nam dyktowało, co mamy robić, a ty podajesz za przykład UE. Potem twierdzisz, że to było tylko takie odniesienie do jednej sprawy - dyktowania czynów. No przepraszam bardzo, czy ja mam tobie opisać całą sytuację z wszystkimi czynnikami? Myślałem, że jesteś na tyle mądry, że sam widzisz różnicę pomiędzy dyktowaniem UE a ZSRR, ale najwidoczniej nie. Już ci mówiłem, zamorduj nauczycielkę, bo kazała ci odrobić zadanie.
O b... Znowu porównywanie. Naprawdę znasz na tyle sytuację Katalonii, żeby się w tym temacie wypowiadać? Bo ja nie. Takie dyskusja, że Katalonia jest okupowana, tylko świadczy o twojej głupocie. Katalonia ma dążenia niepodległościowe, ale to nie znaczy, że jest okupowana. Idąc twoim tokiem rozumowania, Śląsk jest pod okupacją. Nie wiedziałem, że istnieje naród kataloński. Tak, samo jak niektórzy twierdzą, że istnieje naród śląski. Jeśli twoim kolejnym, głupim argumentem w tej dyskusji ma być porównanie sytuacji PRL do Katalonii, to ja przy tobie wymiękam. Dyskusja na takim poziomie mnie przerasta. Przyznaję. Z takimi idiotyzmami, często dyskutować. A czy jeśli ja teraz ogłoszę wolne państwo w swoim domu, to znaczy, że będę okupowany? Ręcę opadają przy takim, no idiocie, inaczej nie mogę napisać.
Kurdystan chyba jest okupowany, ale nie znam na tyle historii Kurdystanu, bo nie wiem np. czy te państwa zajęły ich ziemię, czy może Kurdyjczycy tam napłynęli. Może się nie będę wypowiadał. Natomiast ty widać znasz dobrze sytuację w tych krajach.
Dlaczego ja mam odpowiadać na twoje argumenty, skoro ty większość moich pomijasz, np. ten o interwencji wojsk radzieckich. Kresy Wschodnie to temat sporny. Tam było również dużo Polaków, więc trudno mówić, że była to okupacja. Tak, Polska też kiedyś okupawała różne ziemie. Np. Kijów, Moskwę. Ale nie rozumiem, jaki ma cel takie gadanie? Czy ja twierdziłem, że my nigdy nikogo nie okupowaliśmy? Nie rozumiem, jak się ma to do sedna sprawy? Gadamy o tym, czy Polska była okupowana, a nie czy okupacja była jednoznacznie zła. Chodzi o to, czy Polska była niepodległa, a nie czy to jest działanie złe. Tak, Polska okupowała Kijów, Moskwę itd. Nie wiedziałem, że w Polsce była tak duża mniejszość Sowietów, żeby porównać to do Kresów Wschodnich. Przechodzisz sam siebie.
"Powtarzaj, że PRL to było państwo okupowane, tylko nie dziw się, że na marszach niepodległości będą chcieli coś obalać albo kogoś wieszać." Jesteś idiotą i nikim więcej. To raczej ty powtarzaj, że PRL był wolnym krajem i potem się nie dziw, że właśnie to się będzie działo na marszach.
Skoro Polska nie była okupowana przez ZSRR, to dziwne, że nam dyktowali wszystko.
EIRIO tak czy siak uważa, że okupacja kraju trwa od conajmniej 39 roku. A więc twoje słowa o tym, że nie było okupacji sowieckiej właśnie go napędzają.
Widzę, że jakakolwiek dyskusja z wami nie ma sensu. Jak tak lubisz robić osobiste wycieczki, to dyskutuj sobie z kimś innym. Pozdrawiam.
Haha, ja i osobiste wycieczki?
To ty mi wmawiasz, że moje słowo o okupacji sowieckiej napędzają ONR itd. Jeśli nawet ich napędzają, to nie będę milczał na temat faktów. Mówienie o gwałcie w Indiach też napędza tłum Indusów. Gdyby tego nie powiedzieli publicznie, to nie byłoby sprawy. Czy to oznacza, że należy milczeć. Zresztą mam gdzieś ONR itp. Oni beze mnie wiedzą swoje. Ja im nie każę latać po ulicy. Są wolnymi ludźmi i sami za siebie odpowiadają. Ja też mam prawo mówić swoje wnioski. Nikogo nie obrażam, mówię o faktach. Polska nie była wolna.
