im dłużej się nad tym filmem zastanawiałem, uznałem że podobał mi się bardziej niż od razu po obejrzeniu. jest to film o miłości, który oddaje nam pewne przesłanie - abyśmy nie bali się kochać. abyśmy nie bali się wyrażać swoich uczuć, byśmy nie lekceważyli tego co posiadamy. by drobne sprawy związane z naszym związkiem, nie spowodowały kroczek po kroczku jego rozpadu. na koniec byśmy traktowali każdy dzień, jakby to miał być ostatni dzień w naszym życiu.
oczywiście ten film pokazuje to wszystko może trochę w sposób zbyt doskonały, bo przecież nie ma związków doskonałych, bez problemów. ale właśnie o to chyba chodzi, aby dążyć do doskonałości, naprawdę się szanować i cieszyć się z tego co posiadamy i co naprawdę jest dla nas ważne... obejrzyjcie go, a nie zawiedziecie się.