Wydaje mi się, że Czkawka skonstruował tą sztuczną połówkę ogona i cały mechanizm, nie z ciekawości, ale dlatego, że zrobiło mu się żal Szczerbatka. Po nawiązaniu więzi między głównymi bohaterami, jest taka scena gdy Pyskacz mówi "Smok, który nie lata, to martwy smok" i po tym Czkawka zaraz zabiera się za konstruowanie tej połówki ogona. Według mnie taki moment skruchy nie był potrzebny. Samo to ile Czkawka włożył pracy w pomoc Szczerbatkowi wystarczyło, by stali się przyjaciółmi.

Nie mam wątpliwości, że Czkawka zadośćuczynił Szczerbatkowi, ale chodzi mi tylko o taki moment, przebłysk tego, że bohater jest rzeczywiście świadomy, że to on umieścił Szczerbatka w tej sytuacji.

Jest świadomy. Szczerbatek poniekąd odpłacił mu się łapiąc go za nogę i ratując mu życie...Czkawka oczywiście nogę stracił.

Nie wiem jak wy ogladacie. Przeciez zaraz po tym jak czkawka natrafil na szczerbatka jeszcze zaplatanego w liny i kiedy powstrzymal sie od zabicia smoka popatrzyl na niego z zalem i powiedzial "I did this". Dokladnie w tym momencie zrozumial ze zrobil krzywde smoku. Potem w zatoczce ogladajac go z ukrycia zorientowal sie ze smok nie moze latac przez brak pletwy na ogonie co spowodowane bylo jego wczesniejszym polowaniem na nocna furie. Wiec nie blad scenarzystow a po prostu prosty zabieg wyrzucenia niepotrzebnych kwestii ze wzgledu na widoczne zachowanie wczesniej.

Rzeczywiście, jest, a w polskiej wersji "co ja zrobiłem". Oglądałam polską wersję właśnie i przyznam, że ogólnie w filmach z dubbingiem niektóre kwestie (szczególnie te cichsze tak jak ta albo w których mówi się dużo na raz) mi umykają i ta była jedną z nich niestety. Dzięki za wypunktowanie, bo właśnie o to mi chodziło i tego poszukiwałam :)

Ciesze sie ze uspokoilam twoja ciekawosc :)

"Smok, który nie lata- to martwy smok"- po tych słowach Czkawka zrobił ogon- zrobił to z litości i troski o tego smoka. Widac było również, że Szczerbatek nie radził sobie z łowieniem ryb- prawdopodobnie umarłby z głodu.

Jestem po seansie 2giej części i to o czym mówisz w poście wcześniej, że Czkawka jest świadomy swojej winy, tak samo jak wyraźne stwierdzenie, że to Szczerbatek "odwdzięczył" mu się (w pierwszej części nie było widać jak stracił tę nogę, a że był ogólny chaos, mogło się to zdarzyć na kilka różnych sposobów) zostaje poruszone dopiero w drugiej części i ponieważ ta kwestia została poruszona, to jestem kontent (odbierając oczywiście całość jako jedną historię). :) Tego typu filmy z założenia mają moralizować i wśród różnych morałów płynących z tego filmu zabrakło mi po prostu stanowczego zanegowania tego, co zrobił Czkawka Szczerbatkowi, czyli tak naprawdę pozbawił go jego podstawowej zdolności poruszania się i tym samym w ogóle możliwości przeżycia. Dopiero w 2giej części zostało to "nadrobione" :)

Może twórcy filmu chcą zachować trochę tajemnicy w filmie, przecież nie wszystko musi być podane na tacy- mi się ten zabieg bardzo podoba. Być może zostanie to wyjaśnione w 3 części. Tak samo zastanawiałam się skąd Czkawka ma bliznę na policzku (była widoczna w pierwszej części)..a w drugiej zostało to wyjaśnione. Słowa bohaterów świadczą o tym, że bardzo możliwą opcją jest to, że smok mocno ranił lub odgryzł nogę, gdy ratował Czkawkę- ja tej wersji się trzymam :)

Co do sprawy lewej nogi czkawki; szczerbatek jej nie ogryzl. On po prostu chwycil go za noge i podciagnal do siebie zeby oslonic skrzydlami przed ogniem. Smocze zeby silne wiec poraniona noga nie nadawala sie juz do niczego.