Tak na prawdę to ty napędzasz tych z ONR, bo kłamiesz i oni muszą wychodzić na ulice, po to, żeby powiedzieć, że było inaczej niż ty mówiesz. Jesteś tępi i głupi, bo twierdzisz, że Polska była wolna, Kukliński był zdrajcą,a do mnie piszesz chamskie teksty, że ja napędzam nienawiść. Kukliński był zdrajcą komunizmu, ale to mu się chwali. Dawaj dalej, na ulicę czerwony sierpie.
Jak masz dyskutować, skoro nie masz racji. Ja starałem się odpowiedzieć na twoje argumenty, a ty nawet nie zająknąłem się, kiedy powtarzałem o interwencji wojsk radzieckich w innych krajach. To nie jest okupacja? Potem zostało to zakamuflowane wojskami Układu Warszawskiego. Pozycja ZSRR osłabłaby gdyby cały czas w Polsce były wojska ZSRR. Woleli do tego wykorzystać polskich komunistów. Poza tym taka okupacja jak niemiecka to koszty. Skoro nie mordują Polaków, to nie opłaca się im się okupować ich. Niemyc okupowali, bo prędzej czy później by nas wywalili stamtąd do fabryk, a resztę wymordowali. Do milicjantów nie strzelano, co ci tłumaczyłem na przykładzie zaborów. A ty jednie powtarzasz te swoje hasełka. Okupant - kolaborant - śmierć. Zabijanie milicji prowadziłoby do interwencji ZSRR. Tego doświadczyli Węgrzy i Czechosłowacy. Na początku wojny Polaczy walczyli z komuną zbrojnie i tylko pogorszyli swój los, wiele nie osiągnęli.
Buduj nadal swoją teorię, że nie było okupacji, bo nie strzelano do milicji. Były interwencje wojsk radzieckich? PRL rządziło ZSRR. Była okupacja. Niemieccy żołnierze, jak ci od Szpilmana, powinni zostać ocaleni. Poza tym to była wojna, więc zabijanie Niemców było działaniem wojennym. Jak tu zabić milicjanta, który jest z drogówki? ty chyba tylko byś to mógł zrobić.
Fałszujesz prawdę o PRL i nie możesz znieść, że ktoś ma inne zdanie. Jak tu z tobą dyskutować, skoro od innych wymagasz odpowiedzi na swoje argumenty, a sam innych argumenty ignorujesz.
Ale jakie Ty nie dajesz żadnych argumentów świadczących o okupacji, ja Ci daje porównania - Katalońscy nacjonaliści mówią, że jest okupacja przynajmniej od czasu unii realnej Kastylii i Aragonii, IRA mówi o okupacji Brytyjskiej, Kurdowie o Tureckiej, a Litwini mówią, że Wilno było pod Polską okupacją. Ty ciągle mówisz, że PRL było pod okupacją sowiecką, a żadnych konkretnych argumentów nie podajesz. Sam sobie wymyślasz, właśnie tak jak EiRio i reszta tych poprańców.
Jeżeli PRL to była taka sowiecka okupacja to chyba taka jak nasza Wilna.
"Buduj nadal swoją teorię, że nie było okupacji, bo nie strzelano do milicji. Były interwencje wojsk radzieckich? PRL rządziło ZSRR. Była okupacja. Niemieccy żołnierze, jak ci od Szpilmana, powinni zostać ocaleni. Poza tym to była wojna, więc zabijanie Niemców było działaniem wojennym. Jak tu zabić milicjanta, który jest z drogówki? ty chyba tylko byś to mógł zrobić.
Fałszujesz prawdę o PRL i nie możesz znieść, że ktoś ma inne zdanie. Jak tu z tobą dyskutować, skoro od innych wymagasz odpowiedzi na swoje argumenty, a sam innych argumenty ignorujesz."
Ja Ci cały czas próbowałem udowodnić, że mylisz się w swoich wywodach, a Ty dalej powtarzasz coś w stylu - "no była okupacja, tylko że nie było żadnych jej przejawów".
A to chyba "The Best of"
"Fałszujesz prawdę o PRL i nie możesz znieść, że ktoś ma inne zdanie"
No jasne - ja wyzywam kogoś od idiotów i toczę pianę z pyska bo ktoś ma inne zdanie. Straszny z ciebie pieniacz kolego, a to złe dla zdrowia. Ja niczego nie fałszuję, ale jeżeli to Ci poprawi samopoczucie to możesz sobie tak myśleć. Pozdrawiam.
Nie daję? Dałem wystarczająco dużo argumentów, to że ty tak twierdzisz, to twoja sprawa. Są użytkownicy, którzy już nie wytrzymują twoich brednich i napisali ci, co myślą. Dobrze, skoro uważają, że są okupowani, to ich sprawa. Jaki ma to związek z PRL?
Nie podaje konkretnych argumentów? Haha, to ty prędzej nie podajesz na swoją tezę.
