nie jestem też religijny, nie jestem stary, nie kieruję się żadna ideologią polityczną czy religijną, od razu zaznaczam bo w tych czasach wszystkich się szufladkuje.. jeden typ w filmie romansuje, podrywa dwie dziewczyny na raz, inny bajeruje jedną a rucha się z dziwką w między czasie, wiele osób uzna że to "OK" ale to bzdura, w istocie to brak kręgosłupa moralnego i mam tu na myśli tylko ponadczasowe i bezcenne wartości a nie dogmaty religijne czy polityczne czy polityczną poprawność i inne frazesy, tylko i wyłącznie godność, szacunek do siebie i innych, a takie filmiki jak ten relatywizują wszystko, depczą każdą wartość w imię źle pojmowanej wolności, zarówno swobody bycia, życia jak i wolności słowa, bo robiąc taki film zapewne twórcy powołają się na to a to zwyczajnie brudzenie wizerunku ludzi, widać że wielu ludzi uwierzyło takim w chory sposób "wyzwolonym" ludziom, że takie postępowania są normą, że są OK, niektórzy zapewne utwierdzą się w przekonaniu że takie czyny są zwyczajnością i że można godzić się na taki stan rzeczy, postępowania wobec siebie i innych a to bardzo szkodliwe ale zanim to dostrzegą będzie już za późno, i będzie bolało..
A myślisz, że ludzie we wrześniu 1939 roku to byli inni niż my? Tacy sami młodzi ludzie, jak w każdym pokoleniu.
wiem, wiem.. ale skoro chcą budować ich kult, a chcą, robi się to od lat, to nie powinni akurat podkreślać, uwypuklać tych cech, zachowań ludzi które raczej nie są fajne, czy Tobie nie przeszkadzała na przykład scena seksu z prostytutką ?? - - czy Ciebie nie dobija, nie rozczarowuje, obnażanie akurat tych negatywnych cech zachowań ludzkich w każdym prawie filmie ?? - - skoro niby miłość istnieje a oni, każdy z nich był zakochany, żeby to chociaż był facet który był kompletnie sam, bez szans na tzw miłość, ale ten akurat zabiegał o względy tej laseczki, córci oficera, i to co przedtem wymieniałem, niestety tylko potwierdza fakt, głównymi składnikami filmu jest przemoc i seks, ( jakieś walki co najmniej i nagość ), już Michael Douglas czy Robert Mitchum, i nie tylko oni, jako osoby z branży, stwierdzili, że filmy przez te oczywiste składniki są przewidywalne i tym samym niemądre, zabierają tylko czas prawdziwego życia ludziom, widzom, nawet mimo zarobionych pieniędzy żałowali, i chyba szczerze, ze brali udział w powstawaniu, pracy przy filmach w ogóle..