Gdy podchodziłem do tego filmu byłem zmieszany, bo do tej pory żadna bajka nie zrobiła na mnie dużego wrażenia, zazwyczaj tylko czasem się uśmiałem w bajkach typu Shrek, Madagaskar itp. "jak wytresować smoka" zrobił na mnie bardzo duże wrażenie pod każdym względem. w moim własnym rankingu mam parę filmów które zostają mi w pamięci są to między innymi: Requiem dla snu, Pulp Fiction, Skazani na Shawshank czy choćby Gladiator. Do tego zestawienia spokojnie mogę dodać "Jak wytresować smoka"
10/10.
Ja też jestem pod silnym wrażeniem " Jak wytresować smoka", zwłaszcza sceny z melodią " Forbidden Friendship" i cały proces oswajania Nocnej Furii. Oglądałam ten film już chyba z cztery razy. Główny bohater bardzo naturalny, Nocna Furia świetna. I pomyśleć, że poszłam na ten film do kina tylko dlatego, aby zrelaksować się przed testami gimnazjalnymi... Szkoda, że nie był jakoś lepiej reklamowany. Niestety często filmy animowane są traktowane z lekceważeniem, zresztą tak samo jak ( w wersji pisemnej) baśnie. Fajnie, że ostatnio powstaje coraz więcej ciekawych i inteligentnych animacji.
I ja się z Wami zgodzę. Oglądałam masę tego typu produkcji, niemniej ta bajka - tudzież film animowany - jest kapitalna :D
Taaaa... spodziewałem się kiepskiego filmu w kiczowatym amerykańskim stylu typu "Jak ukraść księżyc" tym czasem okazał się, że film jest bardzo fajny. Czekam na kolejną część :) jeśli zrobią kontynuację tak udaną jak w shreku (każda część zawsze jest gorsza od pierwszej bo nie ma już w niej efektu zaskoczenia, ale itak sobie poradzili) to chętnie ten film obejrzę.