Jestem na świeżo po obejrzeniu filmu. Co moge powiedzieć?
Szczególnie zwróciłem uwagę na motyw latania. Moment w którym Czkawka testuje swój mechanizm w trakcie lotu... Skały, góry, fale oceanu, niebo, relatywistyka przelatujących ptaków, wiatr we włosach, prędkość wciskająca wnętrze odrobine z tyłu... Niesamowita ożywczość, uczucie tego że żyjesz tą i w tej danej chwili pełnią! To wszystko towarzyszy lataniu. Mało tego. Ma ono w sobie pewną magię, którą każdy z nas jako dziecko czuje i widział. Oglądając taki film czy mu podobny (nie chce nic mówić ale "intro" do lotu jest praktycznie identyczne jak w Avatarze) człowiek sobie o tym przypomina.
Film sam w sobie ładuje baterie pozytywnej energii i poprawia humor. Ktoś chce sobie przypomnieć jak dobrze czuć się dobrze? Wie co zrobić..;)
9/10
Peace&Love