W największym skrócie: "Jack Strong" to może i grubo ciosane siekierą i patetyczne, ale dobre,
trzymające w napięciu (a przecież znamy tę historię doskonale!), świetnie zagrane, edukacyjno-
patriotyczne kino akcji. Po seansie będziecie nienawidzić Ruskich (chcieli zrobić z Polski
Hiroszimę!), niewiele lepiej myśleć o rodzimych wojskowych, może nawet zaprenumerujecie sobie
"Do Rzeczy Historia" i "wSieci Historii". Plus - jedna z najlepszych scen pościgów samochodowych
w polskim kinie. Plus - zajebiste role Rosjan. Plus - Patrick Wilson zasuwający po polsku. Plus -
Dorociński, ale to wiadomo. Plus - Baka i Zamachowski, bo to nie wszystkim wiadomo. Krótko
mówiąc: u mnie bez zmian, <3 Pasikowski!
Jestem bardzo ciekaw tego filmu. Po świetnym Pokłosiu Pasikowski przypomniał o sobie, że jako jeden z niewielu polskich reżyserów umie robić filmy na tematy ważne i do tego atrakcyjnie przedstawione.
Filmu "Pokłosie" nie można nazwać "świetnym", tylko zwykłym paszkwilem.
Co do filmu "Jack Strong" to podobno jest niezły (też jestem ciekaw tego filmu).
I jeżeli tak - to być może Pasikowski chciał się zrehabilitować za tamtego paszkwila, zrobionego na czyjeś zlecenie.
Można nazwać świetnym. Ja to zrobiłem. I wiele innych osób też.
O paszkwilu to mówią ci co tego filmu nie oglądali, podpuszczeni przez osobników takich jak Macierewicz i spółka.
Tak uważasz ? Że trzeba tutaj Macierewicza, aby powiedzieć o filmie paszkwil ? No to masz ciekawe podejście ?
Czy w życiu we wszystkim kierujesz się tą zasadą ? ;P
Pokłosie to film 10/10, jeżeli zatem wg ciebie z Jackiem Strongiem "poszedł" w drugą stronę, to zastanawiam się, czy nie szkoda wydać 20 złotych na bilet...
Ja filmu nie widziałem i szczerze mówiąc znając prawdziwą historię i rozumiejąc rolę Kuklińskiego jakoś tak mam mieszane uczucia czy jestem ciekawy treści filmu ... piszesz że Rosjanie chcieli zrobić Hiroszimę .... może i chcieli, ale kraj któremu służył Kukliński czyli USA zamordował setki tysięcy cywili zrzucając dwie bomby atomowe ... co chwila wypływają obrzydliwe wieści na temat działalności USA gdzieś na świecie a w Polsce chociażby tragiczna i nie wyjaśniona śmierć Leppera po ujawnieniu faktu istnienia amerykańskiego więzienia gdzie męczyli ludzi ... Od czasu II Wojny Światowej USA jest non stop w stanie wojny i co kilka lat podbija kolejne małe kraje ... Czy to że na dzień dzisiejszy Kukliński stanął po "silniejszej stronie" ma go usprawiedliwić i zrobić z niego bohatera ? Ja mam mieszane uczucia ...
Nie ma krajów neutralnych. Oczywiście potęga jaką są Chiny może się przeciwstawiać zarówno Rosji i USA, ale przecież nie mała Polska bez potencjału militarnego i gospodarczego.
To że polityka USA np. wobec krajów arabskich nie jest słuszna, ale jaki mamy wybór? Mamy wystąpić z NATO? Myśl rozsądnie. A wtedy, za Kuklińskiego tak samo, realna była interwencja radziecka w Polsce i tego się wszyscy obawiali najbardziej. Inna sprawa, że rola Kuklińskiego jest wyolbrzymiana, nie miał on dostępu do kluczowych informacji o planach radzieckich, te znali wyłącznie Rosjanie i to tylko kilka osób najbardziej zaufanych.
w książkach piszą, że Kukliński znał wszystkie szczegóły planów wojny, ale rzeczywiście jest to mało prawdopodobne, że rosjanie uświadamialiby Polaków jakie piekło zamierzają nam zgotować.
pewnie masz rację i z tym że jak nie "podskoczymy" USA to pozostaje cicho siedzieć i z tym że rola Kuklińskiego jest wyolbrzymiana ale pomimo wszystko jakoś tak człowieka o podwójnej moralności nie umiem ocenić pozytywnie i marny z niego "Wallenrod" ......
USA nie podbija żadnych krajów. Fakt, że interwencje często nie są "czyste", a ich geneza jest bardzo niejednoznaczna, ale nie ma mowy o żadnym podbijaniu.
Piszesz, że kraj, któremu służył zamordował setki tysięcy cywilów, ale ile osób poniosło śmierć w wyniku działań komunistów przed wojną, w jej trakcie i po niej?
