Większość fanów Jurassic Park/World czekało na ten film, który miał być otwarciem nowej ery w tym uniwersum, powiewem świeżości... No wyszło jak wyszło. Świeżości moim zdaniem tutaj w ogóle nie ma, niektóre sceny to kalka z oryginalnych filmów, a mutanty to takie hybrydy tylko pod zmienioną nazwą. Bohaterowie? Też schematycznie stworzeni według poprzedników, tylko, że w tamtych filmach miały one tam charakter, miały w sobie coś co można polubić i im kibicować. Tutaj natomiast żadnej innej cechy oprócz odwagi nie uświadczymy. Fabuła nieskomplikowana, przewidywalna a momentami głupia. Eh i jeszcze dinozaury, które są podstawą tej serii są tu jakieś nijakie, bez wyrazu (oprócz głównej trójki i mutantów).