Nie będę się zbytnio rozwodził nad poszczególnymi elementami filmu jako jednostki bo nie jest on jednostką, a kontynuacją pierwszej części.
Pierwsza część chwytała za serce klimatem i w pewnym stopniu przejrzystymi scenami walki, które były tym dzięki czemu film zaliczono do gatunku "Akcji".
Dwójka w mojej ocenie została odarta z tej jasności, a sceny walki zdecydowanie zdominowały fabułę do tego stopnia, że brakuje już miejsca na "wczucie się"... Przesadzony, nierealny, powtarzalny. Gdyby nie zwracać uwagi na rzeczy najważniejsze (jak np. fabuła) możnaby powiedzieć, że to świetny film. Niestety, mnogość postaci, brak głębszego określenia ich relacji z bohaterem sprawia, że film ogląda się dobrze od jednego mordobicia do drugiego.
W porównaniu do jedynki, dwójka cierpi na brak dobrego podłoża fabularnego, za to nadrabia widowiskowymi scenami walki, których zabrakło z kolei jedynce.
W mojej ocenie 6/10
"W porównaniu do jedynki, dwójka cierpi na brak dobrego podłoża fabularnego"
Przecież w jedynce tak jak i w dwójce fabuła była tylko marnym usprawiedliwieniem scen akcji. Jasne klimat był, ale fabuły nie było w ogóle.