Ciekawe bo akurat mylisz wojny z indianami (bynajmniej nie o terytorium) z podbojem kolonii na terytorium obecnego USA. Znajomośc historii USA u ciebie leży. W 1787 roku Kongres Stanów Zjednoczonych wydał ustawę, z której wynikało, że "ziemi Indian nie należy im odbierać bez ich zgody". Jak ktoś ma wyprany mózg niwenawiścią jakichś podrostków bo z reguły sa przeciwko czemukolwiek a najlepiej systemowi to sie plecie brednie.
nie żebym Rosjan bronił .... ale mają bomby atomowe i na szczęście ich nigdy nie użyli .... czego nie można powiedzieć o USA. Polecieli na inny kontynent i doprowadzili do zagłady dwa wielkie miasta ... dzieci kobiety .... Nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy że malutka wtedy Japonia byłaby w stanie zagrozić tak wielkiemu obszarowo państwu .... zemsta za Pearl Harbor ? ale tam było wojsko a nie cywile ... kobiety ...dzieci .... A Wietnam ? też zagrażał militarnie USA ? Wietnamczycy na motykach od ryżu mieli lecieć i zbombardować Biały Dom ? W sumie obrzydliwe .... potem kolejne podsycane chciwością amerykańskich bankierów "wojny" pod byle jakim pretekstem ..... wcześniej przygotowane "medialnie" .... To że wypada trzymać się "silnego" nie oznacza że jestem głupi i nie wiem o co w tym wszystkim naprawdę chodzi ....
Co za żałosne argumenty. Wiesz w ogóle w jakim stanie był naród amerykański bo ataku na Pearl Harbor? Nienawiść wobec Japończyków była naprawdę ogromna, myślę, że naród Polski też z chęcią zrzuciłby atomówkę na Moskwę w czasach kiedy toczy się Jack Strong.
Jeśli miałbym się opowiedzieć po jakieś stronie to zdecydowanie po stronie USA. Oba kraje zarówno Rosja jak i USA to imperialistyczny syf, ale USA śmierdzi znacznie mniej.
W czasie kiedy USA zrzucało bombę na Hiroszimę, Stalin mordował własnych ludzi... miej to na uwadze.
ponad 300 tysięcy Bogu ducha winnych ludzi z Hiroszimy i Nagasaki i ..... ludzie którzy do dziś rodzą się z genetycznymi defektami bez rąk, bez nóg ..... to żałosne argumenty ? Chłopie to nie jest gra komputerowa gdzie się sobie zrobisz reset ..... Japonia zaatakowała wojsko które wpłynęło na nie swój kontynent ..... a że USA miało głupich i butnych generałów bez wyobraźni to się skończyło jak skończyło ..... wprowadzasz tu termin "ogromna nienawiść" bo flota amerykańska została unicestwiona nie w obronie swojego kraju a podczas działań jako agresorzy ...... w odwecie amerykanie zabili ponad 300 tys cywili i napromieniowali ziemię powodując skażenie ... dla mnie przerażające, odrażające i kompletnie bez sensu ...
Weź łaskawie pod uwagę, że amerykańscy stratedzy obliczali wstępnie (po doświadczeniach z walk na Okinawie) swoje straty na ponad 200 000. Postawiony wobec takiej alternatywy prezydent USA wydał taką a nie inną decyzję o zrzuceniu bomb atomowych.
Japonia zaatakowała Pearl Harbor BEZ WYPOWIEDZENIA WOJNY i miała gdzieś kto i w jakiej ilości zginie. Kto od miecza wojuje ten od miecza ginie.
user - nie obraź się, ale czytasz jeszcze posowieckie podręczniki. "USA miało głupich i butnych generałów", "flota amerykańska została unicestwiona nie w obronie swojego kraju a podczas działań jak agresorzy". Wróć do szkoły. Natychmiast! Chyba żeś głupi...
i znowu kolejny niewychowany koleś który mało że nie zna historii, to jeszcze lepiej wie co ja czytam i do tego, że jestem "głupi" ..... To prawda, że może nie zjadłem wszystkich rozumów jak Ty .... i nie wiem jaki "żeś" jest .... ale jeśli znasz historię tylko z jedynej "słusznej perspektywy" to dlatego żyjesz na "zielonej wyspie" gdzie zapierniczasz za trzech za 1/3 średniej unijnej ..... nasze państwo ostatnio bardzo starannie dba żeby szkoły kończyli ludzie nie potrafiący myśleć samodzielnie .... a jakie masz mieć poglądy dowiesz się ze "słusznych telewizji" i "Gazety Wyborczej" .... A jakie Ty czytasz "podręczniki" kolego ? Wymień ... to podyskutujemy ....
Kolejny czytacz internetu z dyplomem wszystkich uczelni. Najwięcej to wiesz o broni jądrowej, promieniowaniu, i jego wpływie na ludzi. Najgorzej, jak trafisz na kogoś, kto naprawdę skończył fizykę, i wyśmiewa twoją ignorancję w tych kwestiach - tak, jak ja. Dlatego proszę - ani słowa o bombach i radiacji, bo się ośmieszasz.
Pamiętaj też: to, że Twój oponent może być w błędzie nigdy nie sprawi, że nagle, magicznie, to Ty będziesz miał rację. Bo świat nie jest zero-jedynkowy: oboje możecie się mylić.
Każda wojna, każda śmierć jest odrażająca i bez sensu. Każdy kto zabija jest zły, więc nie ma ani jednego dobrego kraju na świecie. To jedyna wewnętrznie spójna, choć skrajna, wypowiedź na temat moralności USA czy ZSRR. Mówienie, że kto mniej zabił ten lepszy jest absurdem, sprowadzającym ludzi do rzeczy. Dlatego trzeba przyjąć inne środki oceny, niż moralność, lub w ogóle od oceny się powstrzymać. Powiem tak: w Stanach ludzie mogli zawsze wybrać prezydenta, w Rosji rządziła jedna Partia - plus dla USA. Ogólny dobrobyt mierzony PKB był w Stanach wyższy, podobnie z dostępem do zdobyczy cywilizacji - kolejny plus dla USA. Swoboda poruszania się w USA wobec restrykcji wyjazdowych za żelazną kurtyną - kolejny plus dla Stanów. Można tak jeszcze te plusy dodawać, ale wymieniłem te, które ludziom najwięcej kojarzą się z określeniem kraju jako "dobry" lub "zły", poza wykluczoną uprzednio moralnością.