Ja się mylę? Mylą się więc historycy, politycy i większośc Polaków. Dla ciebie okupacja, to jakieś jawne dokumenty.
O nie. To ty powtarzasz, nie było okupacji, ale były jej przejawy. Ja mówię, że była okupacja, bo były jej przejawy.
Haha, piana z pyska. Że się denerwuję? Haha, jestem człowiekiem i mechanizm jest prosty. Jeśli spotykam kogoś denerwującego, to się denerwuję. Jak inaczej nazwać kogoś, kto bredzi, że było okupacji sowieckiej, kukliński był zdrajcą, a swoją przeciwną tezę buduje na jednym argumenie, że nie strzelano do milicji masowo, jak nie idiotą. Do tego mnie przypisujesz napędzanie jakichś faszystów.
Ja pieniacz? Za to z ciebie przygłup i tępak, to dopiero jest niebezpieczne dla zdrowia.
Jeśli cieszy się kłamanie o historii, to niech tak będzie.
Ja na twoje argumenty odpowiedziałem, ty na moje, np. o interwencji wojskowej milczysz uz chyba 10 raz. Żałosne, a potem robisz z siebie nie wiadomo jakiego dyskutanta.
"Jeśli cieszy się kłamanie o historii, to niech tak będzie.
Ja na twoje argumenty odpowiedziałem, ty na moje, np. o interwencji wojskowej milczysz uz chyba 10 raz"
O rety, a wiesz że jakby dziś w jakimś kraju członkowskim NATO doszło do rewolucji komunistycznej, to również mielibyśmy interwencję militarną? Zupełnie tak jak w Grecji tuż po wojnie, gdzie Brytyjczycy razem z USA wspomagali dawnych kolaborantów, więc idąc Twym tokiem Grecja też była pod okupacją przynajmniej do 75'... no ale zapomniałem, że na jakikolwiek przykład wyzwiesz mnie od tępaków, więc nie będę narażał Twojego rozumku na aż tak duży wysiłek intelektualny. To właśnie argument o obcej interwencji świadczy, że nie było w Polsce okupacji sowieckiej. Węgry - po 45 - mógłbym się zgodzić, no ale kiedy więc zakończyła się okupacja Niemiec? Okupację to mieliśmy podczas II WŚ, ale jak dyskutować z takim dyletantem jak Ty, który co chwila "haha" przewija ze słowami "idiota, tępak, przygłup". Ale jak to mówią - poznasz głupiego po śmiechu jego, a na Tobie poznałem się już dosyć dobrze. Nigdzie nie napisałem, że mordowałbym kogokolwiek, dałem jednak przykład - jak była okupacja, była też kolaboracja, a kolaborantów należy sądzić prawda?
Podczas okupacji kolaborantów zabijano i robił to również Piłsudski przed I WŚ, skoro mówisz, że PRL i zabory to okupacja.
Widzę jednak że wg. Ciebie jest kilka rodzajów okupacji a PRL to była okupacja, w której współpraca z "okupantem" nie była niczym złym i nikt nie powinien ponieść kary. Nie piszę, że nasz kraj był wolny i niezależny ale do jasnej cholery jaka okupacja. Niczym nie różnisz się od korwinistów czy pisowców, twierdzących że dziś mamy brukselską czy żydomasońską okupację.
Kolejny raz idiociejesz. Do NATO przystąpiliśmy sami. Kolejny raz pogrążasz się tym samym, co w przypadku UE. I co, nie jesteś tępy? Znowu się ośmieszasz. Poprostu nie rozumiesz idei przystępowania, a narzucania. A przy UE twierdziłes, że to był taki przykład. Jednak ty nadal niczego nie rozumiesz. O nie, ty od mojego mózgu się odwal. Ja nie chrzanię, że PRL było wolnym państwem. Pierwsze słyszę, że na wypadek rewolucji komunistycznej doszłoby do interwnecji. Ty chyba też. Poza tym komunizm jest zakazany i dobrze.
Tak, gadamy o PRL, a ty cały czas Katalonia, Grecja. Nie mam wiedzy i sądzę, że ty też, żeby dyskutować na temat Grecji. Nie wiem, co się działo wtedy. A może ja rzucę temat Izraela i ty będziesz musiał błądzić we mgle jak dziecko, no chyba, że też tak dobrze się orientujesz, jak w temacie Katalonii. Powiedz mi, co ma okupacja Katalonii, do tego czy PRL było wolnym państwem? Nie potrzebuję przykładów Katalonii czy Grecji, aby móc rozmawiać o okupacji sowieckiej. Nie będę się odnosił do tych przykładów, bo nie mam na ten temat wiedzy. Sądzę, że ty też. Zresztą tak mi streściłeś sytuację Grecji, że nadal nie wiem, jak tam było, a sądzać po twoim toku myślenia, nie jesteś mi faktycznie w stanie streścić tą sytuację. Co do IRA, oj tak, w Irlandii była okupacja i to wielowiekowa.
