Nie wiem, czemu niektórzy tutaj marudzą, że film przereklamowany, że nie jest na poziomie i takie tam dyrdymały. No nikt nie obiecywał zaangażowanego kina azerbejdżańskiego, bo wiadomo, iż jest to film średnich lotów. Według mnie był dokładnie taki, jak się spodziewałam. Zabawne kino sytuacyjne pośledniego gatunku. Naśmiałam się, wypiłam piwo- ot i tyle. Nawet miałam "głęboką" refleksję, że trzeba uważać, komu się zabiera tygrysa:):):). Solidnie przeciętny film swego gatunku!
Właśnie, przeciętny. A nie arcydzieło czy wybitny jakie panują popularne ''opinie''. W swoim gatunku, może i rzeczywiście dobry. Ale nic więcej. Chyba na jeden wieczór. Ja spodziewałem się sporo, bo dużo się nasłuchałem. A otrzymałem nie wiele. Może i parę razy się uśmiechnąłem, ale nic wielkiego.