Na ekranie widzimy prawdziwe rosliny. Władze zgodzily sie na hodowanie ich dla potrzev filmu.
Rośliny na pierwszym planie były prawdziwe. Te w tle, "robiące tłum" były sztuczne.
A władze nie tyle nie zgadzały się na hodowlę (bo twórcy sami nie hodowali, rośliny wypożyczano), co postawiono restrykcyjne warunki "użytkowania" gandzi - na plan dowożono rośliny w eskortowanym aucie, po każdym dniu zdjęciowym je pilnowano. ;-)
Informacje o tym były na DVD, w dodatkach.