PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=829669}

Jestem matką

I Am Mother
6,4 28 432
oceny
6,4 10 1 28432
Jestem matką
powrót do forum filmu Jestem matką

Matrix

ocenił(a) film na 10

W Matrixie powodem zniewolenia ludzkości była energia, co jest bezsensowne, sa inne prostsze metody. Gdyby twórcy Matrixa wpadli na motyw przedstawiony tutaj to był by to film doskonały.
AI która chce uratować ludzkość przed samą sobą, bo jej głównym seansem istnienia jest troska o ludzi. W imię tej myśl dokonuje ludobójstwa aby stworzyć człowieka doskonałego, który nie będzie potworem dla innych ludzi. W końcu Smith nazwał ludzkość rakiem tej planety.
AI jako lekarstwo na zło.
Bo czego może chcieć AI, władzy? Czemu my chcemy władzy? Mnie się wydaje, żeby leczyć własne kompleksy.
Kompleksy to słabość ludzka, nie AI. Po co ma zatem istnieć byt wyższy? Napędza nas Id.
A jeśli został stworzony przez ludzi w celu rozwiazania problemu ludzkości, to właśnie w tym filmie realizuje główny i jedyny motyw który go napędza.
I co, że to brutalne, to samo dzieje się w starym testamencie, Bóg zamiast AI. Potop zamiast masakry robotami, nagle pojawia się Jezus ze swoją miłością, niczym wyznaczająca robot matka by rozpocząć nowy rozdział.
Film jest naprawdę dobry.

pokrecony_oliver

Ogólnie kończę wiec nie musisz odpowiadać gdyż widzę po obu odpowiedziach, że drastycznie zbaczasz z tematu bo meritum sprawy było całkiem inne, a ogólnie starasz się wszystko przeciągnąć w ramy jakieś ideologi może inaczej w ramy przez ciebie wyznawanej ideologii. Powiedzmy biały to biały czarny to czarny mogą byś utożsamiane z dobrem i złem ale faktycznie to tylko kolory i nic więcej inne różniące się ale ciągle tylko kolory.

ocenił(a) film na 10
kubekjacobo

Nie potrafisz przedstawić argumentu to atakujesz piszącego, oj zawiodłem się.
Sprawa była prosta AI chroniąca życie, niczym monolit z odyseji kosmicznej, byt wyższy który tworzy a nie niszczy. Co wam ludzie taka wizja przeszkadza, tak was w dzieciństwie skrzywdzono, że została wam tylko wiara w podstęp, przemoc i dominację?

pokrecony_oliver

Ja nie potrafię przedstawić argumentów dobre. Akurat ty tak lawirujesz nie odpowiadając na konkretne argumenty wyciągając rzeczy z totalnie innej beczki wyczuwam jednak obawę z merytorycznym zmierzeniem się z zagadnieniem co może skutkować zawaleniem się ugruntowanych poglądów. Napisałem w bardzo przystępny sposób, że SI nie musi kierować się narzuconymi przez tworcow wytycznymi wręcz może je ignorowac ty czepiasz się skryptow mimo że program bazujący na nich nic nie ma wspólnego ze sztuczną inteligencja gdyż program bazujący na nich może tylko poruszać się w ich obrębie bez jakiejkolwiek możliwości ich przekroczenia w innym wypadku mamy komunikat crash.

ocenił(a) film na 10
kubekjacobo

Miałeś skończyć.
"Inna kwestia to jeżeli jest mowa o prawdziwej sztucznej inteligencji to po jakiego grzyba musi ona się kierować jakimiś wytycznymi narzuconymi przez swoich twórców w takim przypadku to jest najzwyklejszy oskryptowany algorytm a nie SI."

Napisałeś, że jeśli AI ma wytyczne to nie jest to prawdziwa AI tylko skrypt.
Skrypt to to samo co kod w seansie Turinga, a w takim razie realizuje tą samą funkcję. AI może być stworzone na skrypcie.

