Joe Black
Meet Joe Black
1998
Z początku przeraziła mnie długość filmu, ale pierwsze 2h minęły strasznie szybko. Ogółem bardzo dobry film ze świetną grą C.Forlani, A.Hopkinsa oraz B.Pitta.
Polecam :D
przeciągnięty do granic możliwości,
beznadziejny brad pitt i ta aktorzyna co grała zakochaną córkę- co za dno!!!!!!!!!!! :-)
jedynie hopkins znakomity
Troche bajka troche science fiction. Jedyne co ratuje film to obsada. Fabula zbyt przesadzona
falszywa, oszukana ?.Trudno jest wysnuc pozytywne wnioski, nie wspominajac juz o przezywaniu
catharsis. W koncu bohaterem filmu jest smierc, jednak i jej obecnosc w filmie nie zmusila mnie
do jakichkolwiek refleksji....
może wyjde na idiotke, ale dlaczego w filmie do Williama mówią caly czas Bill? W recenzjach też piszą Bill
Bez wątpienia klasyka w swoim gatunku.Doskonale zrealizowany , wciągający od pierwszej minuty , ani na chwilę nie nudzący , poruszający i dający do myślenia.A także świetny klimat , rewelacyjne dialogi , wspaniała muzyka , świetne zdjęcia oraz kapitalne role Brada Pitta i Anthony'ego Hopkinsa.Moja ocena 10/10...
A ja pójdę pod prąd i powiem, że film ten można spokojnie zakończyć oglądać po 40 minutach. W owych 40 minutach mamy element zaskoczenia, mamy intrygujący wątek śmierci, mamy nawet całkiem zgrabne fragmenty komediowe. Jednak dość szybko cała tajemnica zostaje ujawniona, nic po 40 minutach nie trzyma już w napięciu, a...
więcej
Czy tylko ja zawyżyłem ocenę tego filmu za sprawą bajecznego wręcz tematu końcowego, kompozycji
Thomasa Newmana? Cudowny.
SPOILER
Niesamowicie wzniosła muzyka, fajerwerki, jak z taniej komedii romantycznej,
przychodzi
nagle gościu którego potrącił samochód, patrzy że jest na przyjęciu i mówi że widzi to
przez mgłę... normalna osoba by pier.dolca dostała i zaczęła gdybać co się stało, a do
tego Bill idzie sobie poza kadr i...
Powiem tak,film dobry,muzyka cudo ale... zdecydowanie za długi.Bardzo lubię filmy o miłości ale te przydługie sceny mające na celu wyciśnięcie łez to kompletna katastrofa. Wspaniała rola Hopkinsa i podziw dla jego umiejętności odnalezienia się w tej sytuacji.Moim zdaniem za wysoka ocena.Dla mnie zasługuje na 7/10
Obejrzałem ten film parę lat temu, bardzo mi się wtedy podobał - dziś zrobiłem powtorkę i uważam, że nadal jest klimatyczny.
ocenił(a) film na 8Bardzo ciekawy motyw śmierci ( czy ktoś wcześniej stworzył film, gdzie kobieta zakochuje się w śmierci? :) Świetna gra Pitta i Forlani ( nota bene bardzo mi się ta aktorka podoba, ma to "coś" w sobie ;) Szkoda mi Suzan bo na początku bardzo podoba jej się chłopak z kawiarni, później zaskoczona jego "chłodnym"...
Według mnie był w niektórych miejscach przydługi i przez to nudnawy, ale i tak całość okazała się rewelacją. Wydaje mi się, że trzeba było sobie samemu coś dopowiadać w niektórych scenach i samemu uzupełniać sceny własnymi elementami, dlatego tak pokochałam ten film.
SPOILER: Wszyscy narzekacie na zakończenie, ale powiedźmy szczerze kto właśnie takiego
zakończenia nie chciał na początku seansu? Miły facet poznaje fajną dziewczynę w kawiarni
a później z jej powodu zostaje potrącony przez samochód (swoją drogą zrobiło mi się go
szkoda bo myślałem, że zginął) później wciela się...
Błagam kogoś odpowiedzialnego za ten opis, aby natychmiast go zmienił, bo przez niego
film wygląda na totalną chałę.
Zakończenie odwlekane na siłę, w dodatku trochę nielogiczne, pełno pustych dialogów
(zwłaszcza w końcówce), ogólnie dość powolna akcja (w niektórych momentach wiało
nudą). Czepiać można się długo, ale sporo rekompensuje ścieżka dźwiękowa, która
zasługuje przynajmniej na nominację do Oscara oraz sporo fajnych scen -...
fajnie by było gdyby do tej końcowej sceny dodac cos w stylu kilkadziesiąt lat pózniej-śmierć przychodzi po nią jak jest już staruszką :)