Przez ostatnie lata powstało już tyle tego typu "komedii", że już się nie chcę tego oglądać. Wszystko opiera się na tym, że laska czy facet ciągle robi to z kimś innym, aż nagle wow zakochałam/em się. To już jest nudne.
Chodzi oczywiście o monolog lekarki Meg do malutkiej dziewczynki - jak dla mnie to najlepsza scena z filmu:-)
Ja już powoli przestaje oglądać komedie Oo Coraz częściej odnajduję takie, gdzie głównie mowa o tym, że rozwiązłość jest zajebista i będziesz mega happy i na końcu OF COURSE znajdziesz faceta, który będzie cię kochał do końca życia.. tiaa... Ja tak czekam na jakiś prawdziwy film, który pokazuje prawdę o tym, co czuje...
więcejPewnie wielu ludzi odrzuci ten film ze względu na plakat i trailer. Też spodziewałam się czegoś innego - trochę typowej, lekkiej komedyjki. Tymczasem to połączenie wielu zabawnych, ale i wzruszających historii. No i zakończenie nie do końca przewidywalne, co do niektórych bohaterów.
Na plus!
Płakałyśmy ze śmiechu wraz z koleżankami na seansie. Fenomenalna Rebel Wilson, Dakota też w miarę ok, niektóre teksty super. :D Idealna komedia zarówno dla singli jak i dla "związkowców" ;)
...Nie wiem ja tyle nie pije lol! To nie jest komedia.A już na pewno nie romantyczna.Komedi jest tu jak na lekarstwo i jak już jest to po prostu głupia żenująca a nie śmieszna.To obyczaj i gdyby nie te żenujące teksty i sytuacje mógł być całkiem dobry a tak jest okrutnie nie równy raz kretyństwo za chwile ni z gruchy...
więcejKomedia świetna ale nie radzę iść we dwoje na ten film ponieważ opowiada on o życiu kilku singli co w przypadku osób w związku może być nieco krępujące. Niestety podczas dzisiejszego pokazu premierowego w Multikinie wiele par początkowo nieźle się bawiła a potem zamilkli na resztę seansu.
Życie niestety jest okrutne...
prawdziwy, nienaciągany, opowiadający o czymś, zabawny, wzruszający-porostu super!
na pewno z przyjemnością go zobaczę kolejny raz!
Niegłupi film, pierwsza połowa typowa dla amerykańskiej przaśnej komedii ale warto zobaczyć do końca :)
Ach jak zajebiście być Singielką, cały czas chodzisz w sexy miniówie i szpilach, ciupciasz się przynajmniej 4 raz dziennie to daje ok. 1400 orgazmów na rok kalendarzowy, do tego rzeka wypitego alkoholu, góra wciągniętej koki, niekończące się imprezy i zero obowiązków - normalnie żyć nie umierać!
Czy tylko ja mam takie wrażenie, czy jedno co ten film bezsprzecznie "robi" to ukazuje jak strasznie przewalone jest być singlem ?
Film to istny koszmar. Wynudziłam się za wszystkie czasy i wyszłam w trakcie. Zero interesujących wątków. To była komedia ? Zaśmiałam się może raz.