Oglądałem z dużym zainteresowaniem - choć trzeba do tego filmu podejść zupełnie inaczej, niż do
kina akcji. Tutaj dynamika sytuacyjna ustępuje atmosferze pewnego zawieszenia, w którą zostali
rzuceni dwaj jeńcy - rosyjscy żołnierze o diametralnie różnych charakterach, wrażliwościach,
odmiennej hierarchii wartości.
Jednak obraz nie do końca jest statyczny - następują nagłe zwroty akcji, które wnoszą interesujący
element w samą fabułę. Natomiast najcenniejsza w tym filmie jest naturalność. Możemy znaleźć
się w kaukaskiej wiosce, obserwując ją oczami jeńców - jakby z kamery dokumentalisty. Film
antywojenny, jednak nie ideologizujący - raczej pobudzający do refleksji i głębszej wrażliwości.