Adam Michnik to bohater. Jeżeli masz jakieś argumenty przeciw to je podaj.

Niektórym, to trzeba dowodzić kulistości Ziemi. Gdyby Michnik żył w Niemczech w latach powojennych, to człowiekiem honoru nazywałby Hitlera, a gazeta, którą by założył, forsowałaby abolicję moralną dla zbrodniarzy hitlerowskich.

Zamiast pisać o kulistości ziemi podasz jakieś konkrety?

Popieranie (a nawet wielbienie) Jaruzelskiego, bycie przeciwnikiem lustracji, nienawiść do KK, próby wybielania ojca i brata, bycie redaktorem naczelnym GW i jeszcze parę innych rzeczy. Mało?

Wielbienie to przesada, zrozumienie. Lustracja? Masz na myśli oskarżanie każdego o bycie SBkiem? Nienawiść do KK? Chyba zasłużona niechęć, no chyba że popieranie pedofilii jest ok. To kim byli jego brat i ojciec to nie jego wina, a jak nie lubisz GW to nikt Ci nie każe czytać, ja się zgadzam z kursem politycznym tej gazety i ją czytam, jak Ty wolisz Gościa Niedzielnego to masz prawo go czytać, dzięki takim ludziom jak Michnik czy Wałęsa.

Akurat ani Gościa Niedzielnego ani GW nie czytuje bo uważam, że skrajności są złe. Co do KK, to potępiam pedofilię ale dobrze wiemy, że GW oraz red. Michnik nie mają takiego stosunku do KK tylko ze względu na pedofilię, zresztą czytając GW na pewno o tym dobrze wiesz.
Co do lustracji to polecam Ci obejrzenie filmów dokumentalnych IPNu na temat jednego z Twoich idoli, agenta Bolka, może dzięki temu przejrzysz na oczy.
To kim byli jego brat i ojciec to rzeczywiście nie jego wina, ale wypowiadanie się o nich w ciepłych słowach i wybielanie ich wizerunku zamiast odcięcie się od ich działań i potępiania ich mówi samo za siebie.
Myślę, że powinieneś spojrzeć nieco krytycznym okiem na swoich idoli, a także ulubiony dziennik i zastanowić się czy rzeczywiście wszystko jest takie jak myślisz. Poczytaj sobie na przykład to http://www.jerzyrobertnowak.com/ksiazki/czarny_leksykon.htm , obejrzyj kilka filmów dostępnych na youtube, a także sięgnij do innych źródeł informacji. Dziwi mnie, że nigdy nie zastanowiło Cię nazywanie ŻW bandytami czy też nazywanie wszystkich po kolei którzy mają inne poglądy faszystami (swoją drogą polecam komentarz Orwella o używaniu tego słowa w życiu publicznym). Takich przykładów można mnożyć.

"Dziwi mnie, że nigdy nie zastanowiło Cię nazywanie ŻW bandytami czy też nazywanie wszystkich po kolei którzy mają inne poglądy faszystami [..]"

"Niechęć do NSZ związana była z akcjami represyjnymi wobec mieszkańców wsi, biciem postępowych chłopów, pacyfikowaniem wsi. Jedno z pism ludowców tak pod koniec okupacji oceniało działalność NSZ: „Bandy te wszystkich swoich przeciwników dzielą na „komunistów” i „bandytów” i gdzie się daje, tam katują i mordują. [..]".

Jak więc widać upodlanie przeciwnika politycznego ma dłuższą historię niż czasy powojenne.

Skąd wiesz jaka jest linia GW? Przecież jej nie czytasz... Chyba, że idziesz w sukurs z "jedynym" nieinternowanym bohaterem Solidarności (sic!), niejakim Jaro K. alias Kłamczyński. No wiara w niego usprawiedliwia brak myślenia..