A co tu ma do rzeczy jaki Ty kierunek skończyłeś ? Albo ile ja fakultetów ? Nie zależnie od tego czy Ty skończyłeś fizykę czy filozofię, to Ci dobrzy Amerykanie którzy mogą się przemieszczać gdzie chcą i wybierać ilu chcą prezydentów, unicestwili dwa duże miasta japońskie i zamordowali w kilka sekund grubo ponad 300 000 cywilów w rewanżu za 3000 wojska. Cywilów ... kobiet ...dzieci .... do dziś w Japonii rodzą się dzieci z koszmarnymi defektami ... A Ty mi tu jakieś wykłady o fizyce jądrowej chcesz robić ? Albo jakieś filozoficzne wywody o wyższości jednego mocarstwa nad innym ? Ci dobrzy ... tamci źli ... tamci lepszy ...tamci gorsi .... człowieku zostało unicestwionych 300 tyś ludzi !!!! I nie będzie reset ... bo to już się stało i oni odparowali i nie ożyją ... Ja nie jestem adwokatem ani USA ani Rosji. Ale zrobiło to USA i to jedno z największych barbarzyństw jakie ludzie ludziom zrobili .... Rosjanie też święci nie są, ale pomimo że oficjalna propaganda NATO prowadzi na nich nagonkę medialną od wielu lat, ładunków jądrowych na nikogo nie odpalili .... i nie podbijają krajów bogatych w surowce energetyczne jak to robi USA od czasów II Wojny Światowej. Oficjalna propaganda Ci tego nie powie ale zauważ że USA są non stop w stanie wojny od czasów II Wojny Światowej .... co parę lat regularnie po nagonce medialnej wybuchają wojny które następnie USA "kończy" zmieniając w tych krajach rządy na "swoje", które trzyma na krótkim pasku ... Polska też weszła do NATO i chcąc nie chcąc musimy się zgodzić i zgadzamy na to co robi to mocarstwo z innymi słabszymi krajami. Ale to nie znaczy że ja mam być bezmyślnym jak to się teraz mówi "lemingiem" który w ramach uznania oficjalnej propagandy bezkrytycznie będzie patrzył na przemoc i bezprawie ... i udawał że wszystko jest w porządku ..... Właśnie dlatego że wielu ludzi w Polsce ma w dupie co się dzieje dookoła, bezkrytycznie i bezmyślnie przyjmuje to co mówi "oficjalna propaganda" mamy w Polsce po ponad 20 latach kapitalizmu jeszcze większy syf jak za komuny. To prawda że zniesiono wiele ograniczeń i "jest pięknie" ale za to "skrócono uzdę" i tak naprawdę statystyczny Polak żyje jak "europejski żul" z cenami przewyższającymi średnie europejskie w przeliczeniu na moc nabywczą ... A co to ma do filmu ? Do filmu to ma, że ja nic nie mam do Pana Pasikowskiego i pewnie film jako film będzie fajny, jakby go oderwać od rzeczywistości ...... Jednak w odniesieniu do prawdziwej historii odsianej od NATOwskiej propagandy jego wymowa będzie zapewne historycznym przekłamanym bełkotem .... i dlatego jakoś tak nie mogę sie przemóc .....
Jak ktoś lubi narzekać, to szampan będzie za słodki, a dziewczyny zbyt piękne. Uważasz, że w Polsce jest źle? Ja byłem w Chinach, byłem w Rosji, byłem w RPA, mam dobre odniesienie na własne oczy. Cieszę, się, że mieszkam właśnie tu.
a ja mieszkałem w Niemczech, Francji, Holandii, Aglii oraz Rosji a na wakacjach jeszcze w paru innych krajach i uważam że jesteśmy wykorzystywani jak woły robocze. Zmanipulowani i zmuszani do pracy za pół darmo. Płacimy jedne z najwyższych w Europie podatki a w zamian Państwo dla emerytów szykuje kopa w dupę. Nie potrafię powiedzieć w czyim interesie fiskus egzekwuje tak wysokie koszty pracy, że nie opłaca się pracować i budować dochodu narodowego ... Nie wierzysz w co mówię ? Przejrzyj strony Eurostatu z danymi gospodarczymi z innych krajów Europy, bo akurat RPA, Chiny czy Rosja to nie Europa chociaż z tego co pamiętam VAT w Rosji jest chyba tylko 18% a na jedzenie połowa tego ....
a) Nikt nikogo nie zmusza do pracy, Nie chcesz, to nie pracujesz. Głodujesz, ale nikt Ci nie każe pracować. Jeśli nie obijałeś się w szkole i/lub masz głowę na karku to poradzisz sobie. Pracy nikt Ci nie daje, pracę musisz sobie znaleźć, taki jest kapitalizm, zawsze możesz założyć własną firmę, i tak robią ludzie sukcesu, którzy nie płaczą na system, Polskę i podatki, tylko zaciskają zęby i robią szmal. Kierowcy koparek i operatorzy dźwigów z reklamówkami siana.
