piekna bajka, z wyraznym przeslaniem i moralem. Nie jak duza czesc bajek, ktore nie niosa ze soba wyraznej tresci, tylko efekty. Poruszono w niej wiele wątkow, takich jak przyjazn, zaufanie, pomoc innym , ludzkie zaslepienie i ocenianie kogos powierzchownie. Nie rozumiem komentarzy we wczesniejszych watkach, bajka nie dla dzieci? sadze ze bajki puszczane w telewizji sa nie dla dzieci, nie niosa w sobie bogatej tresci, tylko pokazuja bijatyki, denne teksty a potwory w nich sa straszniejesze niz pokazane w tej bajce. Dziecko ma prawo bac sie na tym filmie, ale rowniez ma prawo sie z niej wiele nauczyc o zyciu. Nie ktorzy nie sa w stanie tego dostrzec. Moze bajki nie zrozumie 5 latek, ale jak napisala dziewczyna w jednym z postow niech rodzice zabieraja go na poranki z bobem budowniczym. Trzeba mierzyc sily na zamiary i odpowiedni poziom bajek do odpowiedniego wieku, uzywajmy inteligencji, ktora obdarowala Nas podobno matka natura. Sadze ze troche starsze dzieci wyniosa wiele z tej bajki.
Od wyrażenia "bajka" wolę "film animowany". Dlaczego- o tym piszemy w sąsiednim wątku. "Jak wytresować smoka" jest FILMEM ANIMOWANYM, a to oznacza, że zabranie na ten film pięciolatka może być i tak ryzykowne: bo potem powstają wątki takie, jak ten zbulwersowanej Pani Pedagog. Z resztą postu jak najbardziej się zgadzam.
Moja pięciolatka zaciągnęła najpierw tatę, potem mnie, a potem koleżanki z sąsiedztwa.
Więc chyba była to bajka na jej poziomie.
A jak dla mnie - świetny film animowany.