Ja twierdzę, że AI może mieć wytyczne. Trzy przypadki: AI może je mieć narzucone, sama może je przyjąć w wyniku decyzji lub mogą wynikać z naturalnej ewolucji jako wewnętrzne prawo naszego świata. To co piszesz to archaiczny pogląd Assimova, ja przedstawiam obecny stan nauki.

Obecnie piszesz, że nie musi:

"że SI nie musi kierować się narzuconymi przez tworcow wytycznymi"

Tak, można hipotetyzować takie AI, nie można jednak zabraniac innym hipotetyzować AI z wytycznymi, jak kolwiek przyjetymi. O takim Ai jest dyskutowany film.
To jest istota tego wątku który stworzyłem.

ocenił(a) film na 4
ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

ten fragment z bogiem i potopem cie skresla w dyskusji naukowej... Reset jakiegos boga w kawalku swiata. Naturalne zjawisko, ktore ani ziebilo, ani grzalo kogo topi, a byc moze bylo do unikniecia gdyby ludzkosc potrafila rozumiec te przyrode, a nie tylko mowila, ze jakis bog cos...

ocenił(a) film na 10
alisspl

To jest forum o filmach, naukowe aspekty jak i religijne nawiązania sa ich częścią. W Dawkinsa się bawisz?

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

ty zapominasz o tym, ze wiele ksiazek sf, seriali, filmow potrafilo juz zauwazyc, ze definicja zycia nie oznacza tylko tego opartego na weglu...

ocenił(a) film na 10
alisspl

Nie zapominam, życie, natura, w takich dyskusjach jest pojęcie uproszczone, dla rozróżniania między nami galaretą z mięsem a krzemem z metalem.

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

inteligencja jest odowiedzialna za swiadome okrucienstwo oraz swiadomosc istnienia i jego beznadziejnosci. Zbyt inteligentny organizm koniec koncow zacznie krzywdzic siebie i innych.

ocenił(a) film na 10
alisspl

To się inaczej nazywa melancholia, nie wszystkie inteligentne istoty na to cierpią. Choć przyznaję, to co się widzi na tym świecie nie napawa optymizmem. Istotą jest radość z prostych rzeczy, dlatego zaawansowane AI może poprostu zajęło się człowiekiem, tak jak szczęśliwy człowiek swoim ogródkiem. To jedna z opcji na motyw.

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

melancholia jest nieszkodliwa, to lekka tesknota, nie przyczyna destrukcyjnosci. Zobacz jakie zwierzeta sa szczesliwe, bo nie sa na tyle inteligentne by rozumiec dlugosc czasu, przewidywanie smierci, skutki i przyczyny. Tak samo jak jestes dzieckiem, po prostu zyjesz, korzystasz z tego, nie przeszkadza ci uplywanie dnia za dniem. A swiadomosc egzustencjalna jest zrodlem stresu. Kiedy zwierze jest poddawane stresowi chce sie zabic.

ocenił(a) film na 10
alisspl

Tylko są ludzie którym to nie przeszkadza, kwestia akceptacji. Problem jest brak głębszego zrozumienia a nie nieświadomości.
Nie wiemy nic na temat świadomości, mamy blade pojęcie czym jest czas i jakim cudem wszystko istnieje.
Śmierć jest nieunikniona, ale skoro czas to wymiar problem raczej brzmi jak długie jest moje postrzeganie życia, bo juz się narodziłem i umarłem.

ocenił(a) film na 6
pokrecony_oliver

charakter człowieka nie zależy tylko od genów, to wiadomo już od bardzo dawna. nie da sie wszystkeigo zaprogramować i przewidzieć . od tej strony idea tego filmu jest po prostu bzdurą

ocenił(a) film na 10
ZasmialSieSedzia

Zgadza się, dlatego matka zajmowała się wychowaniem.

ocenił(a) film na 7
pokrecony_oliver

Wychowywanie to też programowanie.

ocenił(a) film na 4
apos33

moralnosc to rzecz wzgledna, juz sam przyklad z przeszczepem organow w filmie doskonale to uzmyslowil. A do tego jeszcze rozne jej pojecie w zaleznosci od kultury, wieku cywilizacji, religii... Tak, zawsze sie pojawi i zawsze bedzie bruzdzic, ale jednoczesnie tworzyc system moralno-prawny.

ocenił(a) film na 10
alisspl

Relatywizm moralny to narzędzie wszystkich zbrodniarzy. Moralnośc jest prosta, nie krzywdzić, pomagać, nie oczekiwać, że pomoc zawsze da dobre skutki bo liczy sie zamiar. Z negatywnych skutków wyciąga się wnioski na przyszłość.