Po co wspominasz o NATO, chyba tylko po to, żeby znowu się ośmieszyć. Gadasz ze mną, cały czas coś wymyślasz i cały czas błądzisz jak dziecko we mgle. Moje argumenty o okupacji sowieckiej próbujesz zanegować gadaniem, że w Grecji było tak, a w Kataloni było tak.
Co to ma do rzeczy? Nie znam tam sytuacji, ale prawdopodobnie była okupacja.
Ale jakich kolaborantów wspomagali Amerykanie i Brytyjczycy? Chyba nie faszystowskich? Nie znasz tam sytuacji, nie potrafisz jej przedstawić lub masz zbyt subiektywne zdanie, to nie przywołuj coraz nowych to przykładów. Zaraz będzie Pinochet i Chavez, potem Castro i Amini, a na końcu Kaddafi i Assad. Serio jesteś takim znawcą historii poszczególnych pańśtw, żeby porównywać je i przedstawiać? Co to ma do PRL-u? Jak jakiś naród nie strzelał do okupanta, to nie było okupacji?
Albo jak strzelał, ale za mało?
Jesteś idiotą i tępakiem, i nie tylko ja ci to mówię. Jak tu dyskutować z osobą, która mnie obwinia o napędzanie jakichś faszystowskich ruchów albo podaje przykład niestrzelania do milicjantów. Poza tym pierwszy raz odnosisz się do interwencji, więc mówiesz, tylko to co ci pasuje. To jest zachowanie idioty. Gadanie, że PRL było wolnym państwem - idiotyzm, a więc idiota. Mój mały umysł? To ty ogarniasz tylko to,co oficjalne.
Wystarczy, że ja już poznałem się na tobie po twoich tekstach. Głupiego można poznać po jego śmiechu, jak śmieje się bez powodu. Ty natomiast jesteś śmieszny z tymi swoimi argumentami i nie odpisywaniem na argumenty innych.
Kolaboranci są sądzeni? Są. Nie wzyscy, bo była gruba kreska. Wyroki z PRL-u bywają uznwane za nielegalne? Są.
Poza tym wszystkich osądzić nie można, bo jakieś tam ogólne prawo w PRL-u było i nie można tak poprostu ludzi sądzić, za to że działali zgodnie z ówczesnym prawem. Te prawa, które były rażące, są sądzone.
A nie ma kilku rodzajów okupacji? Nie ma kilku rodzajów demokracji, lewicy, prawicy, samochodów? Wszystko ma swoje rodzaje. Sam przyznajesz, to co mówiłem. Uważasz, że jak Niemcy nas okupowali w taki sposób i taki, to tak samo powinni robić Sowieci. Żałosne gadanie.
Nie wolny i nie niezależny, to jaki?
"Niczym nie różnisz się od korwinistów czy pisowców, twierdzących że dziś mamy brukselską czy żydomasońską okupację." No i widzisz? Jesteś idiotą.
Nie masz argumentów, to bredzisz. Już coś pisałem o PIS-ie, nigdy nie twierdziłem, że teraz jesteśmy okupowani. To ty niczym nie różnisz się od komunistów.
Co do masonów, to nieważne czy ktoś jest z prawicy czy lewicy. Coś z tymi masonami jest. Jest wiele wpływowych osób z tych kręgów. Bushowie, itd. I to od pokoleń. Czym się zajmują, jeśli nie losami świata. Orgiami jak u Kubricka? Nie tylko. Jest to stowarzyszenie pełne tajemnice, więc na twoim miejscu nie byłbym taki pewien tych słów. Czy Żydzi rządzą naszym krajem? To twoje słowo. Żydzi teraz rządzą Izraelem, trochę Stanami i Hollywood. Połowa sędziów Trybuału Konstytucyjnego, to Żydzi (albo duża liczba, taka sama co mormonów chyba). W polsce na pewno nie rządzą, skoro jest taki antysemityzm. Przed wojną stanowili wplywową mniejszość w naszym państwie. To raczej ty nie różnisz się niczym od korwinistów, sam zacząłeś o nich mówić.
Twoim idolem był chyba Feliks.
Co do Węgier, to nam też groziła interwnecja i na nas też mogli mogli najechać Sowieci. To Węgry była inaczej traktowane niż PRL? No na pewno, tak jak każde dziecko jest inne i potrzebuje, czego innego (bardziej wymagać, częściej krzyknąć), ale nadal traktowane po równo. Tak było tutaj. Czasem Węgrzy bardziej się stawiali, może byli mniej faworzywani, a może bardziej, ale nadal były w tym samym bloku socjalistycznym i były okupowane przez ten sam kraj.
