Film K. Bigelow ogląda się dobrze, nie zabrakło w nim napięcia, dobrej gry aktorów (Ford, Neeson. Niestety, twórcy filmu nie ustrzegli się amerykańskiego schematyzmu. Ford zagrał czarny charakter który w trakcie trwania filmu zmienia się z kapitana-tyrana w człowieka potrafiącego rozmawiać z marynarzami a nie tylko im rozkazywać.
Generalnie film oglądało się dobrze dałem 7/10