b) Porównywanie się do innych krajów na podstawie jakiegoś Eurostatu to stwierdzenie, że w jednej restauracji jest złe jedzenie, bo obsługa dostała niskie oceny w internecie. Jeśli byłeś w Rosji, to chyba powinieneś wiedzieć, że ludzie tam muszą malować domy i robić nowe ulice na przyjazd Putina, a przeciętny człowiek zarabia tak mało, że nigdy nie zobaczy od środka restauracji - i co z tego, że podatek tylko 20%? W Rosji, poza Moskwą i St. Petersburgiem NIC NIE MA, wiochy zabite dechami! W RPA każdy ma system obrony przed napadem, płot pod napięciem i automatyczne zawiadamianie składu z szotganami na wypadek włamania, a kolesie ze slumsów giną pod kołami aut, żeby przejść na drugą stronę autostrady. Nikt nie korzysta tam z publicznego transportu, bo ludzie boją się, że zostaną zabici, zgwałceni, okradzeni i sprzedani na narządy. W Chinach... kurde, żebym ja musiał w dzisiejszych czasach mówić o tym, co się w Chinach dzieje... Wszyscy mają pracę, wszyscy są szczęśliwi, tylko od czasu do czasu 50 protestujących zostaje rozstrzelanych za kontrrewolucję, a żeby wymienić kilka $ musisz podpisać specjalną deklarację, że nie wywozisz waluty z kraju, już nie mówiąc o tym, że w stolicy nie ma czystej, bieżącej wody, bo jest SUSZA. Wolałbyś którykolwiek z tych wielkich, dobrze rozwijających się krajów, zamiast Polski?
c) Europa zachodnia to inny świat. Kraje, z którymi Polskę można miarodajnie porównywać takimi wskaźnikami jak Eurostat to mogą być Czechy, Węgry, Rumunia, Chorwacja. Z krajów post-kom Polska wypada niemal najlepiej.
d) Może ty jesteś wykorzystywany, może są wykorzystywani ludzie, którzy umieją tylko narzekać, a nie potrafią wziąć się do uczciwej roboty. Nie żal mi takich ludzi, bo są skazani na klęskę w każdym systemie, który nie prowadzi ich za rączkę tak, jak PRL. Ludzi, którzy za swoje porażki winią wszystko i wszystkich, tylko nie siebie. Bez odwagi cywilnej, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje decyzje, bydło mówiące, że mamy większy syf, niż za komuny - nie po prostu oni są zbyt leniwi, by chciało im się odnieść sukces.
To co mogę Ci poradzić: przestań narzekać, weź stery swojego życia w swoje ręce, wiń siebie za porażki i chwal siebie za sukcesy, a przestań oglądać się na innych, bo nawet nie wiesz, jak tu jest dobrze.
jak miałem 20 lat mówiłem dokładnie jak Ty, byłem wielkim optymistą i wszystkim radziłem wziąć się do roboty bo z nieba nie spadnie .dookoła były same nieroby a tylko ja jeden mogłem zawojować świat... pierwsza firmę założyłem w tym momencie jak niejaki minister Wilczek powiedział: "bogaćmy się" i można było zacząć prowadzić działalność gospodarczą ( za komuny nie istniało coś takiego jak "prowadzenie działalności gospodarczej") ... potem był okrągły stół i zanim zachód nie rozkradł wszystkich istotnych i przynoszących dochód dużych firm "państwowych" było kilka dobrych lat dla polskich przedsiębiorców bo był rzeczywiście wolny rynek i prawdziwa konkurencja. Potem dostaliśmy się z deszczu pod rynnę .... za komuny lejce przy ryju zaciągała komuna a po okrągłym stole zaczęło się to samo tylko kierunek przepływu pieniądza się zmienił o 180 stopni i dojenie nie jest tak nieudolne jak za komuny tylko precyzyjnie obliczone. Wejście do Unii to było usankcjonowanie 4tego rozbioru gospodarczego Polski. Od tego czasu pracujemy coraz więcej za coraz mniej ... Oczywiście, świat się rozwija ... są nowe komputery, telefony, tablety itd. więc zwolennicy teorii "zielonej wyspy" mówią jest dobrze ..... A ja Ci powiem tak od połowy 80tych lat ponieważ prowadzę interesy z firmami na zachód od Polski i znam dobrze systemy podatkowe powiem Ci z całą odpowiedzialnością ......Chłopie my jako kraj się cofamy !!!!!!!!! Oddalamy się od innych krajów unijnych, zadłużamy masakrycznie i ta różnica się pogłębia .... Mnie nie interesuje to że w RPA trzeba mieć zaminowany ogródek ..... mnie interesuje to że mój kraj zapada się w czarną dziurę gospodarczą ..... Jeśli nie potrafisz wyciągać wniosków z wskaźników makrogospodarczych Eurostatu to możemy tylko porozmawiać o cenach szczypiorku na bazarze .... czyli ponarzekać na "platformiarzy" czy "pisiory", a to nic nie da .... więc odpuszczam dyskusję bo to tylko bicie piany a o to właśnie rządzącym chodzi żebyśmy się zajęli pierdołami a nie tym co istotne .... więc wybacz ....zostanę przy swoim zdaniu ... za jakiś czas jak nie da się już utrzymać pozorów "zielonej wyspy miłości" i będziesz chciał zaprotestować .... to dostaniesz gazem już nie od polskiej Policji bo nie wiem czy wiesz ale Platformiany Rząd podpisał niedawno umowę o możliwości ingerencji w Polsce "sił porządkowych" z innych krajów ..... Pamiętasz może 68 rok ? mówi Ci to coś ? ale co tam no nie ? w telewizji TNV mówią że jest "zielona wyspa " ......... szczawiu
Nie jestem zwolennikiem Platformy, ani żadnej innej partii jeśli mamy wdawać się w szczegóły, chyba że PSL który kradnie, ale przynajmniej dla Polaków. Mieszkając we Wrocławiu nigdy bym nie miał wrażenia, że mój kraj się cofa, wręcz przeciwnie - niedługo będzie można porównać Wrocław do przeciętnego miasta w Niemczech. Być może rzeczywiście młodość i optymizm mnie zaślepia, ale czy nie wolałbyś być młodym optymistą widzącym świat w różowych okularach, niż zgorzkniałym starym człowiekiem bez nadziei na lepsze? Czy świat takich ludzi jak ja nie byłby lepszy? Ja walczę o moje, Ty walcz o swoje.