Założenie gazety z pieniędzy z RSW Prasa (uwłaszczenie nomenklatury), kłamstwa w temacie lustracji, komuny, powielanie mitu założycielskiego III RP, kształtowanie kłamliwego wizerunku wielu prawicowych polityków i przede wszystkim zakłamywanie historii. Zażyłe relacje z Urbanem, Kiszczakiem i resztą wierchuszki łącznie z gloryfikowaniem TW Wolskiego i rusofilska linia oraz służalczość wobec Milera i Kwaśniewskiego oraz obecnego establishmentu łącznie z Palikotem. Generalnie to reprezentant komuny z ludzką twarzą. Herbert się o nim wystarczająco dobrze wypowiedział. Do tego pochodzenie Szechtera jest ciekawe. mama KBWiaczka, tata z czapą sądu AK i brat komunistyczny prokurator który ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości w Szwecji.

Czytając twój wpis o pedofilii wśród księży i pisanie, że czyta się propagandową gazetę, co robi ze wszystkich patriotów faszystów, chwalą ludzi, którzy szczują na Polskę, a każdy kto krytykuje PIS jest przez nich wychwalany, ale czego się dziwić, gdy redaktorem naczelnym jest zdrajca. W sumie, gdyby w Polsce był socjalizm, to pseudo opozycja była by zamknięta, zawsze jakiś plus.

A tobie konretów zaraz potrzeba. A sam podaj konkrety na to, że był tym bohaterem i jeśli uważasz, że mówienie czegoś bez podania argumentów jest takie niegodziwe. To dawaj pierwszy te konkrety to się pośmiejemy.

Troli wracaj pod most, lub na swoje bagno. Nie obrażaj inteligęcji innych takim bełkotem.

Poprawka
*Trolu

??

Z grubsza są 2 kategorie ludzi nienawidzacych Michnika Geremka, Frasyniuka czy Bujaka (czyli naszych prawdziwych bohaterów narodowych którzy mieli odwagę walczyć z komuną, siedzieli wiele lat w więzieniu (prawdziwym kryminalnym) itd.

Pierwsza kategoria to ci starsi którzy nic w czasach komuny nie robili bo się bali (zresztą jak większość normalnych szarych obywateli PRL-u) ale by chcieli i to im teraz to nie daje spokoju, bo ich szansa minęła. To coś w typie Kaczyńskiego.

Drudzy to młodzi (o dziwo) którzy albo nic nie pamietają bo byli dziećmi albo urodzili sie po 1989 roku - ci są doprawdy najdziwniejsi. Najgłośniej się drą że jaruzelski to Hitler a michnik goebbels itp. Oceniają historię wyłącznie w kategoriach czarno-białych i tak naprawdę nie próbują nawet dowiedzieć się jak było. Zakładają też ze gdyby oni znaleźli się w miejscu opozycjonistów byliby lepsi bardziej bohaterscy itd. Ja się wychowałem w PRL-u i wiem że dwaga była najbardziej deficytowym towarem.

Nie przychodzi ci pewnie do głowy że człowiek który swoje najlepsze lata zycia spędził ukrywając się lub w więzieniu, który przyczynił się do wolności obywatelskich może mieć teraz swoje poglądy, może się nawet zakumplowac ze swoimi wrogami. Moze bo sobie to wywalczył.

Zgaduję ze należysz do tej drugiej kategorii ludzi - jesli ci nasza ułomna rzeczywistosć przeszkadza to może próbuj coś zmieniać, zawalcz jak michnik w młodosci. Nie chcę być nieuprzejmy ale więksość z WAS ogranicza swój udział w zmianie świata do obniżania punktacji na Filmwebie i hejtach na Onecie.

Życze wszystkiego dobrego i poproszę o nieodpowiadanie na ten wpis. dziękuję

"Z grubsza są 2 kategorie ludzi nienawidzacych Michnika Geremka, Frasyniuka czy Bujaka"

Czyli wpis nie do mnie, bo ja mam ich gdzieś. Są to typki obrzydliwe, ale schodzą ze sceny po gradem pomidorów, więc bliżej mi do współczucia niż nienawiści.