Chryste i jak tu z Tobą dyskutować, jak wypaczasz wszystko to co napiszę i w taki sposób, aby wyszło na Twoje. No i oczywiście ciągłe wmawianie mi czegoś:
"Czy Żydzi rządzą naszym krajem? To twoje słowo."
Nigdy nie powiedziałem, że rządzą naszym krajem
"Już coś pisałem o PIS-ie, nigdy nie twierdziłem, że teraz jesteśmy okupowani."
A czy ja mówię, że tak twierdziłeś?
No i jak mam z Tobą dyskutować, jak z Tobą dyskutować się nie da.
Wiesz po co Ci przytaczam Katalonię, Irlandię Płn i to wytłumaczyłem, więc się nie będę powtarzał. NATO - tak, wstąpiliśmy dobrowolnie i oczywiście znowu dopasowujesz sobie wszystko pod swoją tezę. Jesteśmy członkiem NATO i jakakolwiek interwencja natowska w tłumienie rewolucji, zamieszek czy buntu społecznego w naszym kraju byłaby całkowicie uzasadniona i żadna okupacja by to nie była - według ciebie oczywiście. No to Ci szczerze gratuluję.
"A nie ma kilku rodzajów okupacji? Nie ma kilku rodzajów demokracji, lewicy, prawicy, samochodów? Wszystko ma swoje rodzaje. Sam przyznajesz, to co mówiłem."
Ja już nie wiem, czy się z Ciebie śmiać, czy nad Tobą litować... Ty tak rozciągnąłeś definicję okupacji, że wszystko można za nią uznać.
"Uważasz, że jak Niemcy nas okupowali w taki sposób i taki, to tak samo powinni robić Sowieci. Żałosne gadanie."
Sam już nie wiem co mam napisać. A twierdź już sobie co tam chcesz. Z natury ustępuję głupszym, dlatego Tobie tuż ustąpię i się już nie spieram.
"No i widzisz? Jesteś idiotą.
Nie masz argumentów, to bredzisz. Już coś pisałem o PIS-ie, nigdy nie twierdziłem, że teraz jesteśmy okupowani. To ty niczym nie różnisz się od komunistów.
Co do masonów, to nieważne czy ktoś jest z prawicy czy lewicy. Coś z tymi masonami jest. Jest wiele wpływowych osób z tych kręgów. Bushowie, itd. I to od pokoleń. Czym się zajmują, jeśli nie losami świata. Orgiami jak u Kubricka? Nie tylko. Jest to stowarzyszenie pełne tajemnice, więc na twoim miejscu nie byłbym taki pewien tych słów. Czy Żydzi rządzą naszym krajem? To twoje słowo. Żydzi teraz rządzą Izraelem, trochę Stanami i Hollywood. Połowa sędziów Trybuału Konstytucyjnego, to Żydzi (albo duża liczba, taka sama co mormonów chyba). W polsce na pewno nie rządzą, skoro jest taki antysemityzm. Przed wojną stanowili wplywową mniejszość w naszym państwie. To raczej ty nie różnisz się niczym od korwinistów, sam zacząłeś o nich mówić."
Napisałem tylko, że "Niczym nie różnisz się od korwinistów czy pisowców, twierdzących że dziś mamy brukselską czy żydomasońską okupację.". A Ty robisz jakiś wykład o masonerii i żydach, ja pierd..., z kim ja rozmawiam. Bywaj zdrów i mniej emocji.
Ojej, niekończąca się dyskusja. Cały czas powtarzasz swoje bzdury.
No ja... z kim ja rozmawiam.
" A Ty robisz jakiś wykład o masonerii i żydach. No i widocznie jest był ci potrzebne, skoro potrafisz to powiedzieć komuś, kto twierdzi, że PRL to była okupacja ZSRR. Jak rzucasz debilnymi tekstami na prawo i lewo, to się nie dziw później. Skoro nie potrafisz poważnie gadać o Żydach i masonach, to może się opanuj.
Wiesz, co? Są tu dwa style rozmawiania z tobą. Ten przemysława18 i ten Magika30. Zastanawiałem się, który jest właściwy. Skłaniałem się ku temu przemysława18, bo taki miły, ale jednak z takimi oszołomami, jak ty można gadać, tylko jak Magik30. Dosadnie, konkretnie i stanowczo. Nazywając rzeczy po imieniue.
