Nie jest to film zły - nie jest tez super. Widać sporo kalek z kina amerykańskiego - co mnie razi, z drugiej strony jakoś akcja się toczy, ale czy trzyma w napięciu. Muzyka fajna, ale jest dla mnie zdecydowanie ... za dużo. Potencjał jest. Choć dla mnie mniej znaczy więcej - i t
Ten film to taka marna polska próba stworzenia czegoś w stylu Przekrętu Guya Ritchiego- podobna narracja, zabawa ujęciami itd.
Dla mnie wyszło słabo: źle obsadzona główną rola, denne dialogi, absolutnie fatalne nagłośnienie i generalnie wieje tandetą. Coś w stylu Vegi- fani Patryka pewnie mnie zlinczują za ten...
Sądząc po tytule, spodziewałem się szmiry w stylu Patryka Vegi. Tymczasem film okazuje się całkiem strawną, autoironiczną (dzięki Bogu!) mieszanką klisz ze Scorsesego czy Ritchiego. Wrzucone jest to wszystko w realia nadwiślańskie i skrojone na polskie możliwości, ale moim zdaniem broni się. Główna rola niezła,...
Do naszych rodzimych produkcji podchodzę jak do jeża. Po prostu nie potrafimy kręcić porządnych filmów. Ale ten... Totalnie mnie zaskoczył. Opowieść poprowadzona tak, że od początku do końca trzyma przy ekranie. Dla mnie perełka na tle reszty pozostałej mdłej "tfurczości".
Przerost fromy nad trescia. Wstawki muzyczne zwlaszcza ta pierwsza podczas napadu zd zwolnionym tempem i muzyka klasyczna to dno i 8 metrow mulu :-). Brak wlasnej inicjatywy tworcow. Marna replika innych filmow o podobnej tematyce, ktore odniosly sukces. Przykro bylo to cos ogladac.
witam,
Czy ktoś wie jak nazywa się piosenka w czasie której bawili się po napadzie słowa zaczynają się lonely that was my name bo w internecie nigdzie nie można znaleźć, dokładnie 28 minuta 15 sekunda w filmie
Czy ktoś zna piosenkę z tej minuty filmu? Scena, w której Walden dołącza do gangu i chłopaki w zwolnionym tempie razem idą. :)
Podchodziłem sceptycznie nastawiony do tego filmu lecz po kilkudziesięciu minutach stwierdziłem, że jest to dorby film. Dobra gra aktorska głównego bohatera jak i również debiutującej Natalii. Samo przedstawienie flimu jako opowiadanej historii wzbudza nas do relfeksji i możliwości w jakikolwiek sposób wyobrażenia...
Gdyby nie przesadzona forma możnaby się dać lepiej wciągnąć fabule, która wyszła całkiem realistycznie.
Taki Vega na opak.
Vega = odjechana fabuła, prosta forma.
JZG = prosta fabuła, odjechana forma.
Oba filmy zrobione pod ten sam elektorat.
Zalety.
Nie posiada wad
Polskich filmów ktore
Można podzielić na nie
Da się zobaczyć lub
Da się zobaczyć .
Posiada fabułę,
Rozmowy, humor,
Dobra gra aktorska,
Trzyma napięciu,
Komentarze głównego
Bohatera.
Skrócona historia
Lat 80 i 90 i opis
Znanych kryminalistów.
Sporo dobry scen....
... Niesmak i poczucie zmarnowanego wieczoru. Przydałoby się, żeby scenarzysta z reżyserem podjęli męska decyzje i okroili nieco scenariusz. Skrócili większość scen. Rozumiem, ze próbowali (nieudolnie!) zbudować skomplikowanego bohatera i przedstawić jak wiele czynników wpływało na jego motywacje, ale produkt który...
Żadne w pół drogi. Jedyne podobieństwo do p. Vegi może objawiać się w obsadzaniu amatorek/naturszczyków w rolach z "mówionymi" kwestiami.
Scorsese i jego "Chłopcy z ferajny"?
Jak najbardziej!
Krótka piłka, gdyby to była produkcja Hollywoodzka to byłyby Oscar. Genialne aktorstwo głównych bohaterów, świetny scenariusz, dislogi6, zdjęcia itd....jeden z najlepszych polskich filmów!!
to od razu +3 gwiazdki do oceny na filmwebie, bo Sebki i Dżesiki nie mają porównania z dziełami innymi niż polskie filmy.