Jak to jest że w dużych miastach takich jak moje - Kraków ludzie nie mają wyboru między wersją 3D a 2D dotyczący większości filmów animowanych które wchodzą do krakowskich kin (jedynie Odlot był chlubnym wyjątkiem wyjątkiem)
Mnie osobiście męczy ciągłe oglądanie 3D nie mówiąc już o cenie 26zł (standardowy bilet 18 zł)
No sorry ale to trochę dużo - zwłaszcza jak się idzie z całą rodziną i jeszcze w weekend wtedy bilety są dużo droższe. Ja rozumiem że kina chcą zarobić ale każdy powinien mieć wybór. Zwłaszcza że są osoby które filmów 3D oglądać nie mogą - ze względu na słaby wzrok, okulary i inne wady wzroku, i po prostu filmu Jak wytresować smoka nie zobaczą mimo że by chciały bo kina im to utrudniają. I teraz niech nikt się nie dziwi skali piractwa dotyczących nowości filmowych na necie. Czy można się na to poskarżyć do UOKiK'u, czy kina same mają jakieś wewnętrzne prawo i zarządzenia, którymi się kierują. Mam nadzieję że ludzie w najbliższym czasie zaczną bojkotować 3D i przestaną masowo na te filmy chodzić do kina, może to przemówi im do rozsądku. 3D to fajny gadżet nic więcej.
Niestety tak chyba będzie co raz częściej, że zamiast wyboru będziemy mieli tylko 3D. We Wrocławiu tylko sieć Helios daje wybór pomiędzy 3D a kopią analogową. Multikino i Cinema City wyświetla ten film i Starcie tytanów tylko w 3D.
Przede wszystkim żyjemy w demokratycznym kraju, gdzie nikt nikogo do niczego nie zmusza. Zatem skoro nie masz ochoty iść do kina na film w technologii 3D, to zwyczajnie nie idź.
Natomiast proszę nie podawaj danych niezgodnych z rzeczywistością - w trzech krakowskich kinach (z pięciu w sumie) wyświetlających film "Jak wytresować Smoka" do dyspozycji jest kopia analogowa, a co za tym idzie widz ma możliwość wyboru.
Gdyby była analogowa wersja ten wątek by nie powstał. Żadne krakowskie kino nie ma w swojej ofercie analogowej wersji Jak wytresować smoka
Ani Multikinio, Kijów, ARS ani tym bardziej CinemaCity ( mimo że ma 4 kina)
Wersję analogową ma tylko Helios który znajduje się w Katowicach
Z pięciu kin grajacych Smoka w Krakowie - Multikino, Kazimierz, Bonarka, Zakopianka i Plaza - tylko dwie pierwsze nie mają wersji analogowych. W trzech kinach analog jest dostępny, co można sprawdzić z resztą w repertuarze. Swoją drogą w Plazie, gdzie jest dostępna kopia w Imaxie, nie ma w ogóle wersji cyfrowej.
W tytule jest kłamstwo - nikt do niczego nikogo nie zmusza.
Zgadzam się natomiast z wszędobylskim 3D - nie podoba mi się, że z taką słabą technologią, jaką oferują kina, próbuje się wciskać na siłę 3D, mimo że jestem zwolennikiem stereoskopii. Na razie 3D powinno być okazjonalnym dodatkiem, niczym więcej.
3d to nie żaden gadżet, bo wynalazła to matka natura. Gadżetem marnej jakości jest natomiast to, co oferują kina.
W Olsztynie jest do wyboru i 2D i 3D,więc się dziwię,że w Kraku takiej możliwości nie ma. Inna sprawa ceny biletów-dzisiaj za 3 w Olsztynie zapłaciłem 81 zł,kolejne 36 w Heliosbarze=117 zł.
Kocham kino,ale ceny przestają być zabawne.
Robisz problem z niczego, ja też oglądam w dwóch parach i jakoś nie marudzę :P jak niedowidzę to trudno... z resztą możesz kupić soczewki :P mnie tam na nie kasy szkoda :P
Przyjedź do Rudy Śląskiej, miasta które jako jedyne w Polsce posiadające Cinema City nie ma jeszcze cyfrowego projektora ;) "Jak wytresować smoka" oraz 'Starcie Tytanów" w 2D i bilet za 16 zł ;)
Yyyy... ja byłam na 2D w Bonarce, więc nie wciskajcie kitu, że w Krakowie nie ma >.<
Prawdą jest, że 3D jest póki co tylko gadżetem. Filmy są po prostu słabej jakości. Wszystko przez słabe odświeżanie. Obraz jest po prostu nieostry przy szybszych ujęciach. Wszystko się rozmywa i ujmuje to sporo przyjemności z oglądania. W przypadku bardziej statycznych scen jest w porządku, jednak to za mało za taką cenę. Bilety są za drogie wg mnie.
Obrazy analogowe 3D z IMAXa były o niebo lepsze. Tam wszystko było zrobione pod trzy wymiary i wychodziło to super (patrz "T. Rex").
Ostatnio rozmawiałem z pracownikiem IMAXa jaka jest różnica pomiędzy technologią 3D w IMAXie i Cinema City (pomijając oczywiście wielkość ekranu ;-) ). I tak...
I IMAXie obraz jest puszczany z dwóch taśm jednocześnie i wyświetlany w czasie rzeczywistym, a okulary mają osobną polaryzację na każde oko.
W Cinema City polaryzacja jest na całe okulary, a film wyświetlany z jednej taśmy na zasadzie "przesunięcia czasowego".
Dwie niezależne taśmy w IMAXIE dają bardziej rzeczywisty obraz mimo technologii analogowej, niż "cyfrówka" CC. Co ciekawe, bilety na film w IMAXie 3D kosztują tyle samo co w CC 3D.