btw: te deformacje u dzieci to bzdury, nie stwierdzono czegoś takiego ponad normę w Japonii, bo bomby atomowe wybuchające w powietrzu nie skażają ziemi na długo, ilość materiałów rozszczepionych w obu bombach razem to kilka kilogramów (w porównaniu do setek ton z Czarnobyla) dlatego poziomy promieniowania w Hiroszimie i Nagasaki są od dawna całkowicie w normie, a poza tym niszczący wpływ na życie ludzkie i rozwój prenatalny ma długotrwałe wystawienie na działanie znaczącej dawki promieniowania, a nie krótkotrwały "błysk". Wielu ludzi w mojej branży (fizyka jądrowa) jest zdania, że promieniowanie w nie za dużych dawkach właściwie wydłuża, a nie skraca życie. Być może masz na myśli mieszkańców atolu Bikini i Eniwetok, którzy mieli styczność z potężnym opadem radioaktywnym powstałym dlatego, że bomba była odpalana z poziomu gruntu i wielkie ilości ziemi i wody zostały natychmiast skażone i rozproszone po dużym terenie, siejąc promieniowanie przez długi czas. To tam były deformacje i raki, białaczki, i to w czasie pokoju, więc jest to z pewnego punktu widzenia również bardzo karygodne.
Domyślam się że jesteś stosunkowo młodym człowiekiem i to żaden zarzut, po prostu nie przeżyłeś jeszcze kilku rządów które stale powtarzają że trzeba zaciskać pasa, a Ty zaciskasz i nic z tego od lat nie wynika. W końcu się zniechęcisz i poczujesz się, że zostałeś oszukany ... Skończyłeś fizykę na Politechnice to jesteś m. innymi dobry z matmy ... a więc prosta symulacja która daje do myślenia ... W każdym kraju płacisz podatki i zaczynasz je płacić jak przekroczysz pewną kwotę tzw. kwotą wolną od podatku ... W Polsce jest to ok 3070zł czyli zarobisz 3071zł zaczynasz płacić podatek 18% od każdej złotówki ponad 3070zł .... A skoro mówisz że Wrocek dogania niemieckie miasta to zróbmy odniesienie właśnie do Niemiec ... W Niemczech też oczywiście istnieje kwota wolna od podatku i wynosi 8000 ......... ale EURO !!!!!!! I teraz policzmy w przybliżeniu taki przykład. Zakładamy teoretycznie że w Niemczech zarobisz (tylko) 8000€ w roku i Polsce też zarobisz (aż) 8000€ w przeliczeniu ze złotówek. U Niemca nie zapłacisz wtedy ani centa podatku a w Polsce oddasz politykom w uproszczeniu 18% od różnicy 8000€ - 3000zł . Wczorajszy kurs € ok 4,20 zł . 4,2zł x 8000=33600zł odejmujemy kwotę wolną od podatku czyli 33600 - 3000 = 30600zł i od tego płacimy piękny podatek 18% tj. ok 5500zł . I teraz taka mała dygresja .... Jakby Twoi Rodzice pracowali hipotetycznie przez 25 lat zawodowo oboje w Niemczech odłożyli by na emeryturę : 5500zł x 2 osoby x 25 lat = 275000zł nawet jakby w nic nie inwestowali a odkładali do skarpetki ;-) . A przecież Pan Tusk założył że będziesz pracował ( jak dożyjesz) do 67 roku życia, więc nie będzie to 25 lat pracy a 42 lata pracy !!!!! co daje kwotę 462000 zł. Jeśli w tym systemie podatkowym chcesz doganiać Europę to życzę powodzenia .... A to tylko jeden z przykładów jak doi się polskiego podatnika, bo istnieją bardziej wyrafinowane metody ..... jak zajrzysz do makro-wskaźników o których pisaliśmy to Ci się dopiero oczy otworzą a do tego włosy zjeżą na głowie. Kolejny stopień wtajemniczenia jak łupać polskiego podatnika to wysokość podatku. W Polsce masz pierwszy próg 18% a w Niemczech już tylko 14%. Kolejną metodą żeby Cię zubożyć jest VAT. Pomijając już fakt że VATu nie płacisz w USA to u nas jest jeden z najwyższych. U nas stawka podstawowa 23% a Niemiec płaci 19% już po podwyżce .....Niemcy ściągają najlepszych specjalistów i dają im zarobić a my opodatkowujemy pracę takimi kwotami że ludzie uciekają za granicę .... chory kraj ......Natomiast wracając jeszcze na moment do Japonii , mam kolegę który co jakiś czas lata tam w interesach .... oglądałem film który nakręcił w takim jakby muzeum poświęconym atakom jądrowym na Japonię ..... te zdjęcia które tam widziałem podziałały mi na wyobraźnię .... wybacz ale to co tam oglądałem jest przerażające i myślę że tacy normalni Japończycy nie zapomną tego aktu barbarzyństwa przez wiele lat ......
