Film na czasie bo porusza te wszystkie problemy kuoloturowo-rasowe oczywiście pokazane jest to w sposób dosyć groteskowy czemu dopełnia irytująca [celowo] muzyczka.
Jednak ze stajni tego reżysera oglądałem o WIELE LEPSZE filmy. Jak dla mnie "Jedna Bitwa po drugiej" jest zdecydowanie przehajpowana