Niekoniecznie dla tych, którzy lubią pokemony, wprost przeciwnie. Jednak prosiłbym o jakieś głębsze uzasadnienie. Przyznam, że film nie jest rewolucyjny, ale żeby kiepścizna? Zbyt duże słowo.

Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.
Film "Jak wytresować smoka" = !@#$%^&*() - żeby już nie bluzgać.

znaczy się rewelacyjny i pod tym się podpisuję !

Odcinam się od tego Pana powyżej.

odcinamy się od wypowiedzi trollów ^^

W ten sposób dziewczynko to ty trollujesz najbardziej.

Nieprawda... Nie tylko dla fanów Pokemonów...
Dla miłośników fantasy/dobrych animacji/"nieshrekopodobnego" humoru też... :-P

A ja się odcinam od tak gimnazjalnych i prymitywnych recenzji, w których brak najmniejszego uzasadnienia.

Nie miałeś nigdy tak że po obejrzeniu filmu po prostu stwierdzałeś że ci się ani trochę nei podoba? Za każdym razem tłumaczyłeś się wszystkim dlaczego tak jest?

nie miałeś nigdy tak, że Ci *nie stawał*, jak nie napisałeś na forum czegoś wbrew sobie, tylko po to, żeby "zaistnieć"?
Jako socjolog a uzupełniająco psycholog społeczny, mam już taki obraz twojej osoby, że napisałbym o tym całkiem niezłe opracowanie. Tytuł, to zapewne "Jak nie pisać na wortalach tematycznych, żeby nie uchodzić za dupka", ewentualnie do zmiany. Gdzieś w I rozdziale analiza psychiki w oparciu o zdjęcia, styl ubioru oraz wypowiedzi, II rozdział to popełniane błędy w relacjach z grupami społecznymi, jakie można znaleźć na filmwebie, na końcu, w rozdziale III szanse na poprawę. Rozdział trzeci byłby najkrótszy...

"Nie miałeś nigdy tak że po obejrzeniu filmu po prostu stwierdzałeś że ci się ani trochę nei podoba? Za każdym razem tłumaczyłeś się wszystkim dlaczego tak jest?"
Miałem, ale nigdy nie było tak, by taki film nie miał absolutnie żadnych walorów. Widziałem filmy złe, nawet bardzo złe, ale w większości z nich znajdywałem także jakieś walory czy choćby dobre chęci twórców. Mało jest filmów, które definitywnie odsądzam od czci i wiary. Jednakże, pierwsze wrażenie po filmie bywa bardzo złudne. Prawdziwa refleksja przychodzi dopiero po czasie. Ponadto, jeśli wygłaszam jakąś opinię to staram się dogłębnie ją uzasadnić. I jeśli wypowiadam się o filmie na jakimś forum, jak np. Filmweb to zawsze uzasadniam swoje recenzje. Tutaj najwięcej jest głosów na zasadzie zero-jedynkowej: świetny albo beznadziejny , z uzasadnieniami bardzo ogólnikowymi lub nawet żadnymi. "Jak wytresować smoka" nie jest filmem wybitnym czy szczególnie aspirującym do takiego miana, ale na pewno nie jest kiepski. Jest to po prostu film dobrze zrobiony i pozytywnie nastrajający. Ale "kiepścizna" to ocena bardzo krzywdząca. To tak, jak ocena niejakiej Mamy_kangurzycy, która dała temu filmowi ocenę 1/10, choć w 10-stopniowej skali to ocena niezwykle ostra i niesprawiedliwa. Bo może fabuła nie była nowatorska, dialogi mogły rozczarować tych, którzy spodziewali się jazd po bandzie czy ciągłych aluzji rodem ze "Shreka", a zakończenie generalnie przewidywalne (za wyjątkiem pewnego drobnego szczegółu ;) ), ale film naprawdę nie był zły. Twórcy włożyli weń sporo pracy i doskonale to widać. Do tego wzruszająca i porywająca muzyka. Solidna robota animatorów i kompozytora muzyki to niewątpliwy walor, podnoszący ogólną ocenę tego filmu nawet wtedy, gdy reszta nie zachwyca. Dodam też, że sporo zła wyrządza temu filmowi usilne lansowanie go jako filmu w 3D. Gdyby nie to to może mniej byłoby rozczarowań tych, którzy spodziewali się nie wiadomo czego. Film sprawia przyjemność i tyle. Jednych chwyta za serce, innych nie, ale kiepskie to dzieło naprawdę nie jest.

