Alan: Śmierć dziadka mnie zdołowała. Phil: Jak umarł? Alan: Podczas II wojny światowej. Phil: Zginął na polu bitwy? Alan: Jeździł na nartach w Vermont :D
Dobry dobry :D Alan rządzi, jest mega. Jeszcze teksty chińczyka z bagażnika też rozwalają system :D
no ten chińczyk jest zajebisty
No haha. Przy tej wymianie się śmiałam jak głupia, a oglądałam sama i to trzeci raz :D