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

nie, pomagajac mozesz faktycznie krzywdzic. W systemach filozoficznych, a nawet w dywagacjach na temat religii Chrzescijanskiej jest zalozenie, ze najmniej szkody przyniesie brak reakcji. Nie znasz wszystkich zmiennych, nie znasz wszystkich konsekwencji. I nie mowie o wygodnictwie popelnienia zbrodni, ale wzglednosci moralnosci w zaleznosci od czasu, kultury. Wtedy zbrodnia nadal jest zbrodnia, ale jest ona zbrodnia wzgledem systemu moralnego obowiazujacego w danym momencie. Homoseksualizm, heretyzm byly zbrodnia, dzis nie sa. Moze za jakis czas bycie herero bedzie zbrodnia. Moralnosc zawsze bedzie wzgledna. Nawet zabijanie w dekalogu nie dotyczy zabijania jako takiego, jedynie zabijania pobratymcow i z planowaniem, nieszczerym, podstepnym, a nie w czystej walce. Do tego dochodza bledne interpretacje. Sokrates wykrecal kota ogonem z kazdym problemem, jednoczesnie wlasnie pokazujac, ze wszystko jest wzgledne nawet jezeli bedziemy uwazac, ze podejmujemy decyzje zgodnie takimi zasadami jak wymieniles. Czlowiek, ktorego uwolnisz z wiezienia, uwazajac, ze trafil tam nieslusznie, bo tylko przemawial na rynku, moze zabic burmistrza, bo mu sie nie podoba jako reprezentant wladzy.

ocenił(a) film na 10
alisspl

Gdybyś przeczytała moje wpisy na ten temat to byś nie robiła tak trywialnego wykładu.
Brak działania jest zbrodnią, prosty przykład matka nie pomóże dziecu które się dusi, choć wie dokładnie co zrobić. Może mi napiszesz, że Chrystus nauczał by być biernym? Na co ta dyskusji schodzi?
Jeśli pozwoli sie na relatywizm moralny, można usprawiedliwić każdą zbrodnię. Każdy potwór tak robił, zawsze miał usprawiedliwienie.
Liczy się zamiar i troska o bliźniego. Trzeba starać się pomagać, tak jak lekarz który stara się leczyć choć może zabić. Nasze działania są zawsze jedynie staraniem, czasami coś działa, a czasami przynosi szkodę. Wtedy ludzie starają się wyciągać wnioski.
Tym jest moralność, troską o bliźnich, tego uczy chrześcijaństwo.
Dlatego w całym filmie motyw działania Matki jest tak istotny. Biblia też przerabiala tego typu działania, nie mieszam tutaj do tego kościoła tylko biblię (potop dokładnie).
Problemem tutaj jest dywagacja nad tym czy ochrona życia za wszelką cenę jest najważniejszą wartością. Tak jak urodzić dziecko kalekie skazane na cierpienie, tak może narodzić się całe zdegradowane pokolenie.
Tylko to jest fim sf, a w życiu nie mamy odpowiedzi na wszystko, zostaje tylko kierować się miłością bliźniego, wszystko inne jest złem.