Zapomną, nie zapomną - nie mówię o wrażeniu ludzi tylko o faktach naukowych. To, że bomba A była zła nie trzeba usprawiedliwiać wyssanymi z palca nienaukowymi opiniami zasłyszanymi w internecie, i tyle chciałem powiedzieć w sprawie bomby.
Co do podatków - zagryzam zęby i płacę ten podatek. I tak mam sporo kasy, a na emeryturę oszczędzam sobie sam, więc mam w d to, ile Tusk mi ukradnie. W moim pokoleniu mało kto wierzy, że będzie żył na starość z ZUSu. Ale ludzie jakoś sobie radzą - czasem jadą za granicę, ale częściej zostają. Po co mam zadręczać się stwierdzeniami w rodzaju "w Niemczech zarabia się więcej". Mam pracę, zakładam rodzinę, moim znajomym też powodzi się nie najgorzej, widzę, że mimo wszystko autostrad jest więcej, zwiększa się dostęp do dóbr luksusowych, można tanio polecieć za granicę (a jak jesteś naukowcem to za darmo prawie). Po co mam psuć sobie poczuciem szczęścia przez głupi resentyment? Może tacy ludzie jak ja Cię wkurzają, bo "nie widzą, jak jest". Ja wolę sobie myśleć, że jest tak, jak ja chcę, żeby było.
bez przesady ... ;-) czemu miałbyś mnie "wkurzać" ;-) każdy wiek ma swoje prawa, nikt nie rodzi się od razu doświadczony życiowo ... to przychodzi z czasem i to oczywiście nie zarzut ... na co jedynie mogę Ci zwrócić uwagę to to że nie zaszkodzi obejrzeć się dookoła i wnieść czasem oczy ponad horyzont ... jesteś fizykiem więc potrafisz myśleć na dużym poziomie abstrakcji i wyciągać praktyczne wnioski ... Mnie kiedyś kiedyś do przemyśleń na te tematy zachęciła wizyta u przyjaciół w pewnym kraju bardzo daleko od Polski .... obserwując jak żyją ...pracują ... i jakie mają perspektywy .....Okazuje się że są kraje gdzie nie zabiera się ludziom 90% tego co wypracuje i media sterowane przez polityków nie utrzymują ludzi w przeświadczeniu że pomimo iż harują jak woły i utrzymuje się ich w w stanie wegetacji to mają wierzyć że żyją na "zielonej wyspie szczęścia" .... Może będę w tym momencie wulgarny ale powiem że w dupie mam taką "zieloną wyspę" .... i Tobie radzę nie bądź frajerem i nie gódź się na takie życie bo i tak co odłożysz to "państwo cwaniaków" Ci zabierze albo tak zmanipuluje nominały że za ileś lat hulajnogę sobie za to kupisz ......
Byłem w Chinach. Widziałem tam autentycznie szczęśliwych ludzi tańczących wieczorami w parku, przy zniesionych z domu boom-boksach. Żadne podstawione otwarcie olimpiady, tylko zwykły majowy wieczór, ludzie młodzi i starzy, ale żadnego alkoholu. Nigdy w Polsce nie widziałem tak beztrosko bawiących się ludzi, publicznie, bez żadnej odgórnej organizacji, właściwie - po sąsiedzku. Nie trzeba wiele do szczęścia. A przecież są ci Chińczycy dużo biedniejsi, mniej rozwinięci cywilizacyjnie, pozbawieni wielu swobód obywatelskich itd. itp. Pomyśl, co mogą myśleć tacy Chińczycy o narzekających Polakach: mają więcej kasy, więcej wolności, nawet więcej dzieci (!), a tylko wciąż źli, smutni, zgorzkniali i niezadowoleni.
ale co to ma udowodnić ? idąc tym tokiem rozumowania .... mój kot który nie zna wolności też jest szczęśliwy siedząc zamknięty w domu, nie wiedząc jaki piękny jest świat ........ Ten przykład z Chińczykami jest doskonałym przykładem na poparcie mojej tezy że jak człowiek nie widział niczego oprócz swojego podwórka można mu wmówić że jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi .... "zielona wyspa" mówi Ci to coś ???? A czy jesteś szczęśliwy ? .... Teraz tego nie ocenisz bo nie masz punktu odniesienia ..... pogadamy za parę lat jak urośnie Ci mały garb a Twoje dzieci powiedzą Ci: " Tata całe życie chapiesz " a żyjemy jak dziady w porównaniu do naszych przyjaciół którzy mieszkają np. 300km dalej na zachód, zarabiają 3 razy więcej od Ciebie, chociaż nie pracują na dwóch etatach a do tego mają perspektywy "na starość" ..... Ale wiesz co wtedy będzie ???? Powiem Ci co będzie ..... będzie ZA PÓŹNO !!!!! i stwierdzisz że całe życie utrzymywałeś cwaniaków którzy zagrają Ci na nosie i powiedzą "przecież jesteś szczęśliwy" i masz swoją "demokrację" a jak Ci się nie podobało to trzeba było to zmienić ....