HAHAHAHA!!! xD
Kolejna, jakże trafna opinia, największego idioty tego portalu:D!
Janeczku, idź się utop dziecko i oszczędź nam swoich "fachowych" opinii.

Bajka jest przepiękna. I dla młodych i dla starszych. Byłam na tym z moją siedmioletnią siostrą. Jej się bardzo podobało, była wręcz zachwycona i widziałam, jak zapatrzona była w ekran i w tego słodkiego smoka. Ja osobiście popłakałam się kilka razy, bo i takie emocje we mnie wywołał ten film. Mówcie, co chcecie. Ja uwielbiam bajki i tak już pozostanie. Niestety czasy Króla Lwa już nie wrócą, ale Jak wytresować smoka postawiła poprzeczkę, moim zdaniem, dość wysoko. Piękna bajka, świetne animacje, ja z kina wyszłam oczarowana, siostra również, nie żałuję wydanym pieniędzy (jak to było w przypadku Załogo G ;|) i chętnie obejrzałabym jeszcze raz. I na pewno to zrobię ;]

zgadzam sie

świetna bajka:) ciesze sie ze jeszcze mozna doczekac sie czegoś dobrego w swoim ulubionym gatunku. Oglądałam juz 4 razy i nie zawacham sie znowu xD

a w IMAXie to dodatkowa frajda. Zaraz po Avatarze jeśli chodzi o efekciarstwo.,

Znowu ty.
Przy każdym filmie który lubie ty piszesz swoje.

bo to hodowca łosi bagiennych, olej typa ;-)

Słuchaj mam go w dupie od pierwszeg jego wątku który zobaczyłem, ale on jest kurwa wszędzie.
Nawet se o nim forum zrobili na filmweb.
Każdy Łoś (nawet bagienny) o zdrowych zmysłach by od niego zwiał, pewnie nawet ślimaki by nocą zwinęły.

Nie masz włąsnego życia że popadasz w jakąś obsesję o mnie?

wszyscy na tym portalu popadają?
debil jesteś i kropka.

haha znów on i jego krytyczna"prawda" Finezja Filmwebu Alex_Tyler mistrz zjebanego gustu.

Ale dlaczego kojarzysz tą produkcję z Pokemonami (i masa innych osób)? Czyżby co poniektórzy dzielili się wspomnieniami z nie tak bardzo odległego dzieciństwa? :o Poza tym w ocenie tego filmu kierujesz się własnym gustem, a nie argumentami.

Produkcja jak najbardziej udana, jak nie najlepsza ze stajni DreamWorks, bo owszem Epoki, Shreki, itd. miały swoje momenty lecz jako całokształt były odrobinę nudne (już nie mówiąc o "entych" częściach tego co już było). "Jak wytresować smoka" to świeży pomysł, humor i akcja towarzyszy dla widza od początku do końca filmu, no i jakże emocjonujące i wzruszające zakończenie z nie pełnym happy-end'em czego do tej pory w takich produkcjach nie było i mnie osobiście bardzo zaskoczyło (na plus ofc.).

Zgadzam się w 100%. Bardzo pozytywnie odbieram też ścieżkę dźwiękową! "See you tomorrow" wymiata! i basta! Ot, John Powell zrehabilitował się po "Ice Age 3". I zakończenie - "takie" nietypowe. A te smoki... <robi wielkie oczy>
Pozdrawiame!