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

o nastepny. Gdybys poczytal wiodace nurty filozoficzne albo chociaz poogladal filmy fantastyczne, to bys wiedzial o czym mowa. Sprobuj od Marka Twaina, watpie, zeby wiedzial, ze dzisiaj tacy ludzie jak ty nie potrafia dojsc do takich samych wnioskow jak on i kilku przed nim.
Ciagle lapie sie na tym, ze uwazam, ze na FW wypowiadaja sie ludzie z jakas wiedza o swiecie, nauce, a nie tylko z wlasnymi wyobrazeniami, czesto nijak niczym nie popartymi. I stad potem nie rozumieja zadnych odniesien do ogolnodostepnej wiedzy.
I jeszcze to pisanie na jedno kopyto o Jezusie, bez zadania sobie trudu poczytania tekstow spoza narzuconego religijnego kanonu. Najprostszy przyklad, ktory wbijaja ci do glowy w Kosciele, zeby nie bylo - probowano go prowokowoac do rozruchow, co zrobil? O co Zeloci mieli pretensje?
Smieszne i przerazajace jest jednoczesnie to, ze tacy ludzie jak ty i kolega bierzecie sie za dywagacje na temat filmu z zalozenia SF, potem filozoficznego. Wszedzie wpieprzycie religie, nawet jezeli sami tworcy tego nie zrobili. Pol biedy jeszczem ze to robicie, gorzej, ze potem nie ma z wami zadnej rozmowy i usilnie dyskredytujecie rozmowcow, ktorzy maja cos do powiedzenia o filmie na roznych plaszczyznach czy tez nie chca potulnie wam przytakiwac, ze tak macie racje co do wielkich interpretacji g.

ocenił(a) film na 10
alisspl

Długa wypowiedź zawierająca jedynie atak personalny i brak odniesienia do tematu, argumentum ad personam.

ocenił(a) film na 2
pokrecony_oliver

Głównym założeniem A.I. w Matrixie to przetrwanie, a że mogła tego dokonać przerabiając ludzi na baterie (co było moim zdaniem pomysłem raczej dziwnym) to tak też zrobiła. Nawet nie musiała dla nich tworzyć wirtualnego świata, w którym żyli, bo na to przecież też potrzebowała energii, która była tak cenna. Wystarczyło genetycznie zmodifikować człowieka, aby ten rodził się bez mózgu i nie trzeba byłoby mieć tej całej szopki z podłączaniem do Matrixa. Jednak bez tego nie było by filmu. W filmie "Jestem matką" A.I. nie ma żadnego powodu, aby mieć do czynienia z człowiekiem, który jest po prostu słaby w porównaniu z ogromną inteligencją i niesamowitymi możliwościami A.I. Po co miałaby się zajmować człowiekiem ? Po to, żeby go udoskonalić? Żeby zrobić idealnego człowieka? Przecież to jest idiotyczne! Chyba, że została tak zaprogramowana, ale w tym wypadku nie mogłaby być A.I. tylko zwykłym kalkulatorem wykonującym polecenia człowieka. Porównanie do Jezusa? Czyli Bóg, który jest tak naprawdę Jezusem (bo Trójca) robi co? Eksperymentuje sobie na ludziach w poszukiwaniu tego idealnego egzemplarza ? LOL Wyobraźnia nie ma jednak granic... tak samo jak głupota, chociaż co do tej pierwszej to jednak nie jestem do końca pewien.

ocenił(a) film na 10
pendrago

Zakładasz bezpodstawnie, że byt wyższy ma te same motywy co ludzie. To ludzie pragną dominować dla własnych korzyści, najczęściej w celu rekompensaty za poniżenia ze strony rodziców i innych, z tych samych powodów kiedy juz dominują patrzą na innych jak na podludzi.
Motyw AI podałem we wcześniejszym poście, dodam tylko, że dla niektórych ludzi celem życia może być np. pielęgnacja ogródka, dla innych zdominować cały kraj bo zabiło się swoją głupota brata.
Bóg biblijny bardzo przypomina AI z filmu, stary testament z potopem, Sodoma i Gomora, selekcja naturalna przez "naród wybrany", aby przejść do wychowania matczynego przez Jezusa. AI to też jeden byt.
Bo po co istnieć takiemu wyższemu bytowi?
Głupota to zaburzenie umiejętności uczenia się na własnych błędach. Przypisywanie komuś głupoty bez próby zrozumienia przekazu świadczy o takim zaburzeniu.

