Jesienna sonata

Höstsonaten
1978
8,0 8,8 tys. ocen
8,0 10 1 8777
7,5 23 krytyków
Jesienna sonata
powrót do forum filmu Jesienna sonata

Dwie kobiety, matka i córka, stają po siedmiu latach naprzeciw siębie, twarzą w twarz. Charlotta jest pianistką światowej sławy, całe życie poświęciła sztuce. Eva mieszka na prowincji u boku męża-pastora, opiekując się nieuleczalnie chorą siostrą Heleną. Spotkanie zmienia się w bolesną psychodramę. Eva odsłania swoje duchowe okaleczenia, niepokoje, cierpienia i urazy, obwinia matkę o emocjonalną nieczułość, egoizm, zaniedbywanie rodziny na rzecz kariery. Charlotta próbuje się usprawiedliwiać, ale i ona nie szczędzi wymówek córce, przypomina o jej arogancji, wyznaje, że zawsze się jej bała. Wszystko, co jest między nimi, widać na twarzy matki, gdy córka źle gra Preludium a-moll nr 2 Chopina, i na twarzy córki, gdy matka gra je świetnie...
Kameralny film o miłości i nienawiści, podporządkowaniu i dominacji, nieufności i kruchej nadziei na porozumienie powstał w okresie, gdy Bergman pracował poza Szwecją w następstwie, odwołanych później, oskarżeń o przestępstwa podatkowe. Producentem była firma niemiecka, zdjęcia nakręcono w ciągu sześciu tygodni w Norwegii - w miasteczku Molde na wybrzeżu zachodnim i w atelier wytwórni Norsk Film pod Oslo. Preludium a-moll nr 2 Chopina wykonała dwukrotnie pianistka Käbi Laretei, była żona Ingmara Bergmana.
Swoistą sensacją stał się pierwszy występ Ingrid Bergman w filmie wielkiego szwedzkiego reżysera (zbieżność nazwisk jest całkowicie przypadkowa). Dawna gwiazda Hollywoodu od dawna zabiegała o rolę w filmie sławnego rodaka. Bergman jej to listownie obiecał, a Ingrid przypomniała się po latach podczas festiwalu w Cannes, wkładając mu do kieszeni kopię listu z przyrzeczeniem. "Jesienna sonata" okazała się jej pożegnaniem z ekranem kinowym (była już wówczas chora na raka); kreację oceniono bardzo wysoko - otrzymała Nagrodę Krytyki Nowojorskiej i nominację do Oscara.
"Film na dwie wiolonczele" uznano za przejmujące studium psychologiczne, dramat "zarazem wibrujący i ściszony", dzieło wsparte znakomitym aktorstwem i zdjęciami Svena Nykvista, wspaniale oddającymi barwy norweskiej jesieni. Pojawiły się jednak opinie, iż Bergman tylko powtarza i cyzeluje swoje mikroskopowe obserwacje twarzy, że nie rozwija się, robiąc wytrwale "filmy w stylu Bermana".