PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32357}

K-19

K-19: The Widowmaker
7,2 24 634
oceny
7,2 10 1 24634
7,0 4
oceny krytyków
K 19
powrót do forum filmu K-19

Komunizm albo śmierć

ocenił(a) film na 7

Kiedy jesteś zamknięty w ciasnym pomieszczeniu z grupą innych osób, a położenie, w którym się znalezleźliście bardzo ciężkie, trudno jest dokonywać szybko trafnych wyborów. W takich sytuacjach granicznych ludzie często pokazują swoje prawdziwe oblicze. Strach, złość i inne emocje przestają być blokowane przez świadomość. W tej godzinie próby okazuje się, kto jest tchórzem,a kto bohaterem. Kto przeżyje, a kto pójdzie na dno.

Na ekranach witamy film, który próbuje opowiedzieć o takiej sytacji i pokazać jak ludzie mogą się zachowywać.
"K-19" to obraz, który wywołuje mieszane uczucia. Z jednej stronych jest to naprawdę porządny kawałek kina. Z drugiej jednak ma te cechy amerykańskich filmów, których bardzo nie lubię - pompę, sztuczność i przewidywalność.

Zaskakujące jest, że film o radzieckiej łodzi podwodnej robią Amerykanie i że grają w nim typowi "zachodni" aktorzy. Przez to realizm filmu jest zgubiony. Autor scenariusza niestety operuje schematami i stereotypami konstruując postacie (np. pijany członek załogi, marynarze tańczący tradycyjny rosyjski taniec) oraz dodaje im trochę za wiele "amerykańskości" (motyw krzyżyka).
Swego czasu interesowałam się historią ZSRR, dużo czytałam na ten temat. W świetle tej wiedzy sądzę, że niektóre postacie czy dialogi nigdy nie mogłyby istnieć/ zostać wypowiedziane. Lata 60.były apogeum zimnej wojny, ZSRR rządził jeszcze w miarę silną ręką Chruszczow, a KGB kontrolowało nieustannie społeczeństwo, a przede wszystkim wojskowych i wysoko postawionych członków partii.

Podobało mi się za to, że pani reżyser zrobiła z "K-19" film bardziej psychologiczny niż wojenny. Ciasne przejścia, coraz cięższe powietrze, narastająca panika - te nastroje zostały znakomicie przełożone na język obrazów.
Największe wrażenie zrobiła na mnie scena, w której jeden z marynarzy odmówił wejścia do komory reaktora. Widzimy jak usiłuje się wcisnąć w kąt, zniknąć. Z jeden strony widza może ogarniać irytacja - czemu ten człowiek czuje się lepszy od kolegów i nie chce wykonać zdania, które mu wyznaczono? Z drugiej jednak pojawia się myśl "A co ja bym zrobiła w takiej sytuacji?". Poszła na pewną śmierć w męczarniach czy stchórzyła?
W zamkniętym, ciasnym pomieszczeniu, w głębinach, podjęcie decyzji musi być szybsze, dokonanie trudnego wyboru powinno być łatwiejsze, ale czy na pewno...? Nie należy również zapominać o tym, że część bohaterskich czynów w Rosji Radzieckiej , mogła być dokonywana ze strachu przed karą. Za niesubordynację grodziła śmierć - na przykład w czasie II Wojny Światowej NKWD ("poprzednik" KGB) kazało rozstrzelać wszystkich żołnierzy, którzy cofnęli się choć o metr z linii frontu. Zasada była prosta - ślepe wykonywanie poleceń albo śmierć.
Szkoda, że twórcy filmu nie pokusili się o większy realizm historyczny - choć dzięki temu ich opowieść jest bardziej uniwersalna.

Zdecydowanie nie podobała mi się gra dwóch głównych aktorów - nie lubię takiego sposobu gry. Zupełnie nieprzekonująca jest postawa kapitana granego przez Harrisona Forda. Nie wiem czy to ze względu na skojarzenia, jakie budzi twarz poczciwego Hana Solo, czy ze względu nie powierzchowny obraz postaci.
O wiele bardziej przypadły mi do gustu "drugi plan", choć niektóre postacie przywodzą na myśl amerykańskich marines, a nie rosyjskich marynarzy..
Nie podobała mi się również oprawa muzyczna . Nie sama muzyka, ale takie wkomponowanie jej w obraz, które trąci trochę kiczem. Nie lubię, gdy scena wzrusza tylko dlatego, że słychać w tle nieco płaczliwy utwór. Wolę, aby przejmowała mnie sugestywna gra aktorska lub sytuacja bohaterów niż zabiegi formalne.

Nie dziwi mnie wcale fakt, że "K-19" poniósł w USA porażkę- nie jest to widowiskowe kino wojenne, które pokazuje historię dzielnego bohatera, pokonującego wszelkie przeszkody. Czy warto iść do kina? Chyba lepiej poczekać, aż "K-19" ukaże się na płytach DVD i kasetach wideo, wtedy co nudniejsze sceny będzie można po prostu ominąć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones