Fajny film ale ma jedną wkurzającą wadę. Wkurzało mnie że w filmie gadali po angielsku. Film miał my o wiele lepszy klimat, gdyby rosjanie gadali pi Rosyjsku a nie angielsku
moim zdaniem klimat byłby lepszy.. w koncy to w rosji sie działo :) a pozatym i tak masz napisy
Ale pojechałeś!!! Ciekawe jak długo trzeba by było uczyć amerykańskich aktorów aby płynnie mówili po rosyjsku?! Clint Eastwood w filmie " Firefox" niemal połamał sobie język by wypowiedzieć jedno zdanie po rosyjsku! Jeśli mają mówić tak jak Gene Hackman po polsku (słynne "śniur,śniur w "O jeden most zadaleko") to niech lepiej mówią po angielsku!!!
Jeżeli przeszkadza ci język oglądnij film z rosyjskim dubbingiem.
Ale przecież w Rosji jest także wielu dobrych aktorów. Można było do tego filmu wziąć Rosyjskich aktorów zamiast Angielskich
No jasne!!!! I wogóle film mogli zrobić w Rosji np. w jeziorze Bajkał. Producentem byłby Mosfil a sponsorem Gazprom. Daj już spokój!!! Pozatym jacy angielscy aktorzy tam występowali?
Niestety, amerykanie kaleczą rosyjski. Ogólnie rzecz ujmując, jest to bardzo śpiewny język, a w ich wykonaniu brzmi niesłychanie twardo i szorstko. Na przykład, rozkaz zmiany kursu, wydany w pewnym momencie, zdaje się, przez Polenina. Był to 0-4-0, a potwierdzenie wypowiedziane przez nawigatora brzmiało mniej więcej "ziro-for-ziro!". Podobnie jak japońskie "Hai!".