Właśnie tym tekstem o wykładzie potwierdziłeś, że jedynie rzucasz słowami na wiatr i nie można z tobą normalnie dyskutować. Nie miałeś argumentów, to zacząłes mi wmawiać, jakąś żydomasońska okupację i pobudzanie ONR. Od początku nie można było z tobą normalnie dyskutować, od kiedy powiedziałes, że nie byliśmy pod okupacją sowiecką. A potem kolejno to udowadniałeś tekstami o strzelaniu do Milicji, o UE. Do mnie pisałeś, że tym strzelaniem piszę rzekomo "była okupacja, ale nie było jej przejawów", ale kiedy pojawiały się argumenty takiej jak interwencja zbrojna, to milczałeś, bo musiałbyś wtedy o sobie napisać, jako o osobie, która twierdzi "nie było okupacji, ale były jej przejawy". Kabaret. Jesteś żałosnym hipokrytą. Potem kolejny raz się ośmieszyłeś NATO. I co? Znowu milczenie. Jakoś tego dalej nie pociągnąłeś. Inen swoje argumenty desperacko bronisz, ale przy NATO już nie miałeś, czego bronić. Może Układ Warszawski to też był dobrowolny układ? Tak, był, podpisany dobrowolnie, ale przez marionetkowe pańśtwo. Dziwne, że tego nie powiedziałeś, w końcu dla ciebie liczą się oficjalne dokumenty, a oficjalnie było wszystko dobrowolonie. Widocznie sam uważasz PRL za okupowany kraj, ale wolisz coś chranić o niesuwerenności. A niesuwerennośc to co? W tym przypradku to okupacja.
"Z natury ustępuję głupszym, dlatego Tobie tuż ustąpię i się już nie spieram." Jak na razie, to wszyscy tutaj dowiedli twojej głupoty. Głupota to twoje UE, NATO, strzelanie do milicji i interwnecja zbrojna w bloku socjalistycznym.
To jak Żydzi nie rządzą naszym krajem, to stul japę. Tylko robisz z siebie pośmiewisko. Ja mówiłem, że rządzą? To nie kłam. Twoja desperacja jest żałosna.
""Już coś pisałem o PIS-ie, nigdy nie twierdziłem, że teraz jesteśmy okupowani."
A czy ja mówię, że tak twierdziłeś?
No i jak mam z Tobą dyskutować, jak z Tobą dyskutować się nie da."
A wcześniej.
"Niczym nie różnisz się od korwinistów czy pisowców, twierdzących że dziś mamy brukselską czy żydomasońską okupację."
I co idioto? Sam sobie przeczysz. Jesteś kretynem.
Budzisz we mnie taką odrazę...
Przedtem była Irlandia, a teraz Irlandia Płn. Jest chyba różnica. Irlandia Północna to w większości potomkowie Szkotów, Walijczyków i Anglików, a także duża społeczność Irlandczyków.
"Jesteśmy członkiem NATO i jakakolwiek interwencja natowska w tłumienie rewolucji, zamieszek czy buntu społecznego w naszym kraju byłaby całkowicie uzasadniona i żadna okupacja by to nie była - według ciebie oczywiście. No to Ci szczerze gratuluję." W tej chwili robisz z siebie idiotę. Ja tobie nie gratuluję, nie ma czego. Kiedy, przemysław18 pisał, ci o tym, że jesteśmy w UE dobrowolonie, to nie szczekałeś. Widać gadać, jak ci pasuje. Skoro teraz potrafisz nawet stwierdzić, że NATO by nas okupowało mimo, że sami chcieliśmy w nim być, to jesteś kompletnie niewiarygodny.
"Ja już nie wiem, czy się z Ciebie śmiać, czy nad Tobą litować... Ty tak rozciągnąłeś definicję okupacji, że wszystko można za nią uznać. " Tak, dla ciebie istnieje tylko okupacja niemiecka. Może zlituj się nad sobą, bo robisz się coraz bardziej żałosny.
Takiego idioty dawno nie spotkałem.
Nawet różnej maści Pisowskie trolle, nie wywołały u mnie tak wielkiego współczucia, jak Ty. Daje Ci konkretne przykłady, a Ty odwracasz kota ogonem -
"Przedtem była Irlandia, a teraz Irlandia Płn. Jest chyba różnica. Irlandia Północna to w większości potomkowie Szkotów, Walijczyków i Anglików, a także duża społeczność Irlandczyków."
No ja ciągle mówię o Irlandii Północnej i masz rację - są i katolicy i protestanci, tak jak na Kresach Wschodnich mieliśmy i Polaków i Ukraińców. Ale dla ciebie okupacja jest wtedy, kiedy Ty tak powiesz. No bo jak nas napadną Niemcy (a co?) to już nie będzie okupacji bo jesteśmy razem w Unii Europejskiej. Nosz kurde.