"Nie przychodzi ci pewnie do głowy że człowiek który swoje najlepsze lata zycia spędził ukrywając się lub w więzieniu, który przyczynił się do wolności obywatelskich może mieć teraz swoje poglądy, może się nawet zakumplowac ze swoimi wrogami. Moze bo sobie to wywalczył."

Gomułka też siedział. Jak śpiewał Jacek Kaczmarski: "Gdyby się inaczej potoczyła historji sprężyna, rehabilitowalibyśmy dziś Stalina."

Michnik jest czerwony, walczył z komuną, bo nie podobały mu się niektóre metody wprowadzania jego ukochanego socjalizmu. Był reformatorem socjalizmu, a nie jego wrogiem.

"Zgaduję ze należysz do tej drugiej kategorii ludzi - jesli ci nasza ułomna rzeczywistosć przeszkadza to może próbuj coś zmieniać, zawalcz jak michnik w młodosci."

Zgadujesz błędnie. Jestem z roku '80
I niestety popadasz w sprzeczność. Z jednej strony doradzasz działanie, a z drugiej krytykujesz czarno-białe postrzeganie świata. Żeby działać, trzeba świat postrzegać czarno-biało. Jeśli świat jest szary, jeśli każdy człowiek i każda decyzja jest szara, to po co cokolwiek robić?! Jak coś krytykować, gdzie szukać motywacji i odwagi do mierzenia się z przeciwnościami?!

No to jak miałeś 1-4 lat to on siedział w więzieniu żebyś mógł teraz wypisywać.

Michnik to socjalista. A każdy socjalista jest wrogiem wolności. To, że ktoś cię wsadza do więzienia nie oznacza, że jesteś za wolnością. Car Mikołaj II wsadził do mamra kilku bolszewików. Trudno ich jednak z tego powodu uznawać za bojowników o wolność.

Ciekawe czy to samo napiszesz o Piłsudskim, Narutowiczu, Wojciechowskim, Daszyńskim i innych socjalistach...

To samo może nie. Ignoranci, których wymieniasz, żyli w czasach "przedaustriackich". Mogli jeszcze wierzyć w socjalistyczne nonsensy. Ale druga połowa XX wieku to austriacka szkoła ekonomiczna, czyli naukowa śmierć socjalizmu.

Geremek jest dla Ciebie (był) człowiekiem obrzydliwym? Do psychiatry!

Jak na człowieka z rocznika '80 jesteś wyjątkowo dziecinny ale to się wynosi z domu. Kiepska sytuacja w domu rodzinnym a potem marna praca przez rzekomy "socjalizm bis". Ciekawi mnie człowiek o Twoich poglądach - wykształcenie, praca, stopień zamożności, zadowolenia. Mam wrażenie że wszyscy Ci ludzie którzy tak plują jadem to jakieś patologiczne jednostki z rynsztoka, ludzie którzy są pracowici i się dorobili nie narzekają, a Ci którym się nie chce zarabiać wiecznie narzekają na takich filmwebach.

Streszczając twoją wypowiedź: Byt określa świadomość.

Marx byłby dumny z takiego ucznia.

Do pracy nierobie, socjalizm się skończył, kto nie pracuje ten nie ma.

No, to faktycznie brzydko tatuś do ciebie mówi.

Ale powiedz mu, że socjalizm się nie skończył, jeno zreformował. Bo powtarzanie takich głupot w dobie internetu nie przystoi już nawet robolom.

Bezrobotny wyzywa syna przedsiębiorcy od robola, dobre. Socjalizm się skończył, jak nie słyszałeś o planie Balcerowicza to nie moja wina. Pozostało wiele jego pozostałości, ale ten ustrój już minął malkontencie. A teraz zasuwaj do urzędu pracy, może znajdziesz coś za 1800.

Skoro spłodził ciebie, to taki do końca człowiek sukcesu to on nie jest.