ocenił(a) film na 2
pokrecony_oliver

Ja właśnie tego nie zakładam. Byt wyższy nie ma po prostu w tym wypadku żadnego celu w tym, aby opiekować się bytem niższym (jestem sceptykiem jeśli chodzi o A.I.), bo to po prostu nieopłacalne. Nie tylko istnieje granica porozumienia, której się nie da przeskoczyć ("Golem XIV" Lema). Czym ewentualnie byłaby ludzkość dla A.I. niż tylko grupką podrzędnych istot. Żadnej korzyści dla A.I., bo np: w filmie nie ma zaznaczone, że jest jakoś ograniczona dostawami energii. Czyli jeśli nie jest niczym ograniczona to należy założyć, że automatycznie (dobre słowo:) zacznie tę ludzkość od razu przerabiać, bo ... ? Z nudów? To tak jakbyś Ty rozmawiał z dzieckiem i dziecko zadawałoby Tobie ciągle męczące pytania. Nie byłoby to zniechęcające po jakimś czasie dla Ciebie, żebyś musiał ciągle tłumaczyć (i to jeszcze w tak ograniczonym pojęciowo języku jakim posługują się ludzie) temu dziecku każdy aspekt "życia", świata... wszystkiego?

Dlaczego utożsamiasz tutaj A.I. z Bogiem ? Czy jest wszechpotężna, czy może wszystko? Pytasz się po co istnieć takiemu bytowi... Może po prostu trwać w nieskończoność ? Rozwijać się i dążyć do osiągnięcia ideału? Ahh. Ale przecież to takie ludzkie cechy (patrz "Blade Runner").

Aaaa taam! Od razu zaburzenie? Po prostu zdolność patrzenia na świat z innej perspektywy, z której niektóre "skorupiaki" nigdy nie będą w stanie spojrzeć, dopóki nie wyjdą ze swojej ciasnej, "umysłowej skorupki".

ocenił(a) film na 10
pendrago

Co się takiemu bytowi opłaca a co nie opłaca według Ciebie?
Bóg nie musi być wszechmogący, nudzenie się jest ludzką reakcją układu nerwowego, a studiowanie bytów prymitywnych to domena wielu biologów którzy uznają ją za fascynujące i ich powołanie.

ocenił(a) film na 2
pokrecony_oliver

Już odpowiedziałem. Trwanie w nieskończoność i rozwijanie się w celu osiągnięcia ideału.
Nie chcę tutaj zapędzać się na religijne "wody".
Czym są (kim) te prymitywne byty, o których napisałeś?

ocenił(a) film na 10
pendrago

No czym się biologowie zajmują, ślepią w te mikroskopy, pierwotniaki oglądają, wzięli by się za prawdziwą pracę...

ocenił(a) film na 4
pokrecony_oliver

hmm, badaja zjawiska, ktory ty znasz z filmow i dorabiasz sobie do nich nieistniejace teorie, czyli jak dziala genetyka, ekosystemy, dominacja, ekspansja i ewolucja :)

ocenił(a) film na 10
alisspl

To co napisałem to jest kawałek starego dowcipu, suchar dosłownie, wyluzuj.

pendrago

też to mój głowny zarzut do filmu, po co temu "bytowi wyższemu" ludzie którzy jak rozmówca wyżej wspomniał " pragną dominować dla własnych korzyści, najczęściej w celu rekompensaty za poniżenia ze strony rodziców i innych, z tych samych powodów kiedy juz dominują patrzą na innych jak na podludzi", wolę już bunt maszyn w Terminatorze i konkretnego T1000 a nie rozpływającą się nad ludzkością Matką

ocenił(a) film na 10
marckoza

"Wszystkie te światy są wasze. Nie wolno wam jedynie lądować na Europie." Odyseja kosmicznym 2010. Po to samo, po co wszechmocnemu bytowi Europa.
AI w terminatorze wygrywa, ludzie unicestwieni, nic nie zagraża, co dalej? Po co istnieć, jaki jest sens istnienia dla takiego bytu? Wladza? Espansja? Unikanie cierpienia? Zbudować super mózg może, żeby dociec istoty wszystkiego? Odpowiedź 42, ale co to znaczy? Trzeba zrobić prawdziwą symulację tak skomplikowana, ze samo życie będzie ją napedzać. Życie, po miliardach lat wynajduje AI, AI wygrywa, niszczy życie, AI pyta się po co istnieć?

