Hehe i niemal przez rok wszyscy książkowo olali twoje pierdołki które tu wypisujesz. To musi być przykre że nikogo nie interesuje twoje zażenowanie czymkolwiek?

Obcowałem z debilami więc z doświadczenia wiem, że zawsze znajdzie się ktoś chcący wszcząć dyskusję, nie posiadając przy tym elementarnej wiedzy w danym temacie. Jak widać w tym przypadku zajęło to aż rok. Z jednej strony dobrze, że kiepskie filmy mają niskie zainteresowanie. Z drugiej zaś strony smuci, że są jeszcze tacy widzowie jak Ty :)

"Obcowałem z debilami" hehe
Wiesz co oznacza słowo "elementarny", czy po prostu lubisz je używać? Gdybym nie miał "elementarnej" wiedzy o filmie, nie wiedziałbym nawet czym to się je, np co to scena, dialog, kto to aktor. Po co zatem używasz słowa którego nie rozumiesz, albo w kontekście jest absurdalne? Obawiam się że to "obcowanie z debilami" niestety ci nie służy, i w myśl przysłowia "z kim przystajesz..." pragnę polecić ci psychologa, bo jeśli "smuci cię że są tacy widzowie jak ja", to musisz mieć naprawdę smutne życie;)
pozdrawiam

???
Zwraca się Pan do kogo?

Najważniejsze, że ty odpowiedziałeś sobie, co lubisz w życiu robić najbardziej i zacząłeś to robić. No i równie ważne jest, że dobrze się z tym czujesz.

"Filantrop - człowiek wspomagający potrzebujących; dobroczyńca" za słownikiem języka polskiego. Poczytaj może jakieś książki "kinomaniaku filantropie", zanim zaczniesz nędznie trollować i się ośmieszać w sieci.

nie popłacz się

Urzekłeś mnie, a teraz możesz już stąd iść.