PS. Plan Balcerowicza to plan socjalistyczny. Sztywny kurs wymiany, ingerencja w umowy kredytowe, wysokość oprocentowania lokat ustalana dekretem - wolny rynek jak cholera.

Rozkazy wydawać to możesz swojemu misiowi, na którym wyładowujesz złość za upokorzenia doznane od niezadowolonych z ciebie rodziców.

Rodzice są zadowoleni, wszak moja edukacja przebiega po myśli. Niestety z Twoją było gorzej i nie ma pracy dla ludzi z Twoim wykształceniem :D

Może i są. W wieku 5 lat zacząłeś mówić, więc są szczęśliwi, że przechodzisz z klasy do klasy na miernych.

Idź spać, jutro o 7 otwierają urząd pracy, może załapiesz posadę woźnego w mojej szkole.

Dla twojej szkoły to ja mogę być co najwyżej patronem.

Tak, a co takiego osiągnąłeś żeby być patronem jednej z lepszych szkół w Polsce?

Dowiesz się w swoim czasie, choć pewnie nie skojarzysz tego, co zobaczysz z jakąś "dyskusją" internetową sprzed lat. Ale to nawet lepiej.

Pan Bieniamin Xski, poseł do sejmu z listy KNP? Będę w tym czasie w jakimś ładnym, bogatym kraju, z dala od ciemnogrodu.

Być posłem to ja mogłem chcieć jak miałem 14 lat i jeszcze nie rozwinięte ambicje.

PS. Jak KNP przeprowadziłoby swoje najważniejsze reformy, to szybko byś wrócił z zagranicy i się z ciemnogrodem przeprosił.

Najważniejsze reformy? Odebrać prawo wyborcze kobietom, zlikwidować podatki (a co za tym idzie zlikwidować armię, policję, wszelkie służby, bo to wymaga pieniędzy)? Nie dziękuję, anarchizm to lewactwo a ja się z lewactwem nie bratam.

Najważniejsze reformy KNP to zlikwidować przymus emerytalny, podatek dochodowy i urynkowić szkolnictwo i medycynę.

Akurat na policję i armię Korwin chce zwiększyć nakłady dwukrotnie.

Ja rozumiem, zlikwidować dochodowy, jestem liberałem. Ale z podatku pogłównego 120zł od osoby (powołuję się na to co mówił u Cejrowskiego) chce utrzymać wojsko i policję, do tego zwiększając wydatki dwukrotnie? Wyszłoby że mielibyśmy... 1/20 potencjału bojowego Bundeswehry, patrząc optymistycznie (robiłem kiedyś wyliczenia).

Jest jeszcze VAT.

A docelowo, to przecież prócz pogłównego Korwin przewiduje 3 podatki. Między innymi od nieruchomości ( podymne ), więc musi mu się to zgadzać.

Jestem zwolennikiem liniowego - to jest liberalizm. Pogłówny to już feudalizm, i żadne państwo tak nie funkcjonuje.

Liniowy to wciąż dochodowy - czyli do obsługi potrzebuje tysięcy urzędników, którzy grzebią w dochodach ludzi i naruszają ich prawa.

I nie jest to liberalizm, lecz socjalizm, gdyż temu, co ma więcej, państwo usiłuje wziąć więcej, a do tego wie, ile każdy zarabia.

Liberalizm - to państwo minimalne, państwo minimalne - to państwo zajmujące się tylko kwestiami bezpieczeństwa fizycznego obywateli, czyli policja i armia. Do tego pogłówne w zupełności by wystarczyło.

To jest libertaianizm. Mylisz pojęcia. Państwo minimum to utopia, natomiast nazywanie podatku liniowego socjalizmem to zwykły korwinizm. Nie każdy człowiek jest przedsiębiorczy, ja jestem, może Ty jesteś, ale nie każdy. Dlatego musi istnieć, choć minimalny sektor państwowy. Zresztą nie oszukujmy się - połowa tych gimbusów z NP będzie zasuwać za 1800 i będą błagać o socjalizm :D

Libertarianizm to doktryna antypaństwowa.