Trzeba być próżniakiem, głupkiem, nieukiem i leniem z dwoma lewymi rękami, żeby ziściła się ta sytuacja "za parę lat". Ja nie jestem taki, mimo że wielu w Polsce jest i rzeczywiście czeka ich taka przyszłość - ale nie mnie. Szczęście to żaden punkt odniesienia - poczytaj sobie Desideratę. Nie chce mi się już gadać, pozdrawiam :)
tak naprawdę nie wiele od Ciebie zależy .... jak podatków nie zapłacisz US przyśle komornika który zabierze Twojej Rodzinie wszystko a zostawi stół i krzesła .... pisząc o leniach i nieukach urażasz m.innymi swoich Rodziców którzy lata pracowali żebyś Ty mógł skończyć swoje studia i nie mając jeszcze zielonego pojęcia o tym co Cię w życiu czeka rzucał wielkie wyzwania .... Każdemu kto zaczyna dorosłe życie wydaje się że świat zawojuje ..... ale parę kopniaków dostaniesz i znajdziesz swoje miejsce w wyścigu szczurów jaki Ci umożliwi jakaś korporacja Unijna ..... i nie mówię tego z zawiścią ... bo sam taki jak Ty byłem .... pozdro ;-))) kończymy temat .... miło było się powymieniać poglądami ......
Moi rodzice to wzór pracowitości i sukcesu, im się udało a zaczynali z dużo gorszej pozycji, więc mi też się uda, jeśli się postaram. Znam ludzi, którzy dostali kopniaki, ale tylko dlatego, że próbowali pójść na skróty - bez ciężkiej pracy, uczciwości i samorozwoju. Pisząc o leniach i nieukach urażam tylko nieuków i leni. Wszystko zależy tylko ode mnie, inne myślenie to myślenie ludzi, którzy nie potrafią osiągnąć sukcesu sami siebie ograniczając negatywnym myśleniem, a jeśli nie w Polsce, to znajdę swoje miejsce gdzie indziej, bilety lotnicze są tanie, zwłaszcza w jedną stronę, a wykwalifikowani ludzie wszędzie znajdą pracę. Już od paru lat ludzie mówią mi tylko "przejedziesz się na tych różowych okularach" albo "poznasz jeszcze prawdziwe życie". Czas mija, a mi wciąż się udaje być sobą, i każdemu polecę to samo: jesteś panem swojego losu. Sukcesy zawdzięczasz sobie, podobnie porażki. To duża odpowiedzialność wziąć na siebie winę za niepowodzenia, zamiast zwalać je na system, rząd, świat. Świata nie zmienisz, tylko siebie.
W Europie wojna się już zakończyła, więc Stany chciały jak najszybciej zakończyć działania na Pacyfiku, metoda bardzo kontrowersyjna, ale skuteczna do bólu. Nie można też zapominać o tym, że Japonia świętoszkiem nie była, w wojnie z Chinami zamordowali nie tysiące, a miliony cywili.
Z tym Wietnamem Ci się trochę pomyliło, Amerykańska inwazja była skierowana w stronę komunistycznej północy, która zaatakowała południe i była to interwencja potrzebna. W niedługim czasie po wycofaniu się Amerykanów południe upadło, a komuniści przejęli władzę nad krajem i wprowadzili swoje rządy.
"metoda skuteczna do bólu" ..... cynik z Ciebie .... ja miałem Dziadka który podczas II wojny przy rozminowywaniu mostów stracił wzrok ..... wiem co to bezsensowne okrucieństwo .... a co mają Amerykanie do Chin ... Japonii .... Wietnamu i wielu innych krajów które pośrednio lub bezpośrednio atakowali ..... ?
To nie cynizm, nie wiem w sumie, jak nazwać, żeby nie przesadzić w drugą stronę, ale na pewno nie cynizm. Z Japonią nie dało się inaczej wygrać, za bardzo byli honorowi, a wojna na Pacyfiku pochłonęła już miliony ofiar.
Przykład Chin wymieniłem, żeby pokazać, że Japonia nie była świętoszkiem nagle zaatakowanym przez złe USA. O Wietnamie sam pierwszy wspomniałeś, ja tylko wyjaśniłem, że to nie było tak, jak myślisz, że było.
Jak tak cie czytam to tylko utwoerdszam się w przekonaniu że masz wyprany mózg i niewiele wiesz wiec polemika jakakolwiek była by dla mnie stratą czasu.
powiem Ci tak ..... nie wychowanych i nie wyedukowanych małolatów nie ma na świecie aż tak wielu ale są tak sprytnie rozstawieni że się często na nich trafia .... uczyłem się historii w czasach kiedy żyło się w Polsce ciężko i człowiek się uczył po to żeby mieć świadomość skąd pochodzi , dziś kiedy historię zamieniono na namiastkę historii i kiedy szkoła "przerabia" młodych ludzi na "roboli unijnych" takie "mądrale historyczne" jak Ty stoją przy każdym trzepaku ....więc jeśli nawet mój młody przyjacielu masz inne zdanie to możesz wypowiedzieć swoją opinię elegancko ..... tekst o wypranym mózgu jest niskich lotów i raczej nie trafi do nikogo jako argument bo jest obraźliwy .... moja rada jest taka : najpierw poproś Rodziców o dobre wychowanie a potem mniej oglądaj propagandową telewizję a więcej sięgaj do książek o historii . Nie nakręcaj się też jak to przeczytasz bo raz że Ci jeszcze żyłka strzeli a dwa że braków z historii nie da uzupełnić za pomocą prostactwa ... "obrońco światowej demokracji" pożal się Boże ....
