Bardzo piękna trylogia (trzeba obejrzeć wszystkie 3 części chronologicznie). Intymny, powolny - dający czas na własne przemyślenia. Zdecydowanie nie zachwyci (a wręcz odrzuci) fanów amerykańskiego kina, ale dla lubiących takie klimaty to czysty Miód podlany Mlekiem i zaprawiony Jajkiem :).
Gorąco polecam!
Na dobrą recenzję tego filmu trafiłem w magazynie "Kino". Autor wspominał tam o ascetycznych fascynacjach pana Kaplanoglu typu Robert Bresson i Andriej Tarkowski. Niestety w przeciwieństwie do tych panów, u autora "Jajka" przydługie ujęcia nie mając nic do zaoferowania prócz swojej długości. Idealny przykład:...