Spodziewałem się niezłej animacji, ale dostałem... małe arcydzieło. Nowa animacja od DreamWorks to nareszcie odejście tej wytwórni od wypuszczania kolejnych tworów shrekopodobnych i wzięcie się za film nieco ambitniejszy, który zamiast bawić ogranymi tekstami i szydzeniem z popkultury, polityki itp. dostarcza także innych emocji, autentycznie porusza. Historia opowiedziana w Jak wytresować smoka jest zdumiewająco wciągająca, twórcy postarali się żeby widz ją po prostu przeżywał z bohaterami. Ciężko nie współczuć smokowi o tak uroczym spojrzeniu i nie martwić się o jego los :) Do tego film jest naprawdę widowiskowy, finałowa bitwa zaskakuje sporym rozmachem, a trójwymiar w tej animacji jest naprawdę udany i często jesteśmy raczeni efektem głębi, co w filmach animowanych jest rzadkością - zwykle to po prostu zbędny dodatek. 3D prezentuje się fantastycznie zwłaszcza w scenach lotów na smoku, no i we wspomnianym już finałowym starciu. Świetne kino, nie spodziewałem się, że DreamWorks mnie tak pozytywnie zaskoczy, 9+/10.
To prawda. Nie chcę powtarzać tego co napisałeś, ale muszę to podkreślić - efekty 3D W KOŃCU (po Avatarze) ktoś porządnie zrobił. Czasem ogląda się nawet lepiej, bo i postacie i tła są wygenerowane komputerowo, a w Avatarze rzeczywiści aktorzy czasem konstrastowali z tłem. Tutaj tego nie ma, ogląda się naprawdę przyjemnie.
Jeden z wątków historii mnie trochę znużył, ponieważ spięcia na linii ojciec-syn były już pokazywane w kilku filmach animowanych i tutaj ten wątek nie odbiega nawet o krok od nich.
Cała reszta jest bez zarzutu, dlatego dałem 9 gwiazdek.
Nie chce powtarzać tego co napisałeś, ale zgadzam się w 100%. Ambitny i wzruszający z ciekawą historią... Ten film po prostu urzekł mnie :), jest dla mnie "władcą pierścieni animacji". Tylko więcej takich filmów!
A do tego genialna muzyka... Po prostu WOW. Tylko jedna UWAGA z mojej strony to nie jest film dla kilkulatków, ale właśnie dla starszej widowni...