Możesz mnie obrażać, ale ja tam nie zamierzam złazić do Twojego poziomu, tylko dlatego że się ze mną nie zgadzasz. Kończę to już, bo jeszcze mnie zrzucisz do intelektualnego rynsztoka, który sobą reprezentujesz, a ja nie zamierzam się taplać w odchodach.
Miałeś juz nic nie mówić, ale widać nie wytrzymać. Dlatego pisowskie trolle masz gdzies, bo nie przedstawiają argumentów. Ty mi dajesz argumenty? Haha, co za idiota. Długo zamierzasz tak kłamać? Potem się czepiasz, że się śmieję. Śmieję się, bo mam powód, a ty jaki masz powód, żeby kłamać. Co ma Irlandia do PRL? Nic.
"Ale dla ciebie okupacja jest wtedy, kiedy Ty tak powiesz." Oraz przemysław18, magik30, historycy i nromalni ludzie. Natomiast okupacji nie było, bo ty tak powiedziałeś. Jak nas Niemcy napadną, to będzie okupacja, głupie ciele. Masz już taką desperacką obronę, że jedynie się ośmieszasz. Nie pamiętam, żebym mówił, że jak nas napadną Niemcy, to nie będzie okupacji. Wnioskowanie tego, po tym, że pisałem, to co pisałem o nas i UE, to już naprawdę kabaret z twojej strony. To samo ci przemysław18 pisał i jakoś wtedy nie mówiłeś o tych Niemcach, ale widać, że jak już nie masz argumentów, to zaczynasz się gubić we własnych zdaniach.
Ty już dawno taplasz się w odchodach zakłamania i tępoty. Inaczej nie można cię nazwać, skoro chranisz jak potłuczony. Jeszcze by brakowało tego, żebyś mnie obrażał, bo piszę o sowieckiej okupacji. Który twój argument przeszedł? Żaden, a jeden by nie wystarczył. Intelektualnym rynsztokiem nazwałbym raczej twierdzenie, że PRL było wolnym pańsstwem. Żałosne.
Magik30 napisał ci to, co jest prawdą o tobie.
Nie bawię się. Polski wtedy nie było. Polska odzyskała niepodległość w 1989r. Jak powiedział przemyslaw18, Polska była pod okupacją ZSRR, istniał jedynie twór marionetkowy. Amerykanom nie zależało na zdobyciu polskich ziem, tylko na upadku komunizmu. Zależało też na tym większości Polaków.
Czy Enver Hoxha, Albańczyk, walczący przeciw Królestwu Albanii (państwa marionetkowego Niemiec), też był zdrajcą? Kiedy obca nacja włada naszym krajem i powołuje państwo marionetkowe z Polską w nazwie, to znaczy, że to już niepodległy kraj?
Nie jesteś zbyt inteligentny, skoro myślisz w taki sposób.
Zgodzę się, że amerykanom zależało jedynie na upadku komunizmu i przejęcia strefy wpływów oczywiście naszym kosztem. Więc idąc tym tropem, gdybym zaczął wysadzać w powietrze budynki rządowe też byłbym bohaterem walczącym z krajem narzuconym nam przez amerykanów i zachód tak? No przecież, też UE dzisiaj narzuca nam mnóstwo przepisów, ograniczeń etc. więc walkę zbrojną przeciw niej powinieneś pochwalić?
Polska jak najbardziej istniała i pod żadną okupacją nie była, co to za bzdury! Mieliśmy prawo okupacyjne, kontyngenty dla armii czerwonej, czy wogóle czerwonoarmiści patrolowali nasze ulice i strzelali do każdego podejrzanego? Czy była w polsce kolektywizacja rolnictwa, a może nie mogły działać prywatne zakłady?
"Nie jesteś zbyt inteligentny, skoro myślisz w taki sposób."
Jednak i tak bardziej inteligenty od Ciebie.
Dziwne, bo wydawało mi się, że Polska weszła do Unii Europejskiej z własnej woli, a nawet bardziej my chieliśmy tam być niż oni nas zapraszali. Ty to nazywasz okupacją? Budziesz we mnie jedynie śmiech. Nie, nie jesteś inteligentny, a na pewno nie bardziej ode mniej.
Każde państwo dąży do strefy wpływów. To się nazywa polityka. Zmuszał nas ktoś do sojuszu ze Stanami?
Naprawdę wierzysz, że żyjemy w kraju narzuconym przez zachód i USA? Nie dość, że głupi, to jeszcze chory.