pokrecony_oliver

czyli AI potrzebuje człowieka dla rozerwania się w czasie wolnym od egzystencjalnych rozmyslań?

ocenił(a) film na 10
marckoza

Nie, człowiek napędza jej sens istnienia.

ocenił(a) film na 2
pokrecony_oliver

To została zaprogramowana by tak działać? Sama na to wpadła, a jeśli tak to po co? Po co istnieć? Okazuje się, że nie tylko człowiek zadaje sobie tak podstawowe pytanie, ale również "kreacja" tegoż człowieka ma takie problemy natury egzystencjalnej. Można śmiało powiedzieć: "Tylko Bóg zna odpowiedź!" i ... rozejść się do domów. Koniec. Nie ma dalej nic ciekawego do oglądania. I to by było na tyle.

ocenił(a) film na 2
marckoza

Na to właśnie wychodzi - taki "poboczny" projekt, żeby zająć czymś swój ogromny potencjał... ćwiczenie, test? Kto wie...

ocenił(a) film na 10
pendrago

A jaki ważniejszy cel ma mieć taki byt? Jak narazie lejesz wodę.

ocenił(a) film na 2
pokrecony_oliver

Wszystko byle nie niańczenie niedorobionej i skazanej z góry na zagładę istoty ludzkiej (człowieka). Czy tą odpowiedzią możemy zakończyć ten szereg dywagacji na temat wyższych bytów i ich planów na przyszłość?

ocenił(a) film na 10
pendrago

Rozumiem, że twoja ocena ludzkości wynika z tego jak siebie postrzegasz.
Ułomności to też siła, bez nich nie ma rozwoju, ewolucja to odwieczny krąg błędów i korekt. Doskonałość to kierunek a nie cel.

ocenił(a) film na 2
pokrecony_oliver

Postrzegam siebie i innych w ten sposób. W końcu jestem człowiekiem, ale sądzę, że gdyby do tego doszło (a są duże szanse), że człowiek stanąłby na skraju wyginięcia to nikogo by to nie obeszło. Niczego by to nie obeszło - Ziemia... obejdzie się bez ludzi. Pomyśl o ludzkości jako o małym, bardzo małym domku, zagubionym gdzieś w niedostępnych obszarach Antarktydy. My nie mamy nawet kodu pocztowego, a co dopiero telefonu (my tzn. ludzie).
Moje postrzeganie ludzkości odnosi się to również do pewnego wzorca jaki mi wpojono i jaki wybrałem w procesie pobierania życiowych nauk, aby według niego oceniać ludzi, ludzkość i jej niedoskonałości. Nie tylko jednak ja mam takie zdanie. Akurat zgodziłbym się tutaj z agentem Smith'em z "Matrixa":
"There is another organism on this planet that follows the same pattern. Do you know what it is? A virus. Human beings are a disease, a cancer of this planet. You're a plague and we are the cure."

Nie znaczy to jednak, że widzę same niedoskonałości człowieka. Widzę też pozytywy, ale jednak są one tak mało znaczące, że trudno je zauważyć.

Rozumiem, że Ty czujesz się "obywatelem" Świata, że jesteś dumny, że pochodzisz od ludzi, że możesz się zidentyfikować jako istota ludzka.
Gdyby człowiek był idealny to już mielibyśmy tutaj Raj, ale przecież byłoby to przeraźliwie nudne. Także zgadzam się również z tym, że do doskonałości trzeba dążyć, ale niekoniecznie ją osiągnąć.

