Ostatnio widziałam program, na BBC gdzie pracownicy wypowiadali się, że był kawałem chama, że
potrafił zwolnić kogoś tylko dlatego, że miał zły humor, albo że ktoś mu się zwyczajnie nawinął. Żeby
się na niego nie natknąć, część pracowników nie korzystało z windy i jak był po za biurem i kręcił się
po firmie, to...
Zdecydowanie Kutcher, mimo sympatii do Fassbndera i jego nominacji za tę rolę - w moim przekonaniu Kutcher po prostu JEST Jobsem. Niepokorny, buntowniczy, czupurny, malwersant, szaman. Fassbender na tym tle wypada zimno, bezemocjonalnie. Możliwe, że na mojej opinii zaważyła konstrukcja roli.
Brutalnie bezwzględny i bez skrupułów. Nie liczący się z nikim i z niczym by zrealizować swoją wizję. Z przyjemnością ogląda się ten film i nawet nie zauważymy jak szybko minął czas.
Jobs i koledzy zostali przedstawieni jako ludzie, którzy nie wiedzą że 'klient chce kupić komputer, który po wyjęciu z pudełka ma działać', albo że ' w edytorze tekstu powinny być czcionki do wyboru'. Te koncepcje, które dla dzisiejszych widzów są oczywiste, w tamtych czasach nie istniały i były wprowadzane właśnie...
Wiadomo wszystkiego nie można "wkleić" jednak najbardziej czego mi brakowało to okazania perfekcji i doskonałości którymi cechował się Jobs a która wzięła się od jego ojca (przybranego - Jobs był adoptowany)
Wielce wymyślił, odłączana klawiatura, przewaga formy nad treścią (jak to w Macu), a skopiowanie pomysłu przez microsoft to osiągnięcie microsoftu czy byli przed nimi zanim apple określiło cene swojego produktu, film próbuje układać historię swiata od nowa, jobs wykorzystujący czyjes pomysły
Jestem zniesmaczony scena w które Steve Wozniak opowiada kawały o Polkach. Przykro że jako
społeczeństwo nie reagujemy na takie ataki, nasze ministerstwo spraw zagranicznych powinno
reagować w takich sprawach a nie w co drugiej pordukcji Hollywodzkiej mamy pojazd po
Polakach. Hańba...
O Jobsie tyle co kot napłakał... Tylko o samym applu, wpomniano tylko o next, o Piraksie ani słowa...
Ani o tym jak zrewolucjonizował rynek... Taki film własciwie nie wiadomo o czym... Jestem
rozcarowana, a nie mialam jakis duzych wymagań
po beznadziejnym filmie o facebooku w ogole nie chcialem tego nawet oglądać a jak zobaczylem
pierwsza scene to chcialem wejsc na filweb i wlepic 1 na szczęścia później słowa i-pad, i-fon, i- td
nie pojawiły sie ani razu. Zamiast tego mielismy historie firmy apple i pierwszych PC w pigułce.
Pewnie nieco...
Z drugiej strony film jest bardzo ogólnikowy. Więcej o jego życiu prywatnym można się dowiedzieć
nawet z Wikipedii. W ogóle nie pokazano relacji z jego pierwszą córką. Żona i pozostała dwójka
dzieci ledwo mignęła w tle.
Nie bardzo więc rozumiem czemu ten film ma służyć. Nie pokazuje życia człowieka w pełnym...