W pracy też narzucają ci przepisy, więc co? Też walczysz ze swoimi pracodawcami? Też chcesz wysadzać Urząd Skarbowy, bo każe ci płacić podatek? Twój styl dyskusji jest żałosny. Rodziców też chciałeś zamordować, bo nie pozwolili ci wyjść na imprezę? Haha, Polskia istniała? Tak, państwo marionetkowe. ZSRR zawsze było mistrzem w kłamaniu. Nawet dzisiaj Putin twierdzi, że prokuratura w Rosji jest niezależna, a jest inaczej. Myślisz, że gdyby w Jałcie ZSRR powiedział USA, że oficlanie zrobią strefę okupacji w Polsce, to by się Amerykanie zgodzili. Po co wszem i wobec ogłaszać, że się kogoś okupuje, skoro można udawać i taki sowiecki dyplomata zawsze powie: "ale Polacy to nasz bratni naród, wyznający tę samą doktrynę".
Żeby zrobić kolektywizację rolnictwo, to musieliby zrobić z Polski republikę sowiecką, a tak daleko pójśc nie mogli, między innymi dlatego, że i tak dużo wzięli w Jałcie, a poza tym Polska była niepodległym, średniej wielkości państwem przed wojną. Nie wiem, jak się ma kolektywizacja rolnictwa do niepodległości. Chodzi ci o ogólne prawo? Ale ja nigdy nie twierdziłem, że Polska była republiką federacyjną, to pokazujesz kolejny raz brak swojej inteligencji, bo próbujesz mi wmówić takie rzeczy. Mówiłem, że byliśmy państwem marionetkowym. Państwo marionetkowe nie posiada takiego samego prawa, co jego faktyczny okupant. Wtedy stalibyśmy się republiką federacyjną. Każdy historyk ci powie, że PRL to państwo marionetkowe. Nie umiesz tego zaakceptować, to się przynajmniej nie ośmieszaj.
Ty na pewno nie będziesz oceniał mojej inteligencji. Udowodniłeś, że nie wiesz, co to jest.
UE narzuca nam ograniczenia w ramach umów, które zawieramy za obopólną zgodą dostajemy w zamian profity. Jakie były korzyści Polski z przynależności do państw demokracji ludowej? Odrzucenie planu Marshalla? Sami wybraliśmy w czyim kręgu wpływów będziemy w wolnych wyborach. Demokracja sprytnie obmyśliła takie rozwiązanie zamiast wysadzania budynków. Odpowiem teraz na Twoje pytania:
"Mieliśmy prawo okupacyjne, kontyngenty dla armii czerwonej, czy wogóle czerwonoarmiści patrolowali nasze ulice i strzelali do każdego podejrzanego?" Tak, nasza konstytucja była wzorowana na stalinowskiej, przypomnijmy sobie stacjonujące wojska w Legnicy i rosyjskie kadry oficerskie w LWP. Zostaje na przykład proces szesnastu, czy represje wobec PSL.
"Czy była w polsce kolektywizacja rolnictwa, a może nie mogły działać prywatne zakłady?" Tak, w Polsce to nazywało się PGRami, prywatne zakłady zostały przejęte przez państwo, pozostali jedynie drobni przedsiębiorcy, którzy mieli utrudnione życie choćby problemy z wysłaniem dziecka do szkoły.
Ostatnio oglądałem dokument na TVP Info i było tam powiedziane, że działacze PSL pomagali AK-owcom po wojnie. Może dlatego byli represjonwani? Nie mam, aż takiej wiedzy, ale generalnie PSL było potrzebne komunistom, bo mogli zawsze twierdzić, że w PRL-u jest pluralizm partyjny. PSL było legalną "opozycją".
Co do wojsk to się zgadza. Poza tym Układ Warszawski to było także zezwolenie ZSRR na działania militarne w bloku socjalistycznym. Jest różnica między oficjalnymi dokumentami komunistów, a tym co rzeczywiście one oznaczały. Wiesz, więcej ode mnie, więc lepiej odpowiesz Nnorm, choćby w temacie rolnictwa.
Miło być docenionym, ale to zwykła wiedza. PSL po wojnie był na prawdę jedyną legalną opozycją liczącą się w wyborach. W Krakowie mieli coś ponad 70% głosów, więc widać na jaką skalę to fałszowano. Działacze PSLu byli represjonowani i zabijani. W Polsce powojennej jako partia zależna od PZPR istniał ZSL i to miał być spadkobierca PSL i wielu jego odłamów. Wielu działaczy prawdziwego PSL wyjechało za granicę ratując się.
No jak PSL miała 70 % w Krakowie to naprawdę musiało to być wielkie fałszerstwo. Partia Chłopska, która w inteligenckim Krakowie zdobywa większość. Tobie chyba jednak chodzi o referendum ludowe.