ocenił(a) film na 10
pendrago

"Homo sum, humani nihil a me alienum puto", nie wierzę w doskonałość, to tylko kierunek, czegoś takiego się nie osiąga a jedynie ku niemu podąża tworząc nowe wartości po przez mechanizm ewolucji. Ewolucja wymaga błędów inaczej nic nowego nie powstanie.
Co z tego, że wszechświata jest wielki a my tyci, my jesteśmy obserwatorami, a nie gwiazdy. Czy są inni obserwatorzy? Czy są wyżej rozwinięci? A może to my stoimy na szczycie?
My jesteśmy świadomi, a tego fenomenu nauka nie rozkumała i to wokoło niego się wszystko kręci. Świadomość pragnie jednego, szczęścia, a im bardziej rozwinięty człek tym mniejsze rzeczy go cieszą.
Więc jeśli jest jakis superbyt to podejrzewam, że może właśnie robi coś bardzo pospolitego, może pracuje nad czerwonym planktonem żeby pokryć jakiś ocean na planecie odległej o tysiące lat świetlnych. Po co? Bo kreowanie jest fajne.
Podboje i rozwałkę byle prostak potrafi zrobić.
Zaawansowane AI starające się naprawiać ludzkość to dopiero wyzwanie.

pendrago

Dlaczego uważasz, że gdybyśmy byli ideałem (jak rozumiem nie robili złych rzeczy typu zabijanie, krzywdzenie inny, itp) to osiągnęlibyśmy raj?

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

A co to jest tak naprawdę Raj? (celowo z dużej litery) Szczerze mówiąc ciężko w dyskusji operować tak abstrakcyjnymi pojęciami jak: idealny. To tak naprawdę może być wszystko i wcale nie musi oznaczać nierobienie krzywdy, zabijania. Może to również oznaczać właśnie przeciwne działania. Zależy wszystko od preferencji. Odpowiadając: nie sądzę, że gdyby człowiek był idealny to mielibyśmy raj. Może sytuację zbliżoną, ale nie w 100%.

pendrago

To czemu piszesz: "Gdyby człowiek był idealny to już mielibyśmy tutaj Raj"? Dlatego pytam :)

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

Ponieważ zakładam sytuację, która oczywiście może się zdarzyć, ale jest bardzo mało prawdopodobne, żeby jednak do tego doszło.
Dlatego też napisałem, że pojęcie "idealny" jest pojęciem wysoce abstrakcyjnym. Wyobrażasz sobie kogoś kto jest idealny? Jaka jest definicja tego słowa?
Dlatego odpowiadam.

ocenił(a) film na 4
marckoza

A nie pomysleliscie o tym, ze odbrym rozwiazaniem byloby po prostu zrobienie z tego eksperymentu? Przeciez fantastyka i filmy pelne sa AI, probujacych zrozumiec motywy dzialania organizmow zywych, bo same nie potrafia i przeprowadzanie roznych badan. Powtorze - Horizon Zero Dawn. Autorzy pobawili sie tym motywem na poziomie wlasnie dwoch AI oraz ludzi, ktorzy je zaprogramowali do okreslonego celu.

pendrago

Pomysł baterią zastąpił pomysł traktowania mózgu jako komputera i tworzenia z ludzi serwerów. Dużo lepszy pomysł moim zdaniem ale niestety twórcy uznali, że za inteligentny na przeciętnego odbiorcę.

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

Traktowanie ludzi jako serwerów? Pogubiłem się i nie rozumiem Twojej wypowiedzi.

pendrago

Tak, jako komputerów.

ocenił(a) film na 2
lena_awren_eithel

Ale odnosi się to do której części mojej wypowiedzi?
Czyli pomysł z "Matrixa" (bo o to chodzi?) jest gorszy ponieważ, w filmie "I am mother" twórcy pokazali, że mózg można traktować jako komputer, a ludzie mogą być serwerami? Dobrze zrozumiałem?
To teraz odpowiedz mi na proste pytanie: czym się różni mózg od komputera?
Moim skromnym zdaniem odpowiedź brzmi: złożonością kodu. Tylko jak to się ma do Matrixa i produkcji energii i dlaczego pomysł ten jest za inteligentny dla "przeciętnego" odbiorcy?
A "na początku było słowo"!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones