polsie guno zAL PATSYC

Film jako komedia nie był najgorszy, momentami miałem niezły ubaw, kilka niezłych scen sytuacyjnych, dzięki którym czas spędzony w kinie nie uważam za stracony. Podczas oglądania miałem jednak też mieszane odczucia, archetyp kobiety która ładuje się do łóżka każdemu poznanemu facetowi jakoś kłóci się z wieloma wartościami którymi kieruję się na co dzień. O ile w prawdziwym życiu nic nie jest jak słynny czarny i biały kolor, wszyscy popełniamy błędy, a każdy ma prawo się zagubić, to jednak obraz bohaterki która po prostu puszcza się z każdym kolejnym gościem bez najmniejszych oporów, jaki i wrażenie że widz powinien jej współczuć, napawa mnie niechęcią i obrzydzeniem.

"co czuje kobieta tak naprawdę, jak idzie do łóżka z byle kim" no, jak się czuje? bo rozumiem, że wszystkie kobiety to samo :D
no wypłacz się, dziewcze, kto cię skrzywdził? dlaczego się wstydzisz własnej seksualności, dlaczego zabraniasz jej innym przedstawicielkom swojej płci? dlaczego czujesz się w obowiązku pouczać innych jak mają żyć? ach, no tak, oceniasz na 10 filmy z gatunku chrześcijańska pasza, z czym do ludzi?

Kto mnie skrzywdził? Wstydzę się własnej seksualności? Zabraniam bzykać się innym? Sporo o mnie wiesz :D A co do pouczania, to nie przypominam sobie, abym napisała apel: kobiety, proszę się nie bzykać. Ja tylko wyrażam swoją opinię, ale widzę, że kogoś to boli :P

Powiem tak, z chęcią usłyszę twoją opinie, dlaczego uważasz inaczej niż ja. Jakieś teorie oparte faktami, psychologią, może nawet historie jakieś prostytutki. Naprawdę z chęcią się dowiem nowych rzeczy i może nawet zmienię zdanie, kto wie. Na chwilę obecną zostałam jednak tylko obrażona i... tyle :) A tak dyskutować nie chcę i watpię aby ktokolwiek chciał :) Pozdrawiam ^^

Wybacz, ale pisząc takie posty raczej się kompromitujesz, a wnioskuję, że chciałaś zabłysnąć pod kątem intelektualnym. Zaprawdę powiadam Ci - gdy nie podzielasz czyjegoś zdania podaj merytoryczne argumenty, popierające Twoje stanowisko, a nie wysuwaj chorych wniosków, które mają godzić w rozmówcę. Kiedy się tak napinasz z nerwów to właśnie Ty sprawiasz wrażenie jakbyś miała ze sobą problem. Keep calm.

jestem bardzo spokojna, a dowodem na to może być fakt, że to nie mój wpis spowodował dwie strony napinki i to, że kobiety w XXI wieku mogą uprawiać seks bez miłości i jeszcze, o zgrozo, nie chcieć z tego powodu klęczeć na grochu. nie błyszczę tylko oślepiam ;) no, może i owszem, przesadziłam z ad personam, ale to bardziej z rozbawienia niż złośliwości.

Chciałbym zauważyć, że seks bez miłości nie jest niczym zdrowym, ale nieważne, bo to sprawa do indywidualnej oceny. Dlatego sugeruję, że to rozbawienie i złośliwość były z lekka zbędne. Również pozdrawiam~~

nie, no, nie prawda, rozbawienia i złośliwości. pozdrawiam! :)

Szczerze nie oglądałem filmu i nie mam zamiaru. Nawet nie do końca wiem jak znalazłem się na tym forum, ale cieszę się jak cholera, że nie tylko mi przeszkadza przesyt nierealnej gloryfikacji seksualności w mediach. Szacuneczek.

I pamiętaj jeszcze o tym, że posiadanie dzieci jest niefajne :)

heh Film oglądany na przewijaniu? Akurat ten pokazuje odwrotność tego o czym piszesz.
Oprócz bartindera (którego w końcu trafia) i przystojniaczka od choinek wszyscy się w nim oszukują że jest im dobrze.