5,3 50 tys. ocen
5,3 10 1 49806
5,3 62 krytyków
Joker: Folie à Deux
powrót do forum filmu Joker: Folie à Deux

W filmie zgadza się po prostu wszystko, jedynie co się nie zgadza to nie spełnienie wyobrażenia/oczekiwania widzów, którzy chcieli pewnie zobaczyć już przemiennego Jokera lub pełną przemianę osobowości, bombową ucieczkę z sądu i rozwałkę w Gotham.

A dostajemy coś znacznie lepszego i głębszego, główny bohater nie widzi już sensu życia, totalna depresja, zero oznak przemiany i chceci w Jokera, dopiero poznanie Gagi i jej wyznanie że jest wielką fanką itp wzbudza w nim nadzieję i chcęć, nawet przez chwilę zaczyna wierzyć że jest tym Jokerem, no sceny w których wciela się w Jokera tak na pełnej to nie ukrywam coś co też chciałem więcej w filmie i ogólnie uważam że aktor wydobył z postaci Jokera to co najlepsze, gdyby byłby to typowy film o Jokerze z Batmanem to uważam że żaden inny Joker nie miałby podjazdu. No ale tego niby prawdziwego Jokera jest mało i rozumiem zawieszenie ludzi którzy chcieliby więcej żeby właśnie było tak jak na początku napisałem żeby tak wyskoczył z sądu przez dziurę i opanował Gotham.

Film ukazuje dobrze jak wygląda depresja człowieka i to media potrafią wykreować obraz postaci ludzi którzy powinni być tępieni na bohaterów. I tu pojawia się Harley, wielka fanka Jokera która mami Artura i go rozkochuje, ale ona kocha jego postać a nie go. Zauważcie że nawet podczas gdy ma dojść do zbliżenia, to każe mu się umalować bo do zwykłego Artura czuje odrazę. Ale czy tak się tez nie dzieje w normalny świecie? Jasne że tak, źli ludzie mają swoich psychofanów którzy są zdolni do wszystkiego. Artur w sądzie wymięka i wyrzeka się postaci Jokera, tym sam całą miłość pryska. No i wtedy sama końcówka czyli cichy psychowielbiciel postanawia go zabić i mam nadzieję a reżyser dobitnie to pokazuje że wtedy widzimy narodziny prawdziwego Jokera, który będzie walczył z Batmanem.