Murray Rothbard, antypaństowiec, nazwał swoją książkę: Manifest libertariański, O nową wolność.

W Stanach ze względy na wyklęcie słowa "socjalizm", socjaliści zaczęli nazywać siebie liberałami. Dlatego część liberałów przechrzciła się na libertarian i teraz to słowo ma dwa znaczenia: określa zwolenników państwa minimalnego oraz klasycznych antypaństwowców.

W Europie wystąpił podobny proces. Zwolennicy wolności obyczajowej zaczęli się określać mianem liberałów. Dlatego, by nie było nieporozumień, osoby o liberalnych poglądach określają teraz siebie jako konserwatywnych liberałów, tudzież klasycznych liberałów.

Jaki znowu korwinizm? Każda próba redystrybucji dochodów, to socjalizm. Jeśli mam 10% podatku, to płace tym więcej, im więcej zarabiam. Jeśli zarabiam 1000, to płacę 100, a jeśli 10'000, to 1000 - czyli 10 razy więcej. To tak, jakbym poszedł do sklepu i dostał chleb za 1/10 ceny, bo jestem biedny, albo za cenę x10, bo jestem bogaty.

Gospodarka rynkowa bynajmniej nie potrzebuje, by każdy był przedsiębiorczy. Jeden jest - to zakłada firmę, inny nie - to idzie do niego pracować.

Na szczęście coraz więcej młodych ludzi nie błaga o socjalizm. Zarabiają, niechby te 1800 ( raczej 1300 ) i czują, że są dymani. Woleliby zarabiać 4000-5000 i zaczynają rozumieć, że takie cuda tylko w Korwin-landzie.

No to pojechałeś. Liberalizm amerykański to owszem, lewica, tak tam się nazywa osoby o poglądach centrowych czy lewicowych, Demokratów. Natomiast europejskie pojęcie liberalizmu jest inne. Liberalizm to wolność, tak fiskalna jak i osobista. Konserwatywny liberalizm to pogląd który głosi że wolność (osobista czy gospodarcza) nie wyklucza, a nawet uzupełnia się z poszanowaniem tradycji, narodowej kultury. I w takim znaczeniu można by mnie nazwać konserwatywnym liberałem. Natomiast wypaczona definicja konserw-liberalizmu to wolność podatkowa, ale trzymanie obywateli za mordę (cenzura, dyktatura/monarchia, brak demokracji - patrz Pinochet/JKM).

Są 4 osie polityczne, niestety korwiniści nie zdają sobie z tego sprawy, znając tylko 2. Są partie prawicowe których program jest socjalny (PiS) i takie, których jest liberalny (UPR np). Z kolei jest też lewica wolnorynkowa (TR) i stricte socjalistyczna (SLD). Zrozumcie to ludziki.

Socjalizm to absolutny brak sektora prywatnego, albo marginalny (prywaciarze z czasów PRL, niektórzy za handel mięsem poszli za Gomułki na szubienicę). To co my mamy to kulejąca gospodarka mieszana, bo sektor państwowy jest wciąż spory, ale nazywanie go socjalizmem to przesada lekka.

Już czuję jak będą zarabiać 4-5 tyś. zł. Kiełbasa wyborcza i tyle, kolejny dowód na to że KNP to partia lewicowa. Buntownicza, nienawidząca władzy, ludzi bogatych. Wyborcy KNP to najbiedniejsi Polacy przecież. Niemal każdy kto prowadzi własną działalność zna podstawy ekonomii, i wie co jest utopią a co realnym liberalizmem. Pozdrawiam - młody liberał i kapitalista.

Jesteś w błędzie. Podział na socjalistów pobożnych (PiS) i socjalistów bezbożnych (SLD) nie ma w praktyce większego znaczenia. Lewicowość prędzej czy później rozłoży każdą formę konserwatyzmu.

