wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale przeraża mnie ten gust, który daje tak żenującemu pod każdym względm gniotowi taką wysoką ocenę.
Twoja wypowiedź jest tak mocno uargumentowana, iż nie sposób się z tobą nie zgodzić...
Rozumiem, że Twoim ulubionym filmem jest "Tam gdzie rosną poziomki" Bergmana, ale o gustach nie należy dyskutować.
Nie, nie jest :-) No dobra, poniosło mnie trochę. Nie chcialam nikogo obrazić. Chciałam tylko napisać, że ten film wybitnie mi się nie podobał, ale wyszło jak wyszło. Przepraszam.
Mimo braku argumentacji zgadzam się całkowicie, film pewnie dobrze by mi się oglądało w 1-szej gimnazjum, kiedy 'kul' było licytowanie się, kto wypił więcej piwa. A blady wygląd z tekstem 'ale była biba wczoraj' wzbudzał powszechną radość. Obecnie boli mnie, że ktoś to w ogóle ogląda, rozwodzenie się nad potężnymi błędami logicznymi w tej rozlazłej fabule zajęłoby tu zbyt wiele miejsca.
1. To źle że dla gimnazjalistów też się robi filmy? Czego się spodziewałeś dramatu psychologicznego?
2. Możesz jakieś te luki w fabule przytoczyć czy tak tylko piszesz?
3. Dla mnie film na 7 - normalny, nie żaluje że oglądnąłem ale nic nadzwyczajnego
Ten film to totalny debilizm, podniesiony do kwadratu. Zastanawiam się po co kręci się takie filmy - chyba żeby mieć punkt odniesienia do czegoś innego. Dno, durnota, totalna porażka. Ta ocenę to chyba marketingowcy podbijali. Bleeee, nigdy więcej!
takie filmy kręci się też dlatego, że czasem człowiek potrzebuje się 'odmóżdżyć' i obejrzeć coś głupiego. nie znaczy to wcale, że jest głupi, upośledzony czy mentalnie został w gimnazjum. co najwyżej ma chamskie poczucie humoru i ochotę na lekki, idiotyczny film. wyluzujcie, ludzie...
normalna 'kumpelska' komedia, arcydziełem nikt tego przecież nie nazywa ;)
Nie potrafisz usiąść w fotelu zrelaksować się wyłączyć umysł i pośmiać z głupot ? Taka terapia potrzebna od czasu do czasu każdemu ;)
potrafię, mam nawet wygodny fotel :-D Ale głupoty muszą być śmieszne a nie tylko głupie. Mnie śmieszy np. Naga broń. Kac Vegas jest do bani.
Dokładnie tak! Śmiać się można z rzeczy śmiesznych a głupoty mogą budzić co najwyżej politowanie...
Ja wam powiem, że nigdy nie lubiłem takich filmów i aż sam się zdziwiłem, bo bardzo mi się on podobał w przeciwieństwie do np. 3 części.
Kac Vegas jest według mnie najlepszą komedią jaką widziałem, na pewno lepsza niż ,,Głupi i Głupszy'' ,,Ściągany'' czy nawet ,,Kevin sam w domu"
I dobrze :D Szkoda że na filmwebie nie ma takiej oceny mniejszej niż 1, taka super ocena dla ścierw XD