Zna ktoś dobrze historie wampira? Jeśli Kalicki został złapany w parku to znaczy, że ,jeśli był mordercą, w parku powinno się znajdować narzędzie zbrodni. Motyw ten został pominięty, jest to dla mnie całkowite złamanie zasad logicznego myślenia i wymaganego postępowania przez policje. Policjanci zawalili po całości, czy może część winy można zwalić na scenarzystę, który pominął trop i wytłumaczenie, dlaczego ten trop w rzeczywistości do niczego nie poprowadził?
1) KALICKI nie zostaje aresztowany po morderstwo w parku,ale kilka dni później, po wskazaniu komputera.
2) KALICKI zostaje aresztowany na przystanku autobusowym, w drodze do pracy. Ciężko przecież uznać, że mordercą nosi narzędzie zbrodni cały czas przy sobie.
3) łom obciągniety skórą zostaje znaleziony w domu KALICKIEGO. Jest dowodem w sprawie
Pozdrawiam.
Tak, tak, masz rację. Kalicki został aresztowany znacznie później, ale zatrzymany bezpośrednio po morderstwie. I moim zdaniem logicznym byłoby zamknąć park, zatrzymać wszystkich tam obecnych dopóki nie zostanie przeszukany teren i znaleziony przedmiot, który mógłby posłużyć jako narzędzie zbrodni. Jeśli potencjalne narzędzie zbrodni nie zostałoby znalezione oznaczałoby to, że mordercą nie jest osoba złapaną w parku (raczej nie zdążyłby uciec, schować narzędzia zbrodni i wrócić do parku). Ot, taka dywagacja, może się czepiam, ale nie daje mi to spokoju.
KALICKI nie został w parku zatrzymany. Po prostu był tam... Podobnie jak i ten drugi podejrzany, który popełnił samospalenie... Jednego i drugiego wytypował także komputer... Pytanie - czemu milicjant idzie tylko tropem KALICKIEGO?
No, na chwilę go zatrzymali, spisali, nie chodziło mi o jakieś dłuższe zatrzymanie (tego moim zdaniem powinni dokonać - nie tylko z Kalickim, ale z każdym do czasu znalezienia narzędzia zbrodni, ponadto wszystkich należało przesłuchać). Wydaje mi się, że drugiego z podejrzanych w parku nie było, jesteś pewien? Jeśli tak, to logika kuleje po całości, pytanie tylko czy u prawdziwych milicjantów, czy u scenarzysty.
Oczywiście że był. I również wskazywał go wydruk z komputera. Ale ten film jest przecież o tym, że skakali nie tego człowieka co trzeba...
Tego dziś już nie sposób ustalić. Być może ten facet że szpitala psychiatrycznego, który zabił i spalił swoją rodzinę? Tu film dokumentalny sprzed wielu lat: https://youtu.be/DA5SPLzck1o
SPOILERY
Masz rację. Powinni nie tylko spisać wszystkich w parku, ale także ich przeszukać. A może przeszukali, tylko Kalicki (o ile był faktycznie mordercą i faktycznie mordował tym przedmiotem) ukrył narzędzie zbrodni w krzakach, a dopiero później po nie wrócił.