O lewicy wolnorynkowej, to przyznam się szczerze pierwsze słyszę. Czego to człowiek nie wymyśli?!

"Socjalizm to absolutny brak sektora prywatnego, albo marginalny"

Niestety, ale nie masz władzy decydowania, jaka ilość socjalizmu przesądza o typologji ustrojowej. Tym bardziej, że brak sektora prywatnego, realny brak, to koniec społeczeństwa. Jak mawiał Mises: socjalizm może istnieć wyłącznie pasożytując na kapitaliźmie. Gdyby tego kapitalizmu, czyli sektora prywatnego, zabrakło, socjalizm również znika. W tym sensie żaden kraj nigdy by nie mógł być krajem socjalistycznym.

Ja proponuję coś innego. Jeśli socjalizmu jest tyle, że naród przestaje się rozwijać, a zaczyna zwijać, to mamy socjalizm - i tyle. Ponadto, w pewnych obszarach socjalizm może być pełny, a w innym marginalny. Jeśli w szkolnictwie mamy pełen socjalizm, to co mnie obchodzi, że w grach losowych nie ma go w ogóle?! Ludzie mają prawo określać adekwatnie swoje środowisko życia, a przeczytanie paru definicyj nie uprawnia do narzucania innym swojego, jedynie słusznego, języka. Szkoły są różne, znaczenie pojęć ulega zmianie - i trzeba to rozumieć, a nie mądrzyć się.

Twój podział polityczny jest przestarzały, już mówiłem że są 4 osie. Jeżeli poglądy wolnorynkowe = prawica to Twój Ruch jest partią prawicową? Logika kuca.

Mógłbym zagłosować na KNP, bo mam wolnorynkowe poglądy, ale głos na KNP to również głos na zabranie praw wyborczych kobietom (nwm co na to twoja), a przede wszystkim oddanie władzy różnym odrzutom z PiSu jak Wipler i ten drugi (również spadochroniarz z PiSu), czy wreszcie oddanie władzy samemu PiSowi (mówi się o kolaicji PiS+KNP, sam JKM o tym mówił), swoją drogą - sojusz partii socjalnej z wolnorynkową? To tylko udowadnia że KNP się bardzo chce dostać do koryta, nawet za cenę wypaczenia swoich postulatów, więc to takie samo lewactwo jak inne partie. Zresztą JKM był w ZMS - tam już mu włożyli do głowa komunizm, stąd jego lewackie poglądy.

Różnica miedzy nami jest taka, że Pan urodził się w niewoli, a ja w wolnym kraju, i wiem co to znaczy wolność, demokracja, kapitalizm. Pan tego nigdy nie pojmie, bo lewacka mentalność pozostanie na zawsze. I to właśnie ten "polski syndrom" jak mawia pewien amerykański reporter przeszkadza Panu w osiągnięciu sukcesu w życiu.

Zresztą kurde, ja oceniłem wysoko film o antykomunistycznym oficerze WP, a ty go zjechałeś. Ja tutaj bronię opozycjonistów antykomunistycznych, a Ty ich opluwasz. Skoro antykomuniści to zdrajcy i są jak to nazwałeś ś.p prof Geremka "obrzydliwi" to sam jesteś chyba komuchem, bo to lewacka logika. No ale fakt - urodziłeś się w niewoli, a ja w wolnej Polsce, dlatego szanuję wolność i ludzi, którym ją zawdzięczam.

Twój ruch wolnorynkowy?

Po pierwsze, to Palikot jest bezideowy. Wykonuje tylko polecenia, ewentualnie mataczy na swój rachunek, ale wątpię. Raz słyszałem, jak mówił, że kapitalizm i własność prywatna się nie sprawdziły i trzeba wrócić do państwowej własności fabryk ( to było góra 2 lata temu ). Przy jego wiedzy o biznesie i gospodarce tego typu konstatacja, to chyba jakiś test na to, czy jest w stanie powiedzieć w telewizji każdą głupotę. Zdał go śpiewająco.

Innymi słowy, podziały polityczne, o których wspominasz, nie mają żadnego sensu i zastosowania. Każda z tych grup chce się tylko nakraść i mówi to, co uważa, że zbliża je do koryta.

Natomiast prawem naturalnym jest, że szacunek do własności prywatnej i wolny rynek ZAWSZE sprzyjają wartościom konserwatywnym, a naruszanie tej własności i wolności gospodarczej ZAWSZE służy rozwalaniu tradycyjnych wartościi. Lewica wolnorynkowa - to oksymoron, podobnie jak "wrażliwa społecznie" prawica.

Nazywanie KNP lewactwem, a jego politykę parciem na Koryto, to już po prostu przegięcie pały. Moja tolerancja dla rozmówców jest spora, ale w tym momencie muszę uznać, że skompromitowałeś się ostatecznie.

Nie wiesz, czym jest wolność, skoro uważasz, że urodziłeś się w wolnym kraju. Nie masz pojęcia, czym jest demokracja, i oczywiście, nie masz pojęcia, czym jest kapitalizm.

Ale tłumaczenie czegokolwiek mija się z celem ze względu na zbyt dużą barierę umysłową. I tak już zmarnowałem za dużo czasu na ciebie.

Nie masz też za grosz kultury. Brak jakiejkolwiek wiedzy o mnie i moich osiągnięciach nie przeszkadza ci nie tylko się na ten temat wypowiadać, ale nawet wyszukiwać powodów dlaczego jest tak, jak sobie - bez jakiejkolwiek wiedzy - wydumałeś.

Skoro urodziłeś się po przemianach ustrojowych, to znaczy, że masz kilkanaście, może 20 lat. Nie ma więc nawet fizycznej możliwości byś cokolwiek mógł wiedzieć o sukcesie. Staruszek ma firmę, więc liczysz, że się podepniesz. Nigdy nie zaczynałeś od zera. Nigdy firm nie otwierałeś, nie bankrutowałeś, nie decydowałeś, czy warto inwestować dalej, czy raczej trzeba się wycofać, bo to ślepa uliczka. Za nikogo nie odpowiadałeś, rodzinę, pracowników, jakąkolwiek wspólnotę.

Tylko się mądrzysz, bo coś tam, gdzieś tam przeczytałeś. Z góry patrzysz nawet na Korwina, co jest taką groteską, że aż współczucie bierze.

A film? Jest do dupy i pokazuje Kuklińskiego w złym świetle. Do tego fałszuje rzeczywisty obraz komuny. Zauważyłbyś to, gdybyś coś wiedział o sztuce filmowej lub/i o historji.

Geremek, Michnik, Kuroń, to lewica o ubeckim rodowodzie, która chciała ocalić socjalizm poprzez jego zreformowanie. Z czym nawet powinieneś się zgodzić, bo oni, tak jak ja, urodzili się w niewoli, więc...

To oni poszli na układ z bezpieką, która wymordowała i zastraszyła ich konkurencję polityczną, czyli opozycję o rodowodzie narodowym, niepodległościowych.

Ale wierz sobie w co chcesz. Tylko jedna prośba, nie udawaj, że prowadzisz z kimś dyskusję.

Urodziłeś się w niewoli, dlatego nie szanujesz wolności.

"To oni poszli na układ z bezpieką, która wymordowała i zastraszyła ich konkurencję polityczną, czyli opozycję o rodowodzie narodowym, niepodległościowych."

Taka opozycja nie istniała. Jeżeli masz na myśli Konfederację Polski Niepodległej to walnąłeś gafę, bo oni się odwoływali do tradycji piłsudczykowej, a nie narodowej.

Tworzysz wymyślone układy, wymyślone opozycje, wymyślone ustroje, wymyślone mordy. Brzmisz jak margines społeczny który patrzy na wszystkich z dołu i pluje jadem na tych którym się udało.