KM 31
Kilómetro 31
2006
Nieczęsto mam możliwość obejrzeć horror produkcji meksykańsko-hiszpańskiej. Tym bardziej miło jest stwierdzić, że jest on zrobiony przyzwoicie. Mamy tu dobre zdjęcia, piękny a jednocześnie mroczny klimat, którego dopełnia również muzyka.
"(...)Film bezsensowny, nudny, nużący z beznadziejnymi dialogami(...)"
Wybacz.;] Nie zgadzam się z tym.
Ja nie oglądałam nigdy "Klątwy" ani "Ring" do końca, tak jakoś wyszło. Też zauważyłam, że te postacie jakieś takie znane.
Zaraz zostanę zrównana z błotem ale stwierdzam, że to jak narazie najstraszniejszy...
taki sobie nic specjalnego... ale raczej do ogladania w dzien... na noc lepiej zostawic cos mocniejszego ;)
film nic nowego nie wnosi opiera się na tych samych oklepanych tematach ale momentami nieźle mnie wciągnął, ogląda się go całkiem inaczej niż amerykańskie horrorki. Końcówka strasznie pokręcona ogólnie 6/10
ten film taki dziwnie poplątany czy mi sie zdaje? jak to było: przyjaciel Cataliny zabił ją i uratował tym samym Agatę ale Agata dzięki temu stała się ta kobietą co sie zabiła wraz z dzieckiem??
albo- jeżeli ten tunel to miejsce dawnej rzeki gdzie sie zabiła ta kobieta to czemu w tym km 31 w lesie koło tej autostrady...
Film pokręcony jak spirala, w ogóle nie wiadomo o co w nim chodziło, a końcówka to już zupełnie jeszcze gorzej go pogmatwała. Jak już robią takie filmy to przynajmniej niech dokładnie wszystko wyjaśniają o co w tym wszystkim chodzi. Film na faktach autentycznych, śmiechu warte, chyba jakiś psychol miał te autentyczne...
więcej
może niedoskonały, ale ogląda się miło
może nieprzerażający, ale ogląda się z dreszczykiem
może nieoryginalny, ale czego chcieć więcej?
i najważniejsze,
może w zasadzie zaledwie dobry, ale meksyk pokazuje nam kilometro 31 a polska? pore mroku? :D
Całość jest jedną wielką meksykańską podróbką "Ju-on" (z tym, że tu straszy chłopiec, a jego matka pojawia się rzadko), z pomysłami zapożyczonymi z serii gier "Silent Hill" (a przynajmniej mi się tak skojarzyło). I wszystko to by się nawet całkiem dobrze sprawdzało, gdyby nie głupota scenariusza - bohaterowie zachowują...
więcej
Jest to moja subiektywna ocena.
Film moim zdaniem to kompletna pomyłka! Szkoda tych 12 złotych, które śmiało możemy wydać na jakąkolwiek lekturę lub na jakąś bardziej wartościową rzecz, lub po prostu oddać dla dziecka lub zachować na inne wydatki. Film bezsensowny, nudny, nużący z beznadziejnymi dialogami oraz...