Co do Wietnamu w następstwie agresji komunistycznego Wietnamu Północnego na Wietnam Południowy, Amerykanie idealistycznie poparli działania w obronie napadniętego, przez komunistów z północy, kraju. Klęska południa oznaczała ucieczkę co najmniej miliona osób na prymitywnych łodziach z komunistycznego raju. Nie ma większego przejawy idealizmu w polityce międzynarodowej niż obrona ofiary przed agresorem.
On nie ma pojęcia o czym pisze. Nie wie że więcej ofiar (jak już porównujemy) zginęło w wyniku reżimu stalinowskiego i innych reżimów przeciwko którym najczęściej występuje USA w miarę mozliwości. Nie wie bo nie ma wyobraźni że interwencje USA często niszczą reżimy dięki czemu ofiar jest mniej. Nie ma wyobraźni ten koleś. Nawet nie o ofiary chodzi ale o styl życia. On chciał by PRLU i octu na pólkach. Śmieszny koleś po prostu.
Najwidoczniej ci się w tyłku poprzewracało. USA podbija kraje - muhahahahahaha. Rozumiem że Irak jest podbity. Niemcy przecież tez sa podbite i wogóle nie mają swojego rządu i sa klakierami USA. To samo penwie Francja. Ciekawe czemuż to gdy Polska "podbijała" z USA Irak to Chirac kazał nam siedzieć cicho, a i niemcy krytykowały nazywając osłem europy. No dziwne jak na kraje podbite przez USA. W końcu skoro podbiliśmy z USA Irak to zapewne mamy tam jakiś rząd. No ja bym tam wysłał przynjamniej polski rząd razem z całą POkomuną raz na zawsze. Co tu jeszcze USA podbiły? Afganistan? To i może Ukrainę podbiją? Nie odróżniasz walki o demokrację od kolonializmu. Zapewne jesteś klakierem rosji. A ja uważam że to rosja podija kraje. Co prawda zrobiła to w wieku XVII i XIX ale do dziś tkwi w epoce kolonializmu. Tak, tak. Wtedy wiele mocarstw podbijało narody. Własnie podbijało a nie jak USA dziś walczyło o demkrację. Tyle że większośc z państw kolonialnych już oddała władze w krajach kolonialnych a rosja do dziś nie. Wręcz przeciwnie. Rości sobie prawo do terroru w tych krajach. I akurat pech że kraje graniczace z rosją więc łatwo się rozmywa ich odrębnośc na mapie. Więc jak można utrzymać te kraje jak nie zastraszaniem. Dlatego żeby się rosja nie rozpadła to jedyne co może zrobić to unikać demokracji i to robi. Dlatego się wscieka o Ukrainę, Gruzję i inne byłe republiki. Do dziś okupuje Czeczenię, Dagestan, Inguszetię, Kałmucję, Osetię, Tatarstan, Buriacja, Jakucja i wiele innych. W większości rosjanie to mniejszość a jeszcze na początku XX wieku w większości stanowili mały procent. Sama rosja tak naprawdę kończy się na Uralu i na przedkałkaziu i jest biednym zapyziałym krajem o kiepskiej kulturze i barbażyńskich zwyczajach. Kacapstwo i tak się rozpadnie, to kwestia czasu. Na szczeście polska racja stanu jest włąśnie taka by rosja była zneutralizowana. Tak więc czep się niedemokratycznego bandyckiego kraju jakim jest rosja a nie USA obrońcy demokracji. Ręce opadają jak się czyta takie brednie na temat USA szczególnie pisane przez polaka. Nie musimy się uwielbiać z USA ale brednie należy uwalać u samej d..py. Tego typu bzdury stawiam na równi z bzdetami ekoterrorystów i innych pseudo antyglobalistów.
Przerażasz mnie człowieku swoją niewiedzą i brakiem znajomości nie aż tak odległej historii Europy. Mam nadzieję że napisałeś to dla jaj, bo nie chce mi się wierzyć żeby młody człowiek mający teoretycznie nieograniczony dostęp do wiedzy historycznej siedział gdzieś na jakimś zadupiu oderwany od rzeczywistości utrzymywany w niewiedzy i naiwnej ciemnocie. Wypisujesz takie wierutne bzdury że trudno z tym polemizować ... Mieszasz pojęcia ... rzucasz hasła o których nie masz zielonego pojęcia .... Gdzie Ty żyjesz człowieku ? Na pustyni Gobi ?? Skoro w Polsce "żyją takie oszołomy" to przestaję się już dziwić jak to się dzieje że do władz państwowych wybieramy również wybieramy nieuków, oszołomów i karierowiczów ...... po prostu ręce opadają ..... nie reformowalny przypadek ;-(
Premiera jutro. A nie każdy miał szczęście załapać się na pokazy przedpremierowe.
A to że tematyka filmu budzi emocje, to dobrze. Przecież o to chodzi.
prawda ...trochę off topic ... nie oglądałem jeszcze filmu i nawiązałem do tego że mam mieszane uczucia czy chcę go oglądać czy nie ..... to nie jest taki "normalny film" który się ogląda dla rozrywki a film który najprawdopodobniej ma wpłynąć na nasze oceny tych czasów, tego co się wtedy działo i z jakich pobudek ..... Na film o Wałęsie też nie poszedłem .... jakoś się nie mogę przemóc po tym kiedy wypłynęło to że teczki Pana Wałęsy w cudowny sposób się rozpłynęły w momencie kiedy On sam miał na to wpływ ....