odrobinę perwersyjny, ale dość życiowy i skromny ; każda kolejna para zdecydowanie ciekawsza, od "związku" między prawiczkiem, a dziewczyną zieloną w sprawach seksu (zaskoczona swoją pierwszą późną miesiączką), przez historię o parze, która ma problem ze zbyt dużymi piersiami (puszysty chłopak też!) kończąc na opowieści o zboczeńcu, który szantażuje chorowitą dziewczynę spotykającą się po szkole z nauczycielem.
"na papierze" to brzmi chyba ciekawiej rzeczywiście jest ; filmowi brakuje spójności (choć to pewnie było zamierzone), dramatyzmu, emocji ;
z drugiej strony miło, że film nie rościł sobie pretensji do moralizatorstwa, wartościowania itp. ot po prostu mały, tani, ale sprawnie zrobiony dramat - może się spodobać, może zanudzić ; dla mnie był ciekawy, ale w porównaniu do tego co już widziałem to raczej średniak
5+/10